Legendy świata wynurzonego. Tom 3. Ostatni bohaterowie recenzja

Ostatni bohaterowie

Autor: @Spleen ·4 minuty
2011-08-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Pisanie recenzji ostatniego tomu przygód Adhary sprawia mi niemalże fizyczny ból. Chyba po raz pierwszy w życiu nie mam pomysłu jak zrecenzować powieść i to jeszcze jedną z tych, które podbiły moje mechaniczne serce. Przyznaję, jest mi niesamowicie ciężko z racji tego, że to ostatni tom całej trylogii a także całego cyklu opowiadającego o Świecie Wynurzonym. Rzeczą oczywistą jest, że prościej napisać i ocenić pierwszą część tego czy innego cyklu, ale z kolejnymi jest znacznie trudniej. Sami wiecie, dlaczego.
Nie obiecuję, że ta recenzja będzie dobra i prawdopodobnie nie odda wszystkich emocji, które wzbudzili we mnie Ostatni bohaterowie. Zastrzegam, że owa recenzja może zdradzić niektóre wątki zawarte w poprzednich tomach, więc ci, którzy mają przed sobą Przeznaczenie Adhary i Córkę krwi lepiej, żeby nie czytali mojej opinii o Ostatnich bohaterach. Po co sobie psuć przyjemność czytania, prawda?

Świat Wynurzony dalej zmaga się z zarazą, którą rozprzestrzenił wśród ludzi przystojny i bezlitosny król Elfów, Kryss. Jedyną nadzieją na wyleczenie pozostałej części zdziesiątkowanej ludności jest specjalny eliksir, który zawiera krew nimf. Wszystko byłoby w porządku, gdyby płyn był dostępny dla każdego. Niestety, eliksiru jest za mało i kapłani, którzy rozdają go chorym muszą wybierać, komu przywrócić zdrowie, a kogo skazać na pewną śmierć.
Tymczasem Elfy pod wodzą opętanego szaleństwem króla przejmują kontrolę nad Krainą Wiatru. Każdą podbitą część krainy oznaczają specjalnymi katalizatorami, do których nie jest wstanie zbliżyć się żaden śmiertelnik nieobdarzony mocami magicznymi. Nikt nie wie, do czego służą te dziwaczne pomniki ustawiane w samym centrum każdej wioski. Nikt nawet nie podejrzewa, że te elfickie ustrojstwa są masowymi narzędziami zagłady.
Nie mogąc czekać na dalsze bezkarne mordowanie swoich poddanych, królowa Dubhe zażywa specjalny eliksir, który odmładza jej ciało, co sprawia, że władczyni w cudowny sposób odzyskuje dawną zwinność i spryt tak bardzo potrzebny jej w zastawieniu pułapki na Kryssa. Niestety, eliksir ma jedną wadę, każde jego zażycie przybliża królową do śmierci i podczas ataku na elfickiego króla władczyni Krainy Słońca odczuwa zbliżający się koniec. Walka jest krótka i z góry wiadomo, kto ją wygra i co czeka przegranego. Królowa rani Elfa zatrutym ostrzem, ale to nie wystarczy, aby zabić przystojnego Elfa. Rozwścieczony Kryss morduje królową, a jej zwłoki wywiesza na murach Salazaru. Wnuczka królowej, Amina postanawia odzyskać zbezczeszczone ciało babki. Wyrusza w długą, ryzykowną podróż wraz z wiernym adiutantem Dubhe, ale więcej nie mogę zdradzić.
Natomiast Adharę, uratowaną przez swojego stwórcę, nawiedzają dziwne sny. Bohaterką owych wizji jest przepiękna kobieta z czerwonym medalionem na piersiach. Taki sam nosi ukochany głównej bohaterki. Owy medalion jest swojego rodzaju mordercą wszelakich emocji, uczuć i nie tylko. Dzięki niemu osoba, która go nosi może bez skrupułów zabić każdego i nie odczuwać przy tym wyrzutów sumienia czy jakiegokolwiek innego uczucia. Dziewczyna wędrując po Nieznanych Krainach trafia do obozu Elfów, które organizują ruch oporu przeciwko tyranii Kryssa. Tam poznaje tajemnicę medalionu i przepięknej kobiety ze swoich snów. Tajemnica odkryta przez Adharę jest straszna i dziewczyna chcąc czy nie chcąc musi zmierzyć się z Amhalem, swoim ukochanym w walce na śmierć i życie. Nie mogąc się z tym pogodzić, bohaterka postanawia przeciwstawić się bogom i uratować ukochanego, który jest jej śmiertelnym wrogiem.

