Duchy, których nie chcemy zapomnieć to książka, która najpierw złamie ci serce, a potem pokaże, jak poradzić sobie z traumą i odnaleźć się w nowej rzeczywistości. To zdanie pojawia się przy opisie książki i myślę, że idealnie ją podsumowuje.
Powieść „Duchy, których nie chcemy zapomnieć” Mason Deaver (tłum. Artur Łuksza) to wzruszająca książka YA pełna wspaniałych cytatów. Z pewnością można ją przeczytać jako swego rodzaju poradnik, jak radzić sobie ze stratą kogoś bliskiego. Osoba autorska ponownie sięga w niej do swoich własnych doświadczeń i przekuwa je w opowieść zmieniającą życie. „Duchy, których nie chcemy zapomnieć” przedstawia osobę narratorską, Liam, która jest niebinarna. Opowieść rozpoczyna się od tego, że Ethan, jeno brat, ginie w wypadku samochodowym…
Utrata ukochanego brata nie sprzyja podtrzymywaniu relacji. Książka „Duchy, których nie chcemy zapomnieć” opowiada o żałobie obracającej się przeciwko życiu Liam. Osoba narratorska odkrywa nagle, że nie potrafi dogadać się ze swoimi przyjaciółmi. W efekcie Liam czuje się opuszczone i samotne. Zaczyna spędzać więcej czasu z najlepszym przyjacielem swojego zmarłego brata, Marcusem. To właśnie o ich rodzącej się w trudnych warunkach przyjaźni opowiada powieść „Duchy, których nie chcemy zapomnieć”.
W rozmowach z Marcusem Liam znajduje ukojenie. Powoli zaczyna rozumieć swój stan. Jednak tytułowe „Duchy, których nie chcemy zapomnieć” nie są łatwe do porzucenia. W końcu pamięć o bracie jest nie tylko bolesna, ale także wyraźnie wpływa na życie Liam. Po pewnym czasie zaczyna okazywać się, że przyjaźń z najlepszym przyjacielem brata ma sporo zalet. Niestety na światło dziennie zaczynają także wychodzić wady tej relacji… „Duchy, których nie chcemy zapomnieć” to poruszająca książka, jaka zostanie z Tobą na długo!
Jest to opowieść o radzeniu sobie z utratą bliskiej osoby. Nasza osoba bohaterska straciła brata. Historia ukazuje nam, jak spędzali czas, ich wzloty i upadki, a także po prostu ich braterską więź. Duchy, których nie chcemy zapomnieć to książka z dosyć prostą fabułą, która kręci się wokół żałoby. Nie dzieje się tutaj za wiele, co niektórych może w pewnym momencie znudzić. Mason Deaver skupia się głównie na emocjach. Pokazuje jak nauczyć się na nowo żyć z tak wielką stratą. Śledzimy historię relację Ethana i Liam na przestrzeni kilku lat dzięki licznym retrospekcjom.
Narratorem tej opowieści jest osoba niebinarna, więc potrzebowałam trochę czasu, aby przerzuć się na formy bezosobowe (które w języku polskim jednak są dosyć trudne do stosowania). Jednak sam język powieści jest prosty i lekki, więc jak już przyzwyczaicie się do zaimków ono/jenu to dalej jest już z górki. Nasza główna osoba bohaterska jest trudna do polubienia. Niejednokrotnie zachowania Liam były dla mnie niezrozumiałe, dziecinne i irytujące. Potrzeba sporo cierpliwości do tej postaci. Oprócz tego mamy w książce kilka innych bohaterów — rodziców, przyjaciół i znajomych.
To nie jest książka, która przypadnie do gustu wszystkim. Każdy przeżywała żałobę na swój sposób. Zmusza do zastanowienia się nad swoim życiem. Nieco melancholijna historia, która pokazuje, że mimo wszystko musimy iść dalej