W otchłani recenzja

Obsesja

Autor: @gala26 ·5 minut
2023-04-04
1 komentarz
23 Polubienia
𝑀𝑦ś𝑙ę, ż𝑒 𝑘𝑎ż𝑑𝑦 𝑐𝑧ł𝑜𝑤𝑖𝑒𝑘 𝑚𝑎 𝑝𝑒𝑤𝑛𝑒 𝑝𝑟𝑒𝑑𝑦𝑠𝑝𝑜𝑧𝑦𝑐𝑗𝑒 𝑝𝑠𝑦𝑐ℎ𝑖𝑐𝑧𝑛𝑒 𝑖 𝑧𝑎𝑝𝑖𝑠𝑎𝑛𝑒 𝑤 𝑝𝑎𝑚𝑖ę𝑐𝑖 𝑤𝑦𝑑𝑎𝑟𝑧𝑒𝑛𝑖𝑎 𝑧 ż𝑦𝑐𝑖𝑎, 𝑘𝑡ó𝑟𝑒 𝑝𝑜𝑝𝑦𝑐ℎ𝑎𝑗ą 𝑔𝑜 𝑑𝑜 𝑜𝑘𝑟𝑒ś𝑙𝑜𝑛𝑦𝑐ℎ 𝑧𝑎𝑐ℎ𝑜𝑤𝑎ń 𝑖 𝑜𝑑𝑐𝑧𝑢ć.

Pani Katarzyna Wolwowicz zadebiutowała w tamtym roku kryminałem 𝑁𝑖𝑒𝑤𝑖𝑛𝑛𝑒 𝑜𝑓𝑖𝑎𝑟𝑦 będącej początkiem ekscytującej serii kryminalnej 𝐾𝑜𝑚𝑖𝑠𝑎𝑟𝑧 𝑂𝑙𝑔𝑎 𝐵𝑎𝑙𝑖𝑐𝑘𝑎. 𝑁𝑖𝑒𝑤𝑖𝑛𝑛𝑒 𝑜𝑓𝑖𝑎𝑟𝑦 to niezwykły kryminał z bardzo dobrym wątkiem obyczajowym, dostarczający rozrywki na najwyższym poziomie, umiejętnie podnoszącym napięcie. Podobnie rzecz ma się w kontynuacji losów pani komisarz 𝐹𝑎ł𝑠𝑧𝑦𝑤𝑒 𝑡𝑟𝑜𝑝𝑦, które czyta się jednym tchem. Jednakowe zainteresowanie wzbudza życie prywatne bohaterów pełne zawirowań i problemów, jak i prowadzone śledztwo, które do najłatwiejszych nie należy. W kwietniu będzie miała premierę kolejna część serii z Olgą Balicką w roli głównej 𝑇𝑜𝑘𝑠𝑦𝑐𝑧𝑛𝑒 𝑢𝑘ł𝑎𝑑𝑦.

W międzyczasie autorka napisała i wydała thriller zatytułowany 𝑊 𝑜𝑡𝑐ℎł𝑎𝑛𝑖, przyciągający uwagę świetnie dobraną okładką. Książka okazała się zupełnie inna niż seria z komisarz Olgą Balicką. Zakochana od pierwszego wejrzenia bohaterka, ślepo brnie w związek z nowo poznanym mężczyzną, chociaż absolutnie nic o nim nie wie. Coraz bardziej się angażuje, pomimo że nie zna przeszłości ukochanego. Nie słucha ostrzeżeń przyjaciółek, które są bardzo zaniepokojone zawrotnym tempem rozwoju jej związku z przystojnym i tajemniczym doktorem. 𝑊 𝑜𝑡𝑐ℎł𝑎𝑛𝑖 to dobrze napisana książka, którą czyta się z ogromną przyjemnością i zaciekawieniem. Zaczyna się jak typowy romans i chociaż nim nie jest, to trudno mi nazwać ją typowym thrillerem, raczej powiedziałabym, że to powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym. Wciągająca, chwilami wywołująca emocje i dreszczyk niepokoju, jednak na koniec pozostawiająca lekki niedosyt.
Narracja prowadzona jest z dwóch perspektyw i w dwóch różnych przestrzeniach czasowych, co odpowiednio budowało napięcie i pozostawiało pole na snucie domysłów.

