RECENZJA PATRONATU MEDIALNEGO
Premiera - 6.10.2022r.
Nie tak dawno pisałam tutaj o debiucie Marty Nowik, czyli o powieści obyczajowej "Marzenia spełniają się jesienią", która bardzo mi się podobała. Tym razem mam ogromną przyjemność, w recenzji patronackiej napisać Wam kilka słów o niezwykle klimatycznej i cudownej książce Autorki - "Kiedy czasu już dla nas nie będzie".
Ponownie mamy do czynienia z literaturą obyczajową, ale taką, którą lubię najbardziej. Niezwykle emocjonalną, prawdziwą, a przede wszystkim niesztampową. Książka nie jest podobna do wielu powieści z tego gatunku, które znajdziecie na rynku — oryginalny pomysł na fabułę, niezwykle delikatne podejście do trudnych, lub niewygodnych tematów i lekkie pióro Autorki sprawiają, że zdecydowanie warto zdecydować się na przeczytanie tej pozycji.
Dom Pogodnej Starości to miejsce, w którym życie toczy się schematycznie, ma swój niezmienny rytm. Pensjonariusze i ich historie są bardzo różne, ale łączy ich jedno — to starsi ludzie, którzy skrywają wiele historii i tajemnic, a przede wszystkim życiowej mądrości. Żyją razem już od jakiegoś czasu i wiedzą, że nie mają co spodziewać się zaskoczeń, coś jednak zaczyna się zmieniać w okresie Bożego Narodzenia. Nic więc dziwnego, że kiedy do domu trafia wyjątkowa przesyłka, chcą odkryć jej zawartość i odnaleźć tajemniczego odbiorcę, gdyż nikt taki z nimi nie mieszka! Niedługo po tym niespodziewanym wydarzeniu w Domu Pogodnej Starości pojawia się młody gość. Od tej pory nie ma już nudy i monotonii, a życie Pensjonariuszy się zmienia.
Co takiego się stanie? Czy starsi ludzie odkryją, kto jest odbiorcą tajemniczej przesyłki? Jak pod wpływem tych niecodziennych wydarzeń zmieni się codzienność Pensjonariuszy?
Znacie takie książki, których klimat jeszcze długo nie pozwala Wam zostawić z boku świata bohaterów, a kiedy już przewrócicie ostatnią stronę, czujecie się zmuszeni do przemyślenia pewnych kwestii? Uważam, że to właśnie tego rodzaju pozycja. Czytelnik bardzo szybko wsiąka w niezwykły i piękny w swej prawdziwości świat bohaterów, w którym Autorka opisała młodość i starość. Po przeczytaniu nadchodzi natomiast refleksja — na temat życia, ale również przemijania.
Autorka świetnie wykreowała bohaterów. W książce znajdziecie wiele postaci, szczególnie wśród Pensjonariuszy Domu Spokojnej Starości, ale każda z nich jest tak charakterystyczna i niezwykła, że nie będziecie w stanie ich pomylić, czy nie rozpoznać. Bohaterowie przeżywają różne sytuacje, doświadczają wielu emocji i to właśnie one przechodzą na Czytelnika. Zapewniam, że w trakcie czytania poczujecie, co przeżywają bohaterowie, a może nawet razem z nimi będziecie się śmiać, czy wzruszać.
Powieść to niezwykle klimatyczna historia o prawdziwej miłości, która może przydarzyć się każdemu, ale również o postrzeganiu starszych Osób, czy ich zachowań i tym, co się za nimi kryje. Tę książkę zdecydowanie warto przeczytać — teraz w jeden z długich, jesiennych wieczorów, lub bliżej Świąt Bożego Narodzenia, kiedy to rozgrywa się akcja. Wejdźcie do niesamowitego świata bohaterów i zanurzcie się w ich historiach!
Recenzja powstała dzięki współpracy z Wydawnictwem Novae Res. Za możliwość objęcia tej wyjątkowej pozycji patronatem medialnym bardzo dziękuję Marcie — To kolejna piękna i klimatyczna pozycja spod Twojego pióra i już czekam na więcej!