Cynowy rycerzyk recenzja

O dzielnych dzieciach i mądrych dorosłych

Autor: @Estera ·2 minuty
2023-04-23
Skomentuj
1 Polubienie
Wiosna! Wiosna wkoło! Już prawie rozkwitły bzy! Jak to się dobrze złożyło, że "Cynowy rycerzyk" poczekał na swoją kolej od grudnia. Po prostu idealnie. A czemu? Bo akcja książki zaczyna się właśnie teraz, pod koniec kwietnia. Wiosna, ta w książce taka zielona, pachnąca, zupełnie jak ta za oknem.

I właśnie wiosną poznajemy trzecioklasistę, Stasia, najmłodszego brata Marysi i Antka, kuzyna Tereski, znanych z poprzednich tomów serii. Staś wraz z tatą na miesiąc przenosi się do domu cioci Ani i wujka Eryka, którzy lecą do Afryki. Niestety, nie są to przyspieszone wakacje, chłopiec złamał nogę, popisując się przed kolegami i na wsi dochodzi do zdrowia.

Książka opowiada przede wszystkim o ponoszeniu konsekwencji swoich decyzji, o odwadze, męstwie, ale też strachu i agresji. I o tym, jak ważne i dobre są wszystkie emocje.

Wśród współczesnych autorów książek dla dzieci Emilia Kiereś jest gwiazdą pierwszej wielkości i kupuję jej teksty w ciemno, jak Astrid Lindgren. Dlaczego?

Bo w literaturze dziecięcej bardzo łatwo przesadzić. Albo zajmujemy się oswajaniem emocji i nie oceniamy żadnych ludzkich zachowań, szukając dla nich usprawiedliwienia i zrozumienia (dygresja: to dobrze, że je tłumaczymy, ale jednoznaczna ocena zachowania, nie człowieka, dzieciom jest potrzebna). Albo w ogóle pomijamy aspekt dydaktyczny, pisząc książki w zamyśle rozrywkowe, zabawne, a często po prostu... płytkie i głupie (dygresja: za to często zawierające odniesienia do modnych tematów, co daje czasem kiepskim tekstom potężną broń przed zasłużoną krytyką. Współczesną literaturę zaangażowaną zostawiam historii, tak jak powieść tendencyjną i socrealizm). O nie, nie, żadna z tych skrajności nie jest moją bajką! A co jest?

Właśnie takie książki jak te Emilii Kiereś. Szczere, pełne zrozumienia dla wszystkich, ale też zdecydowanie potępiające zło. I takie trochę staroświeckie: rodziny są pełne, a dorośli mądrzy, wyrozumiali i kochający, ale też wymagający i konsekwentni. Dzieci przeżywają trudne emocje, zmagają się ze swoimi słabościami i dorastają, mając idealne warunki do rozwoju. To tak ważne w dzisiejszych czasach! Podejście Emilii Kiereś do wychowania, pokazanie, jak ważna jest rodzina, matka i ojciec w życiu dziecka, stoi bardzo w poprzek współczesnym teoriom, że płeć nie ma znaczenia czy, w skrajnych przypadkach, w ogóle nie istnieje. Ma znaczenie. To nie znaczy, że inne modele rodziny są gorsze. To znaczy, że dzieci w tradycyjnych, kochających się rodzinach mają łatwiejszy start.

Brakuje mi w tych opowieściach jednego: jak sobie radzić ze współczesnością, wszechobecnymi telefonami i internetem. Te zagadnienia po prostu nie istnieją. Wiem, że straciłyby swoją staroświeckość i popieram autorkę w decyzji omijania tych tematów, jednak jest ona dla mnie tak dużym autorytetem, że chciałabym posłuchać jej dobrych, mądrych rad i w tym zakresie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-04-23
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cynowy rycerzyk
Cynowy rycerzyk
Emilia Kiereś
8/10

Stasiek złamał nogę i okres rekonwalescencji spędza pod opieką taty w domu wujostwa, którzy wyjechali w daleką podróż. Chłopiec nie jest zachwycony sytuacją – zawsze był pełnym życia rozrabiaką, tera...

Komentarze
Cynowy rycerzyk
Cynowy rycerzyk
Emilia Kiereś
8/10
Stasiek złamał nogę i okres rekonwalescencji spędza pod opieką taty w domu wujostwa, którzy wyjechali w daleką podróż. Chłopiec nie jest zachwycony sytuacją – zawsze był pełnym życia rozrabiaką, tera...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Od momentu, gdy przeczytałam pierwszy i drugi tom cyklu o dziecięcych emocjach autorstwa Emilii Kiereś, wyczekiwałam czegoś więcej. Tamte pozycje przypadły mi do gustu na tyle, że po prostu zapragnęł...

@Natalia_Swietonowska @Natalia_Swietonowska

Pozostałe recenzje @Estera

Opactwo Northanger
Kiedy naiwność jest cnotą

"Opactwo Northanger" czytałam ostatnio w liceum i pamiętam tylko tyle, że denerwowała mnie główna bohaterka. Jak się okazuje, choć teraz jestem bardziej wyrozumiała, to ...

Recenzja książki Opactwo Northanger
Pościg za czarną hondą
A ta komedia to taka trochę nieśmieszna...

Z racji zawodu staram się nadrobić zaległości w literaturze dziecięcej i młodzieżowej ostatnich lat, bo sporo książek stoi na półce w mojej bibliotece (tzn. stało, bo od...

Recenzja książki Pościg za czarną hondą

Nowe recenzje

Na skraju
Świat ludzi, świat driad
@gloria11:

Risten to doświadczony najemnik, który wraz z resztą oddziału towarzyszy księciu w jego sekretnej podróży. Je...

Recenzja książki Na skraju
Alemama, czyli historia z życia wzięta
Ale mama
@Gosia:

„Alemama, czyli historie z życia wzięte” to książka Agaty Wolnej, której rodzinę uwielbiam i od lat podziwiam! Oboje ro...

Recenzja książki Alemama, czyli historia z życia wzięta
Kiedy byłyśmy ptakami
Pochwała i hymn do życia
@zanetagutow...:

Autorką „Kiedy byłyśmy ptakami” jest Ayanna Lloyd Banwo, pochodząca z Trynidad i Tobago - wyspy na morzu Karaibskim, ob...

Recenzja książki Kiedy byłyśmy ptakami
© 2007 - 2024 nakanapie.pl