Ostatni bohaterowie to opowieść, która posiada wszystkie brakujące elementy układanki, których brakowało w dwóch poprzednich tomach. Czytelnik posiadający brakujące części emocjonalnych puzzli układa z nich obraz, który go przytłacza a jednocześnie wzbudza w nim uczucie melancholii.
Troisi zaskoczyła mnie tym, że nie poświęciła całej książki na opis jednej wielkiej bitwy między ludźmi a Elfami oraz śmiercionośnym starciem Adhary i Amhala. Autorka stopniuje napięcie w każdym rozdziale, które wybucha w kilkudziesięciu ostatnich stronach powieści.
Czego czytelnik może się spodziewać po Ostatnich bohaterach?
Przede wszystkim gry na emocjach i ciągłego napięcia, które szarpie już i tak napięte do granic możliwości nerwy. Razem z Adharą czytelnik poznaje niesamowite światy Nieznanych Krain, a także szereg nowych, niesamowicie odważnych i honorowych postaci, które oddadzą życie za to, żeby ich kraj był znów wolny.
Autorka bardzo plastycznie opisuje poszczególne bitwy. Na szczęście nie są już one tak krwawe czy też drastyczne (oczywiście, są momenty, powiedziałabym, obrzydliwe i mój żołądek szalał po mojej jamie brzusznej) jak w Córce krwi, ale mimo braku walających się tam i tu flaków, bitwy porywają czytelnika i sprawiają, że czuje się tak, jakby sam w nich uczestniczył.

Ostatnie tomy powieści zawsze są wypełnione smutkiem, bo często właśnie w tych ostatnich książkach czytelnik nie raz musi pożegnać się ze swoimi ukochanymi bohaterami.
Mimo, że nie czytałam poprzednich trylogii autorstwa Licii Troisi i są one dopiero przede mną, to bardzo zżyłam się z odważną królową Dubhe i jej świtą. Nawet irytująca Amina w końcu dojrzała i to ona zabrała głos w Epilogu, który nawet takiego nieczułego potwora, jak ja, niesamowicie wzruszył.
Poza tym zauroczyła mnie niesamowita okładka. Ta czerwień krwi i Adhara ściskająca w swojej metalowej dłoni sztylet (dlaczego straciła lewą dłoń? Tego dowiecie się w Córce krwi), który ma ocalić jej ukochanego. Naprawdę, coś niesamowitego. Ilustracja jest dziełem Paola Barbieriego i jestem wdzięczna wydawnictwu, że nie zmieniło oryginalnej oprawy graficznej powieści.

Ostatni bohaterowie mnie zachwycili, a jednocześnie przyprawili o smutek. Książkę wsunęłam na jej miejsce, na najwyższą półkę mojego regału i na pewno nie raz powrócę do całej trylogii Legend Świata Wynurzonego, bo takich historii się nie zapomina, nie takich, w których najważniejszymi wartościami jest zaufanie i wiara we własne siły.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-08-22
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Legendy świata wynurzonego. Tom 3. Ostatni bohaterowie
Legendy świata wynurzonego. Tom 3. Ostatni bohaterowie
Licia Troisi
8.8/10
Cykl: Legendy Świata Wynurzonego, tom 3

Świat Wynurzony zmaga się z zarazą, którą rozpętał wśród ludności król Elfów Kryss. Jedynego antidotum - destylowanego napoju z krwi nimf - jest jednak za mało, by uratować wszystkich chorych. Tymcza...

Komentarze
Legendy świata wynurzonego. Tom 3. Ostatni bohaterowie
Legendy świata wynurzonego. Tom 3. Ostatni bohaterowie
Licia Troisi
8.8/10
Cykl: Legendy Świata Wynurzonego, tom 3
Świat Wynurzony zmaga się z zarazą, którą rozpętał wśród ludności król Elfów Kryss. Jedynego antidotum - destylowanego napoju z krwi nimf - jest jednak za mało, by uratować wszystkich chorych. Tymcza...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Spleen

Dziewiąty Mag
Dziewiąty mag

Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam „Dziewiątego maga” na półce księgarni zakochałam się w prześlicznej okładce pierwszego wydania. Była piękna. Wypukłe litery, które cudown...

Recenzja książki Dziewiąty Mag
Podwodny świat. Mroczny dar
Mroczny dar

Wszyscy jak jeden mąż przewidują w tym roku koniec świata. Nic zresztą dziwnego: księżyc się kurczy, na słońcu szaleją burze słoneczne, zmienia się klimat. Na planecie ro...

Recenzja książki Podwodny świat. Mroczny dar

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka