Czarne okręty recenzja

Ofiarujmy bogom krew jego, czy Joe Alex to Polski Bernard Cornwell?

Autor: @Mackowy ·1 minuta
2019-11-21
Skomentuj
4 Polubienia
Maciej Słomczyński vel Joe Alex vel Kazimierz Kwaśniewski to był gość. Tłumacz, pisarz, scenarzysta człowiek orkiestra, człowiek z ciekawą historią i wreszcie człowiek, który jako pisarz, o czym do niedawna nie wiedziałem, nie ograniczał się tylko do pisania takich sobie kryminałów, ale i potrafił spłodzić całkiem dobrą serię historyczną dla młodzieży (i dorosłych chyba też, bo mnie wciągnęło jak chodzenie po bagnach)
 
 Czarne Okręty to cykl powieści historycznych opowiadających o perypetiach młodego Trojańczyka zwanego Białowłosym, rybaka, który w wyniku wielu niefortunnych zbiegów okoliczności i jednego sztormu, trafia jako niewolnik do Egiptu, gdzie ma zostać złożony w ofierze okrutnemu bogu jeziora. Oczywiście ucieka, wcześniej zabijając bóstwo uosobione przez wielkiego krokodyla. Oczywiście jest to przyczynek do dalszych przygód w poszukiwaniu drogi do domu. 
 
 Panie Alex Gdzie pan był przez całe moje życie? Żartuję. Znałem kryminały Joe Alexa, ale nie darzyłem ich jakąś przesadną estymą i za wyjątkiem warstwy językowej, bo autor ma bardzo dobry warsztat, nie pozostawały na dłużej w pamięci. Jeśli chodzi o Czarne Okręty jest inaczej i bardzo żałuję, że nie trafiłem na tą serię gdy miałem 13 - 14 lat, bo podejrzewam, że pochłonąłbym ją z wypiekami na twarzy. W mojej opinii Alex jako pisarz powieści historycznych nie specjalnie ustępuje na przykład Bernardowi Cornwellowi (temu od Wikingów i Kapitana Sharpa) i z tego co się orientuję pod względem merytoryki jest nieźle. 
 
 Warto dodać, że książka jest niebywale krwawa. Trup ściele się gęsto, a do tego nikt tu się z nikim nie patyczkuje - zdrada goni zdradę, morderstwo goni morderstwo, niewolnicy niczym bydło, przechodzą z rąk do rąk, a sam Słomczyński pisze niezwykle zajmująco, obrazowo maluje słowem kolejne sceny i rzuca Białowłosego w wir coraz to niebezpieczniejszych przygód więc jeśli lubicie powieść historyczną i niekoniecznie musicie być nastolatkami, to serdecznie polecam Joe Alexa i jego Czarne Okręty. 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2018-06-27
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czarne okręty
Czarne okręty
Joe Alex
7/10

Znakomicie napisana powieść, której akcja rozgrywa się w czasach antycznych; jej główny bohater, Trojańczyk o imieniu Białowłosy, rzucany przez niezwykłe przygody w różne zakątki starożytnego świata, ...

Komentarze
Czarne okręty
Czarne okręty
Joe Alex
7/10
Znakomicie napisana powieść, której akcja rozgrywa się w czasach antycznych; jej główny bohater, Trojańczyk o imieniu Białowłosy, rzucany przez niezwykłe przygody w różne zakątki starożytnego świata, ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Mackowy

Miasto w gruzach
Ballada o dobrym gangsterze.

W podziękowaniach autor wyraża wdzięczność jednemu ze swoich dawnych nauczycieli za to, że nauczył go posługiwać się prostymi zdaniami oznajmującymi i ja się do tych wyr...

Recenzja książki Miasto w gruzach
Pociągnięcie pióra. Zagubione opowieści
Zagubione i odnalezione opowieści

Z podejrzliwością podchodzę do tekstów magicznie odnalezionych i wydanych po śmierci autorów, bo zazwyczaj to nie przypadek sprawił, że owe rękopisy leżały zapomniane w ...

Recenzja książki Pociągnięcie pióra. Zagubione opowieści

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka