Gangsterskie tajemnice recenzja

,,Ochroniarz” wciąż nie ma konkurencji.

Autor: @kobiecakawiarnia ·2 minuty
2021-04-30
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Uwielbiam książki Meg Adams. Napiszę to już na samym początku, aby uniknąć stwierdzeń, że do drugiej części ,,Nieczystej Gry” uprzedziłam się już po kilku stronach. Niestety to właśnie one zapowiedziały, że poziom tej części będzie mocno odbiegał od swojej poprzedniczki. Przez tekst przebrnęłam, ale czy były to emocje, których zdążyłam już dzięki autorce zasmakować? Nie.

Już na początku widać zmianę klimatu. Meg Adams porzuciła znany już wszystkim humor – który ja w pierwszej części tak uwielbiałam, szczególnie do połowy tomu – na rzecz powagi, mroku, czyhających na rogu niebezpieczeństw. Porwana Jo z jednej strony igra z cierpliwością porywaczy, by zaraz potem zmienić zdanie i poddać się emocjom. I o ile jej rozchwianie można uargumentować sytuacją, w jakiej się znalazła, o tyle zachowanie ,,tych złych” jest tak dramatyczne, że załamywałam ręce, ilekroć tylko czytałam kolejne groźby pokroju ,,jeszcze raz podskoczysz, a stanie Ci się coś niedobrego”. Aśka nie była potulną ofiarą. Momentami waleczna, zdeterminowana, wielokrotnie pokazywała charakter. W normalnych okolicznościach ktoś po prostu ustrzeliłby ją za to, jak nieposłuszna była. I choć rozumiem, że była przedmiotem transakcji, a na dodatek chroniła ją ranga głównej bohaterki, to jednak wszystkie tortury i krzywdy, jakie ją spotkały były jakby… lekkie. Na domiar złego akcja ratunkowa przebiegła tak błyskawicznie, że w pewnym momencie zastanawiałam się, czy czegoś nie pominęłam.

Aśka za to pominęła to, co przeszła. Chociaż pojawiały się wzmianki o sennych koszmarach, to jednak dużo więcej czasu upłynęło jej na dylematach pokroju ,,zależy mu czy nie?”. Aleks – powód wszystkich zmartwień – stał się centrum jej wszechświata, co popychało bohaterkę w kierunku nie zawsze sensownych decyzji. Czego nie usłyszała, to sobie dopowiedziała, jak gdyby sam fakt, że Górski poruszył niebo i ziemię, aby ją ratować, nie był wystarczającym dowodem jego uczuć. Nie zmienia to jednak faktu, od początku czuje się, że wybór dotyczący tego, z kim zostanie Aśka, już zapadł. To zawsze był Aleks, co w pewnym momencie uzmysłowił sobie również Piotr – mój biedny chłopiec. Cieszę się, że nie zmasakrowano jego postaci bezsensownym uganianiem się za Jo, ale jednocześnie ani przez moment nie uwierzyłam w jego przemyślenia na temat braku uczuć do bohaterki. Cieszę się, że nie został sam, ale… jego relacja z Roksi była dla mnie niezwykle mocno naciągana.

Niemal niemożliwe było tutaj śledzenie jakichkolwiek wskazówek, bo tych było jak na lekarstwo. Ciężko było dojść do tego, kto właściwie trzyma wszystkie sznurki. Nie było zabawy poszlakami, wiele niedopowiedzeń, różne tropy prowadzące donikąd. Na sam koniec szybka akcja, pójście na układ z policją (chociaż nie mam pojęcia, jakie korzyści miała z tego policja, skoro wszyscy podejrzani byli martwi) i szczęśliwe zakończenie gdzieś na drugim końcu świata. Pod koniec czytania – rozmyślając nad tym, jak bardzo życie Aśki się skomplikowało, jak wiele straciła, przez jakie piekło przeszła – uświadomiłam sobie, że jestem zmęczona książkami, w których główna bohaterka wybiera miłość do faceta a nie do samej siebie. Fikcja fikcją, ale dlaczego to zawsze kończy się szczęśliwie?

Ostatecznie czuję się dziwnie rozczarowana. Wszystko działo się szybko, pojawiło się wiele nielogicznych sytuacji i rozwiązań, zakończenie nie było satysfakcjonujące. Światełko w tunelu zapaliła postać Konrada – ptaszki głoszą, że bohatera nowej książki. Poczekam, przeczytam, Meg Adams nadal uwielbiam, ale… ,,Ochroniarz” wciąż nie ma konkurencji.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-29
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gangsterskie tajemnice
Gangsterskie tajemnice
"Meg Adams"
8.2/10
Cykl: Nieczysta gra, tom 2

Drugi, finałowy tom dylogii mafijnej, w której romans perfekcyjnie łączy się z sensacją! Zabawne wpadki wypełniające życie Joanny to przeszłość tak odległa, jakby była snem. Teraz rzeczywistość, w k...

Komentarze
Gangsterskie tajemnice
Gangsterskie tajemnice
"Meg Adams"
8.2/10
Cykl: Nieczysta gra, tom 2
Drugi, finałowy tom dylogii mafijnej, w której romans perfekcyjnie łączy się z sensacją! Zabawne wpadki wypełniające życie Joanny to przeszłość tak odległa, jakby była snem. Teraz rzeczywistość, w k...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po przeczytania pierwszej części byłam bardzo ciekawa co będzie dalej tym bardziej, że zakończenie pozostawiało czytelnika w totalnym zawieszeniu. Więc co było dalej...? "Kiedy czas staje się najwię...

@Z_ksiazka_przez_zycie @Z_ksiazka_przez_zycie

"Nieważne, co powiesz. I tak nie dam ci odejść. Możesz ode mnie uciekać, możesz Nie pozwalać się dotykać, możesz wrzeszczeć, bić i drapać, ale się mnie nie pozbędziesz. Zaczekam, aż będziesz gotowa"....

JA
@ja.czytam

Pozostałe recenzje @kobiecakawiarnia

Zaopiekuj się mną
Porusza ważne kwestie jakimi jest choroba, strata, śmierć i próba zaczęcia życia od nowa

Na wstępie przede wszystkim chcę podziękować serwisowi nakanapie.pl za możliwość poznania kolejnej świetnej książki, w ramach współpracy z klubem recenzenta. Kiedy przeg...

Recenzja książki Zaopiekuj się mną
Mój przyjaciel gangster
Książka jest doskonałym debiutem

„Mój przyjaciel gangster” rzucił mi się w oczy w serwisie nakanapie.pl i od razu przykuł moją uwagę, bo sam opis obiecuje nam dobry kryminał pomieszany z thrillerem, nad...

Recenzja książki Mój przyjaciel gangster

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl