Pożegnanie z Afryką recenzja

Pożegnanie z Afryką Karen Blixen. Uroki wspomnień z życia na afrykańskiej plantacji kawy.

TYLKO U NAS
Autor: @natala.charczynska2002 ·2 minuty
2024-11-04
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Autorka powieści o tytule „Pożegnanie z Afryką” podpisała się pod nią jako Isak Dinesen, gdyż w ówczesnych czasach kobiecie trudniej było przebić szklany sufit patriarchalnej socjety. Karen Blixen pochodziła z zamożnej duńskiej rodziny – co bez wątpienia miało pozytywny wpływ na jej wykształcenie oraz obycie światowe. Krótko po zamążpójściu postanowili wraz z mężem kupić ziemie u podnóża gór Ngong, by tam rozpocząć pracę nad plantacją kawy. Ze wspomnień autorki wynika, iż praca ta była żmudna i wymagała ogromu cierpliwości, przy czym zyski ze sprzedaży kawy nie były takie jakich oczekiwało młode maleństwo. Jej historia może wydawać się zwyczajna, gdyż wielu Amerykanów czy Brytyjczyków osiedlało się wówczas na terenach Afryki ku polepszeniu swych zarobków, jednak według krytyków, książka Karen wyróżnia ją spośród pozostałych. W przedmowie napisanej przez Józefa Giebułtowiczaostało podkreślone, iż zasługi przypisywane autorce są słuszne ze względu na to swoiste i dobitne ‘uwypuklenie’ cech oraz tradycji tzw. krajowców. Blixen świadomie stawia czarnoskórych mieszkańców Afryki w świetle dnia codziennego, można rzec, iż wręcz ponad siebie, gdyż nie przygląda im się ze zdziwieniem jak większość odwiedzających Safari „białych twarzy”. Ona z nimi koegzystuje. To swoiste oddzielenie człowieka od przypisywanych mu stereotypów. To zaprzeczenie, iż Afryka to tylko safari, żyrafy oraz lwy.
Historie opisywane przez autorkę „Pożegnania z Afryką” są chronologicznym układem zdarzeń z jej przeszłości, od pojawienia się na farmie, po jej opuszczenie. Z tych dwudziestu lat wśród gór Ngong pisarka wyodrębniła „kluczowe” wydarzenia oraz językiem pełnym metafor oraz odniesień do kultury wysokiej, opisuje swoje doświadczenia. Już na samym początku lektury zwalają nas z nóg subtelne opisy przyrody oraz współpracujących z jej rytem „krajowców”. Czas zwalania, doczesne schematy i przyzwyczajenia przestają być istotne, a autorka wciela się w nowy rytm życia. Życia na farmie pośród dzikich zwierząt oraz walczących ze sobą plemion. Z czasem kobieta zdobywa zaufanie otaczających jej włości pracowników farmy oraz współpracuje z nimi w harmonii. Zdobywa uznanie jako ich opiekunka, doradczyni, kobieta wykształcona (gdyż potrafi pisać i czytać.) Niezwykle ujmującym z szeregu wspomnień autorki jest dla mnie ten, w którym ta opisuje stosunek jej czarnoskórego pracownika do sporządzonego przez nią „dokumentu tożsamości”. Młody Kijkus jest skromnym człowiekiem, który posiłkuję się pomocą Karen w nagłej sprawie dotyczącej jego rodziny. Kobieta zostaje poproszona o spisanie zeznań mężczyzny, który kierowany jedynie chęcią ratowania syna, przez wiele godzin dyktuje jej spis swych życiowych przewinień oraz osiągnieć. Ilość kóz, sióstr, przebieg zdarzeń istotnych dla starca – to wszystko bez lekceważenia najmniejszych szczegółów. Na tym piśmie przeszłość starca została ujarzmiona, jego sumienie zostało oczyszczone, a świadectwo tego, że żył naprawdę – można zmieścić teraz w kieszeni swych spodni. Starzec jeszcze długo po spisaniu dokumentu przychodził do Karen, by ta przeczytała mu jego świadectwo. Była to dla niego niezwykle doniosła chwila, istotna dla podkreślenia własnego jestestwa, i jakże pięknie opisana przez samą autorkę. Książka Karen Blixen to „żywiołowe przebudzenie się Afryki”, obraz egzotyki oraz myśliwskich przygód autorki. Jest to bez wątpienia powieść, która oczaruje stylem oraz odmiennym spojrzeniem na jej mieszkańców. To wierna retrospekcja z życia kobiety zatroskanej o losy afrykańskich plemion. To świadectwo autorki, brzmiące: Byłam tam. Naprawdę to wszystko widziałam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-07-30
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pożegnanie z Afryką
19 wydań
Pożegnanie z Afryką
Karen Blixen
7.5/10

Karen Blixen spędziła w Kenii siedemnaście lat (1914-1931), prowadząc tam plantację kawy. Pożegnanie z Afryką, powieść autobiograficzna, to zdaniem krytyki jedna z najcelniejszych książek o Afryce... ...

Komentarze
Pożegnanie z Afryką
19 wydań
Pożegnanie z Afryką
Karen Blixen
7.5/10
Karen Blixen spędziła w Kenii siedemnaście lat (1914-1931), prowadząc tam plantację kawy. Pożegnanie z Afryką, powieść autobiograficzna, to zdaniem krytyki jedna z najcelniejszych książek o Afryce... ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Pożegnanie z Afryką" Karen Blixen Na farmie u stóp gór Ngong życie płynie własnym tempem. Mała plantacja kawy, dzikie zwierzęta i rośliny, rdzenne plemiona, a w tym wszystkim silna, całkowicie speł...

@sarzynskikacper @sarzynskikacper

Kilka dni temu przyszła do mnie pachnąca starym drukiem książka w cudnie błękitnych odcieniach nieba, może nawet afrykańskiego. Moje palce gładziły kontury trąby słonia, zataczały kręgi wokół jego gr...

@czerwonakaja @czerwonakaja

Pozostałe recenzje @natala.charczyns...

Za rzekę, w cień drzew
Za rzekę w cień drzew

Za rzekę w cień drzew to jedna z mniej znanych powieści Ernesta Hemingwaya, wydana w 1950 roku. Historia opowiada o podpułkowniku Richardzie Cantwellowie, weteranie II w...

Recenzja książki Za rzekę, w cień drzew
Kwiat pustyni
Tolerować czy nie tolerować? O tym kiedy tolerancja przestaje być słuszna na przykładzie Waris Dirie.

„Uważam, że Bóg stworzył moje ciało wystarczająco doskonałym w takim kształcie, jaki miało po urodzeniu”. To właśnie to zdanie, tuż przy samym końcu lektury, najbardzie...

Recenzja książki Kwiat pustyni

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka