Na gorącym uczynku recenzja

Opus magnum?

Autor: @Bartlox ·2 minuty
2024-10-04
Skomentuj
13 Polubień
Gdy przeczytałem tę książkę po raz pierwszy, kilka lat temu, wydała mi się ona pickiem Cobenowych możliwości i w zasadzie opus magnum tego autora. Nagromadzenie emocji, sposób ich przedstawienia, to, w jaki sposób ukazano nam postacie, sama zagadka, stopniowe ujawnianie jej rozwiązania, końcowy twist, przesłanie - wszystko poruszało tak, że bardziej już chyba nie mogło. Trzymało za mordę. Do tego dodać należy ten charakterystyczny, lekko-przyjemnie-ironiczny styl i smaczki z Cobenowersum i już chyba lepiej być nie może.

A teraz przeczytałem ją po raz drugi...

Ej, czy tylko mi prawie od początku rzucały się w oczy jakieś takie problemy z powieściowym rytmem? Rzecz charakterystyczna: wiele, wiele rzeczy dzieje się tu nader szybko (sądowy werdykt, zniknięcie wiadomo kogo) by w końcówce okazało się, że najważniejsza sprawa (kto zabił) ujawnia się bardzo, bardzo późno. Tak, powtórzmy to, najpierw wszystko może nie zwala się na czytelnika, ale zostaje mu podane w naprawdę wczesnych partiach tekstu, by potem nagle, w samym finale, wskoczyło (tak, to właściwe słowo) ujawnienie kto zrobił to, co zrobił. Okej, mamy jakieś tam tropy wskazujące na sprawcę, ale... cóż, są to raczej tropki, i w ogóle nie wiem, czy liczba mnoga jest tu uzasadniona. W ogóle rola alkoholu i związanych z nim niebezpieczeństw jest chyba sednem tych zaburzeń rytmu w "Na gorącym uczynku", on, ha, jakoś tak "pojawia się i znika". Okej, co więc jest pośrodku książki, między wzmiankowanymi sekwencjami? Obserwacje socjologiczne (interesujące, jak często anglosascy autorzy nawiązują do kryzysu hipotecznego roku 2008 nie podając jednocześnie samej tej daty), informacje na temat postaci, ich wprowadzanie i wyprowadzanie oraz wzmiankowane już wewnątrzcobenowe crossovery (ciekawe, że o ile Hester pamiętałem z tamtego mojego poprzedniego spotkania z tym dziełkiem, o tyle udział Wina w tej historii jakoś tak wypadłem, czyżby to był efekt mojej, szczęściem już minionej, dziwnej niechęci do serii z Myronem Bolitarem?). Wszystko zrobione bardzo sprawnie i ciekawie, ale wciąż, podskórnie czułem, że z powieściowym rytmem coś jest tu mocno nie tak.

Do tego dochodzą zwyczajne dziury w logice tekstu. Na czele z tymi największymi chyba: jakim cudem dwaj nie najlepiej zarabiający faceci mogli sobie od tak pozwolić na dwoje najlepszych prawników w tym uniwersum? Albo - czy na serio tak łatwo byłoby mu to wszystko podrzucić? I co, nie zorientowałby się co ma w chałupie?

Bardzo mocno na plus natomiast atmosfera niepewności i takiego wyczekiwania na rozwój sytuacji w części środkowych partii powieści. Czujemy to jak cholera, pisarz autentycznie osiąga tu efekt "jakbym tam był", właśnie przez to czekanie. To jeden ze znaków rozpoznawczych Cobenowej prozy, tu naprawdę wyszło mu to jak rzadko kiedy.

Właśnie m.in. za to aż 8/10, i muszę powiedzieć, że to na serio może być jedna z najlepszych powieści nowoangielskiego mistrza.

PS: ciekawe jeszcze, że wtedy, podczas mojego pierwszego spotkania z tym tekstem, jakoś tak o wiele mocniej wybrzmiał mi motyw przeciążenia dzieciaków szkołą i oczekiwaniami, że dostaną się na prestiżową uczelnię. Teraz ten wątek wydał mi się o wiele mniej znaczący.

Moja ocena:

× 13 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Na gorącym uczynku
8 wydań
Na gorącym uczynku
Harlan Coben
8.2/10
Seria: W labiryncie kłamstw

17-letnia Haley McWaid pewnego dnia znika. Po miesiącach poszukiwań jej najbliżsi przygotowują się na najgorsze. Dan Marcer, pracownik opieki społecznej troszczący się szczególnie o los dzieci, wpada...

Komentarze
Na gorącym uczynku
8 wydań
Na gorącym uczynku
Harlan Coben
8.2/10
Seria: W labiryncie kłamstw
17-letnia Haley McWaid pewnego dnia znika. Po miesiącach poszukiwań jej najbliżsi przygotowują się na najgorsze. Dan Marcer, pracownik opieki społecznej troszczący się szczególnie o los dzieci, wpada...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Przyznam się, że tę książkę przeczytałam aż 3 razy. Pierwszy raz w 2014 roku, kiedy mieszkałam na emigracji, potem po powrocie do Polski, no i ostatnio na potrzeby napisania recenzji. Możecie wierzyć...

@karolak.iwona1 @karolak.iwona1

Harlan Coben to naprawdę wspaniały autor, który jest coraz bardziej rozpoznawalny. Przeczytałam już kilka jego książek i każda z nich bardzo mi się podobała. ,,Na gorącym uczynku,, to druga część ser...

@books.on.the.moon @books.on.the.moon

Pozostałe recenzje @Bartlox

Zmartwychwstały
„Wszystko to w ramach bardzo przejrzystej narracji, ale… co z tego, skoro ta przejrzystość niczemu tak naprawdę nie służy”

Craigowi Russellowi bardzo zależało na tym, by w tej powieści było inteligentnie. I nie mam tu na myśli wplecionych w dialogi wykładów na temat genetyki, w szczególności...

Recenzja książki Zmartwychwstały
Ostatnie dziecko
Warto (jeśli w ogóle) dla samej końcówki

Jednostajność. To słowo kołatało mi w głowie przez lwią część mojej przygody z „Ostatnim dzieckiem”. Serio, wszystko w powieści było tak jednostajne, że ciężko wręcz w...

Recenzja książki Ostatnie dziecko

Nowe recenzje

Święte zło
Święte zło
@Malwi:

„Święte zło” Tomasza Wandzela to wciągająca opowieść o prywatnej detektyw Róży Wielopolskiej – kobiecie sprytnej, intel...

Recenzja książki Święte zło
Czekałam na ciebie
Czekałam na ciebie
@kd.mybooknow:

Hejka, Iskierki Książkowe! 🔥 Czy zdarzyło Wam się czekać na miłość, która wydawała się nierealna? Magdalena Krauze zafu...

Recenzja książki Czekałam na ciebie
25 grudnia
Ból i strach przed świętami
@kawka.zmlekiem:

Współpraca Recenzencka @wydawnictwojaguar @smiths.k.k Witajcie Moliki .... Za co lubicie święta? Ja uwielb...

Recenzja książki 25 grudnia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl