DOTYKA... Poderwać gęsią skórkę do lotu recenzja

O przyszłości, która jest przeszłością

Autor: @zacisze.wiedzmy ·2 minuty
2021-12-15
1 komentarz
5 Polubień

"Dotyka.... poderwać gęsią skórkę do lotu" to kolejna niesamowita książka Autora Nieznanego. Poprzednio zachwycił mnie "Nawiścią" - mroczną i czarną baśnią z czasów średniowiecza, a tym razem dostałam również baśń ale przedstawiającą postapokaliptyczą wizję przyszłości.

Człowiek swoją zachłannością i chciwością wyniszczył Matkę Ziemię, do tego doszły zmiany klimatyczne - susza i razem to przyczyniło się do erozji ziemi. Świat nawiedzają suche burze pyłowe, które nie ustają. Doprowadziło to do zniszczenia współczesnej technologii oraz śmierci wielu ludzi. Ludzie młodzi, holo sapiens, którzy przetrwali nie znają się na życiu bez nowoczesnego sprzętu. Porozumiewają się nowym językiem, który jakby był mową przodków. Wyrazów skróconych do maksimum. Młodzi potrzebują nauczycieli i nimi stają się ludzie staży. Stali się oni nagle potrzebni i niezastąpieni. Już nie przeszkadzają i nie denerwują. Są oni "towarem deficytowym", ponieważ mają wiedzę, umiejętności i doświadczenie, których brak młodym. Starość stała się cenna i porządana. A dłonie stały się najlepszym wynalazkiem, darem.

"Dotyka.... poderwać gęsią skórkę do lotu"
Książka mówi o starości... o młodości i... przyszłości, która jest również przeszłością. Ukazuje dłonie i dotyk jako coś najcenniejszego a zarazem mogącego krzywdzić.

Autor ujął naszą współczesność dokładnie i dobitnie, nie owijając w bawełnę. Ukazał nasz świat, nas samych, którzy zbyt mocno polegamy na osiągnięciach współczesnej techniki. Uzależnieni od cyfryzacji zapominamy o prawdziwym życiu. Zapominamy o najbliższych. Oddalamy się. Pokazuje nasz brak czasu i szybkie tempo życia. To jak nasza pycha i zachłanność może obrócić się przeciwko nam.

Książki tej się nie czyta, a smakuje. Powoli..., strona za stroną, tak by jak najwięcej z niej wynieść. Tak by pochłonęła nas i byśmy się w niej zatracili. Dotyka nas swą prawdą, która wylewa się z każdej strony. Pełna emocji, wręcz nimi naszpikowana. Chłonie się je i powoli trawi. Dają poczucie spokoju, ale zarazem i poruszają. Realność bije nas po oczach. Uświadamia nas, że nasz świat jest dokładnie taki jak na kartach tej książki. Że my sami tacy jesteśmy...

Opowieść zmusza do myślenia. Do zastanowienia się. Każde słowo niesie tu znaczenie. Autor bawi się słowami. Jest ich mistrzem i panem. Tworzy nowe i nadaje nowy sens starym. Dzięki temu, każde zdanie przemawia do nas i dogłębnie dotyka.

Styl autora jest niepowtarzalny i ja go uwielbiam. Tworzy coś tak bardzo innego i nowego. Potrafi w swych książkach zawrzeć maksimum emocji i zarazem stworzyć ciekawą i przykuwającą uwagę opowieść - mroczną baśń z przeszłoprzyszłości. Ująć to co istotne i podać w nowej wersji. Bo jego książki są cudownymi baśniami, które pochłaniają czytelnika do szpiku i zostają na długo.

Muszę również wspomnieć o tym że książka została cudownie wydana. Sztywna oprawa z trójwymiarową obwolutą przykuwa uwagę i zachęca do czytania.

Za egzemplarz książki bardzo i to bardzo dziękuję autorowi i Klubowi Recenzenta nakanapie. pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-12-13
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
DOTYKA... Poderwać gęsią skórkę do lotu
DOTYKA... Poderwać gęsią skórkę do lotu
"nieznany i kropka"
8.8/10

Baśń postapokaliptyczna. O starym człowieku. Tylko on wie, jak mieć i być. Bo umie używać, oderwanych od technologii, dłoni. Po pyłowym potopie jedynym ocalałym wynalazkiem ludzkości są… dłoni...

Komentarze
@nieznany.
@nieznany. · ponad 2 lata temu
Droga Alino, pięknie dziękuję za Twoje wrażenia! ❤️
I za to, w jaki sposób je opisałaś; tyle w nich emocji.
No i jeszcze to świetne zdjęcie; z bardzo symboliczną dłonią ❤️
Kłaniam siębardzo nisko!
× 1
DOTYKA... Poderwać gęsią skórkę do lotu
DOTYKA... Poderwać gęsią skórkę do lotu
"nieznany i kropka"
8.8/10
Baśń postapokaliptyczna. O starym człowieku. Tylko on wie, jak mieć i być. Bo umie używać, oderwanych od technologii, dłoni. Po pyłowym potopie jedynym ocalałym wynalazkiem ludzkości są… dłoni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Przyjacielu Słowa Pisanego, usiądź wygodnie i podaruj mi chwilę swojego cennego czasu. Zapraszam Cię do świata autora nieznanego. Zarezerwuj sobie czas na lekturę. Czytanie "Dotyki..." to nie wyści...

@Vernau @Vernau

Przyszłość, która już przyszłością nie jest. Staje się już tylko przeszłością. Pył i niepokój ogarnęły wszystko dookoła. A siła burz piaskowych odrzuca w głąb nieznanego. Taki jest już los, który opi...

@w.bookss @w.bookss

Pozostałe recenzje @zacisze.wiedzmy

Bez pana i plebana. 111 gawęd z ludowej historii Śląska
Historia Śląska w gawędach

"Bez pana i plebana. 111 gawęd z ludowej historii Śląska" Dariusz Zalega od wydawnictwa RM to historia, o której nie dowiemy się w szkole. Autor pokazuje nam wydarzenia,...

Recenzja książki Bez pana i plebana. 111 gawęd z ludowej historii Śląska
Miasto smoków
Miasto smoków

"Miasto smoków. Płomień i cień" Beata Park od Wydawnictwo Harde jest dla Was jeśli kochacie smoki i przygodę. Anna, mieszka we Wrocławiu i wyczekuje powrotu swojego ojc...

Recenzja książki Miasto smoków

Nowe recenzje

Sąd ostateczny
Armagedon.
@Malwi:

"Sąd ostateczny" Anny Klejzerowicz to książka, która od pierwszych stron przyciągnęła moją uwagę i nie pozwoliła się od...

Recenzja książki Sąd ostateczny
Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
Warto czytać
@Izzi.79:

Któż z nas nie czytał lub przynajmniej nie słyszał o „Harrym Potterze”? Hmm…wydaje mi się, że chyba każdy. Sama posiada...

Recenzja książki Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
Mój wyścig z depresją
Wyścig z życiem, wyścig z samą sobą
@joanna123:

Depresja. Tak wiele o niej wiemy, a wciąż nie wiemy zbyt wiele. Tak łatwo jest nam oceniać ludzi po tym, co widzimy. Pr...

Recenzja książki Mój wyścig z depresją
© 2007 - 2024 nakanapie.pl