Rok 2019. Weronika i Gosia w ramach wolontariatu malują postacie z bajek w salach na dziecięcym oddziale onkologicznym. Tam Weronika spotyka tajemniczego doktora, z którym z miejsca czuje niecodzienne przyciąganie. Telepatyczną wręcz więź, której w żaden sposób nie potrafi wytłumaczyć. Dawid po krótkiej znajomości proponuje jej małżeństwo, a zakochana do nieprzytomności Werka, nie bierze w ogóle pod uwagę, że zupełnie nie zna człowieka, z którym zamierza spędzić resztę życia. Tylko jej najbliższa przyjaciółka bardzo tym faktem jest zaniepokojona, ale Weronika na wszelkie próby perswazji z jej strony reaguje pretensjami i okazuje niezadowolenie. Gosia uważa, że szczerość między przyjaciółmi to podstawa. Jednak zakochana kobieta nie zważa na ostrzeżenia przyjaciółki i lekceważąc jej przeczucia, wprowadza się do narzeczonego. Odkąd Weronika zaczyna dzielić życie z Dawidem, wokół niej dzieją się niepokojące rzeczy, a ją ogarnia coraz większy lęk. Dociera do niej, że nie wiele wie o swoim przyszłym mężu. W jej życiu dzieje się coś dziwnego, czego nie rozumie. Czy Dawid jest tym, za kogo się podaje? Czy ukochany nią manipuluje? Nie czuje się ani radośnie, ani bezpiecznie za to ma coraz więcej wątpliwości. Dręczą ją podejrzenia i spekulacje, czuje się tym zmęczona i przytłoczona, zaczyna tęsknić do swojego świata sprzed narzeczeństwa, bo ukochany odciął ją od przyjaciół i pracy.

Rok 2017. Filip nie może pogodzić się ze stratą ukochanej żony, która zginęła w wypadku. Nie potrafi uporać się z żałobą po jej śmierci, więc przenosi się w Bieszczady, by nie musieć przebywać w otoczeniu innych osób. Gdy jakoś powoli wszystko układa sobie w głowie, to podczas biegania w lesie natrafia na ranną kobietę, której bez wahania udziela pomocy. Jedyne czego udaje mu się od niej dowiedzieć, to jak ma na imię, ale nie chce z nim rozmawiać na temat tego, co jej się przydarzyło, zanim znalazł ją ranną w lesie. Filip zastanawia się, kim jest i co robiła poraniona w środku lasu. Teresa nie jest zbyt wylewna, a mężczyzna nie naciska, chociaż bardzo jest ciekaw, co ją spotkało. Co się jej stało i co robiła sama w środku lasu? Czy nikt jej nie szuka? Każdy przecież kogoś ma.

Dwie diametralnie różniące się historie. Czy mają ze sobą coś wspólnego? Kim jest Teresa, co ukrywa Dawid? W którymś momencie te historie zazębią się i znajdą wspólny mianownik.

Miałam wrażenie, że do połowy książki, nie wiele się dzieje, a akcja powieści toczy się bardzo leniwie. Bardzo drażniła mnie irytująca postać naiwnej Weroniki i jej ciągłe przemyślenia, ale gdy akcja w końcu przyspieszyła, zostało tak już do samego końca, do finału, który jednak nie do końca mnie usatysfakcjonował. Szczerze mówiąc po dobrze skonstruowanej intrydze, zaskakujących zwrotach akcji, stopniowo odsłanianych tajemnic spodziewałam się bardziej spektakularnego zakończenia.Natomiast bardzo podobał mi się sposób przedstawienia przez autorkę procesu angażowania się w uczuciowy związek Weroniki, a potem jej zaskakującej metamorfozy od chwili, gdy do niej dociera, że ukochany może być mordercą. Początkowo zakochana i bezkrytyczna, a potem wraz z rozwojem sytuacji, podająca w wątpliwość szczerość Dawida, szukająca dowodów na jego niewinność, bądź winę.

𝑊 𝑜𝑡𝑐ℎł𝑎𝑛𝑖 to nieoczywista historia, z niejednoznacznymi bohaterami. To historia obsesji na punkcie drugiego człowieka. Maniakalnego wręcz dążenia do całkowitego zespolenia z obiektem uczucia. Obsesji, która stanie się niebezpieczna zarówno dla obiektu westchnień, jak i wszystkich, którzy wejdą w drogę psychopatycznej osobie.

