Franciszka i Eugenia Marzec to dwie siostry, które rozdzieliła wojenna zawierucha. Jedna wraz z rodziną trafiła do obozu w Majdanku, drugą zaś przygarnęli dalecy krewni. Obie dziewczyny dotkliwie odczują czas rozłąki. Głód, tęsknota za bliskimi i ludzka podłość będą im towarzyszyć każdego dnia. Zdane na łaskę i niełaskę okrutnego losu zrobią wszystko, aby odnaleźć swoich bliskich. Czy rodzinie Marców uda się przetrwać ciężkie chwile i ocalić życie? Zapraszam was moi drodzy do lektury najnowszej powieści @sylwia.kubik_pisarka
.
Mogę śmiało powiedzieć, że książki pani Kubik biorę w ciemno. Wpisują się idealnie w tematykę, jaka jest mi szczególnie bliska. Pisarka ma swój charakterystyczny styl, który niezmiennie mnie zachwyca. Co prawda „W cieniu Majdanka” nie wywołała u mnie aż tyle emocji co np. „Leśny cud” czy cykl „Pod obcym niebem”. Nie przeżyłam szoku, nie wylałam morza łez ani nie reagowałam niedowierzaniem. Wydaje mi się też, że większa część tej historii poświęcona została Eugenii, a o Franciszce autorka prawie zapomniała skupiając się na jej rodzicach i rodzeństwu. Zastanawia mnie też skąd u Kubik tak negatywny stosunek do narodowości ukraińskiej. Nie posiadam rozległej wiedzy historycznej, jednak uważam, że tyle samo jest ludzi dobrych co i złych i dotyczy to każdej narodowości.
.
Nie dajcie się zwieść okładce – nie jest to słodka opowieść o słodkim życiu. Książka porusza niezwykle ważną i jednocześnie trudną tematykę. Autorka jak zawsze doskonale przygotowała się do tematu. Opis warunków panujących w obozie na Majdanku jest przerażająco autentyczny. Jeśli pojawiają się jakieś nieścisłości czy błędy, to wynikają one jedynie z tego, że nie są to pamiętniki a powieść fikcyjna oparta na prawdziwych wydarzeniach. Polecam :)
.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję @skarpawarszawska
Franciszka i Eugenia Marzec to dwie siostry, które rozdzieliła wojenna zawierucha. Jedna wraz z rodziną trafiła do obozu w Majdanku, drugą zaś przygarnęli dalecy krewni. Obie dziewczyny dotkliwie odczują czas rozłąki. Głód, tęsknota za bliskimi i ludzka podłość będą im towarzyszyć każdego dnia. Zdane na łaskę i niełaskę okrutnego losu zrobią wszystko, aby odnaleźć swoich bliskich. Czy rodzinie Marców uda się przetrwać ciężkie chwile i ocalić życie? Zapraszam was moi drodzy do lektury najnowszej powieści @sylwia.kubik_pisarka
.
Mogę śmiało powiedzieć, że książki pani Kubik biorę w ciemno. Wpisują się idealnie w tematykę, jaka jest mi szczególnie bliska. Pisarka ma swój charakterystyczny styl, który niezmiennie mnie zachwyca. Co prawda „W cieniu Majdanka” nie wywołała u mnie aż tyle emocji co np. „Leśny cud” czy cykl „Pod obcym niebem”. Nie przeżyłam szoku, nie wylałam morza łez ani nie reagowałam niedowierzaniem. Wydaje mi się też, że większa część tej historii poświęcona została Eugenii, a o Franciszce autorka prawie zapomniała skupiając się na jej rodzicach i rodzeństwu. Zastanawia mnie też skąd u Kubik tak negatywny stosunek do narodowości ukraińskiej. Nie posiadam rozległej wiedzy historycznej, jednak uważam, że tyle samo jest ludzi dobrych co i złych i dotyczy to każdej narodowości.
.
Nie dajcie się zwieść okładce – nie jest to słodka opowieść o słodkim życiu. Książka porusza niezwykle ważną i jednocześnie trudną tematykę. Autorka jak zawsze doskonale przygotowała się do tematu. Opis warunków panujących w obozie na Majdanku jest przerażająco autentyczny. Jeśli pojawiają się jakieś nieścisłości czy błędy, to wynikają one jedynie z tego, że nie są to pamiętniki a powieść fikcyjna oparta na prawdziwych wydarzeniach. Polecam :)
.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję @skarpawarszawska