Pożegnanie z Afryką recenzja

O pięknie Czarnego Lądu... - "Pożegnanie z Afryką" Karen Blixen

Autor: @sarzynskikacper ·1 minuta
2021-08-16
Skomentuj
1 Polubienie
"Pożegnanie z Afryką" Karen Blixen

Na farmie u stóp gór Ngong życie płynie własnym tempem. Mała plantacja kawy, dzikie zwierzęta i rośliny, rdzenne plemiona, a w tym wszystkim silna, całkowicie spełniona młoda kobieta, która w sercu Afryki odnalazła swój azyl, swoje miejsce na świecie. Jeszcze nie wie, że niedługo będzie zmuszona opuścić Czarny Ląd...
"Pożegnanie z Afryką" to powieść zaliczana już do klasyki literatury. Wielu z nas zapewne miało okazję się zapoznać z fenomenalną ekranizacją powieści wyreżyserowaną przez Sydneya Pollacka.
Od razu mówię — jest to nic innego jak powieść autobiograficzna, w której Blixen spisała swoje przeżycia, przemyślenia i spostrzeżenia z wieloletniego pobytu na kontynencie afrykańskim. I nie jest to autobiografia pełna suchych, nudzących faktów, a napisana pięknym, wyrafinowanym językiem powieść opiewająca piękno Czarnego Lądu.
Karen Blixen z namaszczeniem otwiera przed czytelnikiem bramy Afryki, pokazując bardzo subtelnie, delikatnie jej wyjątkowość. Opisuje w niesamowicie wnikliwy, przenikający do głębi serca sposób urok afrykańskiej fauny, flory, a także ludów zamieszkujących te ziemie. Mojej uwadze nie umknęło to, że autorka ma niespotykany talent do spoglądania we wnętrze człowieka. Nieustannie daje dowód swojej umiejętności, eksponując wprost po mistrzowsku kolejne postacie. Każda z nich ma serce, duszę i ciało, a każdy z tych elementów wybija się w całej swojej okazałości, każdy został wspaniale nakreślony.
W "Pożegnaniu z Afryką" Blixen przez zjawiskowe, do granic możliwości czułe oddanie uroku, który skrywa w sobie Czarny Ląd, niejednokrotnie wzrusza do łez, przyprawia o szybsze bicie serca, jak i również wzbudza w czytelniku swego rodzaju nostalgię, tęsknotę.
Jest to jednocześnie opowieść o kobiecej sile, przeciwstawianie się przeciwnościom losu oraz miłości i przyjaźni. A z tych wszystkich komponentów Blixen utkała opowieść ponadczasową, taką, która pozostanie z nami na dłużej.
Powieść ukazuje majestat Afryki tak, że oczarowuje czytelnika całym swoim pięknem, pochłania i angażuje na długie godziny.
⭐9,5/10

Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu Poznańskiemu.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-08-13
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pożegnanie z Afryką
19 wydań
Pożegnanie z Afryką
Karen Blixen
7.6/10
Seria: Seria Dzieł Pisarzy Skandynawskich

Komentarze
Pożegnanie z Afryką
19 wydań
Pożegnanie z Afryką
Karen Blixen
7.6/10
Seria: Seria Dzieł Pisarzy Skandynawskich

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kilka dni temu przyszła do mnie pachnąca starym drukiem książka w cudnie błękitnych odcieniach nieba, może nawet afrykańskiego. Moje palce gładziły kontury trąby słonia, zataczały kręgi wokół jego gr...

@czerwonakaja @czerwonakaja

Klasyka, książka, o której można pisać wiele, ale nigdy nie dotrzyma się tempa i jakości temu, co przedstawiła baronowa Blixen na kartkach powieści, choć ta odeszła nieco w zapomnienie, nie zmienia ...

@ksiazka_w_pigulce @ksiazka_w_pigulce

Pozostałe recenzje @sarzynskikacper

Las zbliża się powoli. Kto po wojnie mordował w Dębrzynie
Kompendium pamięci i niepamięci - "Las zbliża się powoli. Kto po wojnie mordował w Dębrzynie?" Rafał Hetman

"Las zbliża się powoli. Kto po wojnie mordował w Dębrzynie?" Rafał Hetman Dębrzyna jest niewielkim lasem o krwawej historii. Najstarsze drzewa pamiętają zarówno polowan...

Recenzja książki Las zbliża się powoli. Kto po wojnie mordował w Dębrzynie
Ania na uniwersytecie
U bram uniwersytetu - "Ania na uniwersytecie" Lucy Maud Montgomery

"Ania na uniwersytecie" Lucy Maud Montgomery Pożegnania prawie zawsze bywają trudne. W tej sytuacji zostaje postawiona Ania, która jest zmuszona do opuszczenia swojego ...

Recenzja książki Ania na uniwersytecie

Nowe recenzje

Cieszę się, że moja mama umarła
Wstrząsająca
@karolareads:

,,Cieszę się, że moja mama umarła" Jannette McCurdy to książka, którą zapamiętam na bardzo długo. Mocno wstrząsnęły mną...

Recenzja książki Cieszę się, że moja mama umarła
Upgrade. Wyższy poziom
Mocny, zaskakujący, skłaniający do wielu przemy...
@Uleczka448:

Co nas dziś może „naprawdę” przestraszyć na polu literackiej sztuki...? Potwory, zbrodnie, apokaliptyczne katastrofy.....

Recenzja książki Upgrade. Wyższy poziom
Rose Madder
Rose Madder
@ladybird_czyta:

Rosie Daniels żyje w piekle. Porażający ból wielokrotnie poobijanych ciężkimi buciorami nerek, niezliczone blizny po ug...

Recenzja książki Rose Madder
© 2007 - 2024 nakanapie.pl