Bardzo przypadł mi do gustu styl pisania autorki. Spodobał mi się świetny pomysł na fabułę, ale zabrakło mi w niej czegoś, co jest trudne do zdefiniowania. Może bardziej mrocznego charakteru? Podsumowując, była to niezła przygoda czytelnicza, świetna historia, po którą warto sięgnąć, bo jest to naprawdę dobra książka, mimo kilku moich zastrzeżeń. Katarzyna Wolwowicz ma znakomity styl pisania, dzięki czemu książkę dobrze się czyta. Autorka ma niespotykany talent do snucia kryminalnych historii, bardzo dobry warsztat pisarski, świetne pomysły na fabułę i niebywały dryg do kreowania niejednoznacznych postaci, czekam więc z niecierpliwością na kolejną część przygód komisarz Olgi Balickiej

𝑀𝑎𝑛𝑖𝑝𝑢𝑙𝑢𝑗ą ż𝑦𝑐𝑖𝑒𝑚 𝑖𝑛𝑛𝑦𝑐ℎ, ż𝑒𝑏𝑦 𝑖𝑐ℎ 𝑠𝑘łó𝑐𝑖ć 𝑧𝑒 ś𝑤𝑖𝑎𝑡𝑒𝑚 𝑖 𝑧o𝑠𝑡𝑎ć 𝑖𝑐ℎ 𝑗𝑒𝑑𝑦𝑛𝑦𝑚𝑖 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑗𝑎𝑐𝑖ół𝑚𝑖.



Współpraca recenzencka z Wydawnictwem Zwierciadło.




Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-03-19
× 23 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
W otchłani
W otchłani
Katarzyna Wolwowicz
8.7/10

Weronika zakochuje się bez pamięci w starszym od siebie onkologu dziecięcym Dawidzie. Para błyskawicznie decyduje się na ślub. Dziewczyna jest przeszczęśliwa, przyjaciółki przerażone, bo o mężczyźnie...

Komentarze
@Anna30
@Anna30 · ponad rok temu
Ciekawie napisana recenzja.
× 2
@gala26
@gala26 · ponad rok temu
Dziękuję serdecznie. Miło mi, że Ci się podoba ❤️
× 1
W otchłani
W otchłani
Katarzyna Wolwowicz
8.7/10
Weronika zakochuje się bez pamięci w starszym od siebie onkologu dziecięcym Dawidzie. Para błyskawicznie decyduje się na ślub. Dziewczyna jest przeszczęśliwa, przyjaciółki przerażone, bo o mężczyźnie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wera podczas wolontariatu w szpitalu poznaje przystojnego lekarza. Między Między parą wybucha uczucie, planują ślub. Sielankę tą burzą coraz to nowe incydenty, mające zniechęcić kobietę do Dawida. Wy...

@whitedove8 @whitedove8

"Miłość to nie wyjazdy na weekendy i prezenty. Prawdziwe uczucie to towarzyszenie sobie również w złych chwilach i wspieranie się nawzajem." Weronika to artystka. Zakochuje się bez pamięci w Dawidzi...

@farmerwiththebook @farmerwiththebook

Pozostałe recenzje @gala26

Złe miejsce, zły czas
𝗭𝗮𝗴𝗺𝗮𝘁𝘄𝗮𝗻𝗲 𝗿𝗲𝗹𝗮𝗰𝗷𝗲

Dla nikogo chyba nie jest tajemnicą, że Małgorzata Rogala należy do grona moich ulubionych autorek. Uwielbiam jej styl pisania i historie, które tworzy. W każdej z nich ...

Recenzja książki Złe miejsce, zły czas
RAK. Wszystko do umorzenia
𝗣𝗼𝗹𝗼𝘄𝗮𝗻𝗶𝗲 𝗻𝗮 𝗯𝗲𝘀𝘁𝗶ę

𝑅𝑎𝑘 to historia stalkera z Tindera, który przez czternaście lat oszukiwał i wykorzystywał kobiety, czując się całkowicie bezkarny. Manipulował ludźmi, aż do momentu, gdy...

Recenzja książki RAK. Wszystko do umorzenia

Nowe recenzje

Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie
Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie