Oświęcim Praga Czas nadziei i miłości recenzja

Jesień 1928 roku

Hrabia Karol Roger Raczyński zarządzał powiększającym się stałe majątkiem, dbając przy tym aby robotnicy zarabiali godnie na życie. Nie musiał pracować, ale jako człowiek czynu zainteresowany był wieloma sprawami. Za to jego pasją były automobile. Dzięki jego zaangażowaniu, w Polsce rozwijał się sport motorowy.

Gdy dwadzieścia pięć lat wcześniej brał udział w pierwszym rajdzie dookoła Belgii, już wtedy wiedział, że ta pasja pochłonie go bez reszty.

Dzisiejszy dzień będzie dla Rogera Raczyńskiego tym przełomowym. Z kiełkującego marzenia o fabryce samochodów w Oświęcimiu, zaczynał się wyłaniać całkiem poważny i realny plan na biznes połączony z przyjemnością.

Hrabia Adam Potocki został wspólnikiem Karola i razem snuli plany żeby za rok wystartować w rajdzie Monte Carlo, własnymi samochodami marki Oświęcim Praga.

Podpisanie umowy po między burmistrzem Oświęcimia reprezentującym miasto, a współzałożycielami fabryki, przebiegi bez zarzutu. Panowie hrabiowie zadeklarowali wybudowanie budynku mieszkalnego dla rodzin pracowników oraz pomoc socjalną i opiekę nad dziećmi. Widać było ich zaangażowanie i chęć rozwoju. Burmistrz Roman Mazyl był dumny iż wszystko odbędzie się zgodnie z europejskimi standardami.

W grudniu 1929 roku pierwsze Pragi wyjechały z z Oświęcimia. Szybko spodobały się Polakom i stały się przedmiotem pożądania wielu zapaleńców.

Czy wszystkie marzenia hrabiów uda się zrealizować równie spektakularnie?

Czy Praga z Oświęcimia zdobędzie podium na rajdzie Monte Carlo? A co z miłością bez której życie nie ma barw?

Urokliwa książka o pasji i miłości do samochodów. Klimat dawnych czasów oddany z sercem, bardzo rzetelnie i w przepięknym stylu.

Najbardziej urzekły mnie kobiety, które w równym stopniu co mężczyźni brały udział w rajdach i były pasjonatkami motoryzacji.

Autorzy również przywiązali olbrzymią wagę do autentyczności życia zwykłych ludzi, dla których zima była prawdziwym wyzwaniem, swoistym być albo nie być.

Część faktów znajdujących się w powieści opiera się na historii miasta, oczywiście niektóre elementy fabuły są literacką fikcją.

W podsumowaniu od autorów znalazło się piękne zdanie:

„Pamiętajcie, że nie zawsze prawda jest prawdą, a fikcja fikcją. Zdarzają się sytuacje, gdy są one nie do odróżnienia.”

Książka uzupełniona jest o zdjęcia z filmu.

Szczerze polecam miłośnikom danych czasów, fanom motoryzacji i oczywiście zaczytanym.

Moje gratulacje dla autorów, to była prawdziwa przyjemność!

#oficynka

#iwonamejza

#renibook