Pakt recenzja

"Pakt" Anna Potyra - opinia

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Katarzyna_Wasowicz ·2 minuty
2022-03-29
Skomentuj
4 Polubienia
„Ta zbrodnia dopiero się przed nimi odkrywała, a prawda o niej z godziny na godzinę robiła się trudniejsza do pojęcia.”

***

Ponownie spotykamy się z komisarzem Adamem Lorenzem. Tym razem wybieramy się wraz z nim do niewielkich Rokitek, w odwiedziny do wieloletniego przyjaciela, który po latach wrócił do rodzinnej miejscowości, kupił tam podupadły poniemiecki pałac i pięknie go odrestaurował. Wizyta Lorenza nie przebiega tak jakby sobie tego życzył, czyli jak można się domyślić ze spokojnego urlopu nic nie wyszło. Już pierwszego dnia znika pracująca w majątku Ukrainka, a po kilku dniach jej ciało zostaje znalezione w lasku nieopodal. Urlop zmienia się w śledztwo, a my wraz z komisarzem wkraczamy w pełen sekretów światek małej mieściny.

***

„Proszę mi wierzyć, nie ma zbrodni bardziej doskonałej niż taka, o której nikt się nie dowiedział.”

***

Wciągnął mnie już sam opis, chociaż właściwie można by powiedzieć „ale to już było”. Wątek dość popularny, to prawda, ale mnie zawsze przyciągały ludzkie sekrety oraz specyficzna aura małej zamkniętej społeczności, choć właściwie tutaj mowa bardziej o pewnej konkretnej grupce ludzi.

Ten kryminał był strzałem w dziesiątkę. Zaczęłam czytać i nie mogłam się oderwać póki nie skończyłam, a książka liczy sobie niewiele ponad 360 stron. Takie sytuacje nieczęsto mi się zdarzają, powiedziałabym, że praktycznie w ogóle, więc samo to świadczy o tym jak bardzo takiej powieści potrzebowałam i jak wciągająca okazała się zagadka śmierci Olgi.

Mamy do czynienia z klasycznym kryminałem, z dość mocno ograniczonym wątkiem obyczajowym, co akurat w tym przypadku bardzo mi się podobało, ponieważ sprawa zabójstwa nie rozmywała się, a kolejne zwłoki, poznawanie otoczenia i odkrywanie mrocznych tajemnic z przeszłości, charakterów postaci ważnych dla fabuły oraz stopniowe zbliżanie się do finału skutecznie trzymały mnie przy lekturze. Autorka podrzuca mylne tropy i do samego końca nie wiedziałam kto stoi za tym wszystkim. Finalnie wszystko pięknie się łączy i wskakuje na swoje miejsce, a informacje, które pojawiały się wcześniej nabierały nowego znaczenia.

***

Przyciągają mnie historie, które swoją genezę mają wiele lat wstecz. To jednocześnie fascynujące i przerażające co skrywa ludzki umysł, w jakim mroku może funkcjonować i jak skutecznie potrafi, mówiąc kolokwialnie, mydlić oczy. „Pakt” to kryminał oparty na popularnych schematach, ale sama zagadka, dodatkowe wątki, umiejętne budowanie napięcia i podrzucanie fałszywych tropów sprawia, że trudno się oderwać. Wspólne przeżycia potrafią scalać i wiązać ludzi silnymi więzami przyjaźni, ale potrafią również niszczyć.

Myślę, że Anna Potyra doskonale przedstawiła ten wątek, sprytnie wplatając go w dynamiczne wydarzenia, które o wiele bardziej pochłaniały uwagę. Prócz tego znajdziecie tutaj także wykorzystywanie obcokrajowców do pracy, życie z niewiedzą co się stało z zaginionym dzieckiem, trochę działania prowincjonalnej policji, trochę brutalnych wspomnień z Donbasu, które w obliczu obecnych wydarzeń nabierają nowego wymiaru.

***

Podsumowując, „Pakt” Anny Potyry to doskonały kryminał, który może niekoniecznie oderwie Wasze myśli od tego co się aktualnie dzieje, ale z pewnością zaserwuje Wam intrygującą i wciągającą zagadkę do rozwiązania.

Przyjemnie było ponownie spotkać się z komisarzem Lorenzem. Anna Potyra na dobre zagościła na liście autorek, po których powieści będę sięgała bez wahania, wiedząc, że to, co dostanę będzie dopracowane w każdym calu i zaspokoi mnie czytelniczo.

Jeśli szukacie klasycznej powieści kryminalnej, z intrygującymi wątkami (także tymi psychologicznymi) dobrze dopracowanymi postaciami, zagadką, od której nie sposób się oderwać zdecydowanie polecam „Pakt”.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pakt
Pakt
Anna Potyra
7.8/10
Cykl: Komisarz Adam Lorenz, tom 3

Nie ma zbrodni bardziej doskonałej niż taka, która nigdy nie została odkryta. Komisarz Adam Lorenz przyjeżdża w odwiedziny do swojego starego przyjaciela, który dorobiwszy się fortuny, wrócił w ro...

Komentarze
Pakt
Pakt
Anna Potyra
7.8/10
Cykl: Komisarz Adam Lorenz, tom 3
Nie ma zbrodni bardziej doskonałej niż taka, która nigdy nie została odkryta. Komisarz Adam Lorenz przyjeżdża w odwiedziny do swojego starego przyjaciela, który dorobiwszy się fortuny, wrócił w ro...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Anna Potyra, dała się poznać czytelnikom, jako mistrzyni budowania napięcia. Powoli, krok po kroku konsekwentnie prowadzi odbiorcę po ciemnych i zawiłych meandrach ludzkiej psychiki i wytrzymałości. ...

@Zaczytane_koty @Zaczytane_koty

Kryminał Anny Potyry dzieje się kilka lat temu w małej nadmorskiej wiosce niedaleko Wejherowa, ale najpierw mamy cofnięcie się o 20 lat wstecz i samobójstwo maturzystki. A potem, już tu i teraz, spra...

@almos @almos

Pozostałe recenzje @Katarzyna_Wasowicz

Piąty akt
"Piąty akt" Wojciech Wójcik - opinia

Wojciech Wójcik zabiera nas do aktorskiego świata, jego niuansów, skomplikowanych relacji, zależności i mrocznych stron. Dodatkowo wybieramy się w podróż w czasie, do ok...

Recenzja książki Piąty akt
Final Girls. Ostatnie ocalałe
"Final girls. Ostatnie ocalałe" Grady Hendrix - opinia

„Final girls to dziewczyna, która jako jedyna pozostaje przy życiu, gdy pojawiają się końcowe napisy w horrorze. Zakrwawiona bohaterka, której udało się ocalić siebie, p...

Recenzja książki Final Girls. Ostatnie ocalałe

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka