Sklepik z niespodzianką. Adela recenzja

Katarzyna Michalak należy do najbardziej poczytnych, polskich autorek. Sławę przyniosła jej seria poczekajkowa oraz Gra o Ferrin, a jej kolejne książki szybko zyskują uznanie czytelników.

Adela to drugi tom cyklu Sklepik z niespodzianką. Powieściopisarka ponownie zabiera nas do Pogodnej, malowniczej miejscowości położonej gdzieś na Pomorzu. Przy uroczym rynku znajduje się założony niedawno klimatyczny Sklepik z niespodzianką pachnący czekoladą i domowym ciastem, upieczonym według rodzinnej receptury przez właścicielkę Bogusię. Każdy klient jest przez nią mile witany i zachęcony do dłuższego pobytu w lokalu. Oprócz pysznego placka goście mogą zakupić różnego rodzaju bibeloty sprowadzane przez Bogusię, a także spotkać grupę energicznych kobiet: Lidkę - panią weterynarz, Stasię - dobrego ducha Pogodnej oraz tytułową Adelę - miejscową famme fatale.

W życie Bogusi wkracza pewna kobieta, która może je diametralnie zmienić. Pojawienie się dawno nie widzianej przedstawicielki płci pięknej naruszy nie tylko jej spokój, ale również Adeli. Miłośniczka kotów przypomni sobie o wydarzeniach z przeszłości, o jakich pragnęła na zawsze zapomnieć. Będzie też zmuszona do podjęcia szybkiej decyzji. Na szczęście wsparciem będą służyły wierne przyjaciółki...

Tymczasem Konstancja zostaje porzucona z dzieckiem w drodze, ale otrzyma również pomocną dłoń. Natomiast Wiktor i Igor opuszczają Pogodną, a Bartosz staje twarzą w twarz z bolesna przeszłością. W książce nie zabraknie też opisów perypetii zwierzaków.

Zaletami powieści Katarzyny Michalak z cyklu Sklepik z niespodzianką są: prosty język, interesujący bohaterowie, niepowtarzalny klimat prowincjonalnego miasteczka, panorama różnorodnych uczuć oraz opisy wspaniałych krajobrazów. W Bogusi urzekły mnie dołączone do niej przepisy na wspaniałe słodkości, które pojawiły się na jej kartach. Z pewnością je kiedyś wypróbuję. Natomiast w Adeli autorka zamieściła receptury m.in na relaksującą kąpiel dla panny młodej czy rozświetlającą maseczkę do twarzy. Dodatkowym atutem jest przyciągająca wzrok, wręcz zaczarowana okładka.

To wspaniałe uczucie móc zawsze liczyć na pomoc i wsparcie bliskich osób. Ważna jest sama świadomość, że jest ktoś, kto dobrze nam życzy. Adela to ciepła opowieść o prawdziwej, kobiecej przyjaźni, która jest niestety coraz rzadsza. Gorąco zachęcam do lektury!