"Taka właśnie jest ta książka. Każdy jej bohater jest prawdziwy i każdy na nowo opowiada swoją historię - wzbogaconą o emocje i elementy reportażowe, połączoną narracyjnym oplotem z pozostałymi historiami i wątkami, wspólnie prowadzącymi ku finałowi tragedii, pokazującymi jej bezmiar, cierpienie ofiar i bezwzględność sprawców, ale i ścieżki wiodące nad doły śmierci. Zbrodniarze działają według precyzyjnie obmyślonego schematu, ich modus operandi opiera się na zbrodni pozbawionej kary, katowskiej odwadze i skrupulatności w doskonaleniu śmiercionośnego rzemiosła. Śmiało spoglądają w obiektywy aparatów fotograficznych, prowokują, nie odwracają wzroku, pogardliwie, bezczelnie - każdy ze skazańcem u boku, skurczonym. Upokorzonym, pozbawionym godności, wchodzącym w śmierć z zasłoniętą twarzą.
Ta zbrodnia, popełniona w tajemnicy, odzierająca ofiary z pamięci, zasługuje na taką opowieść". [s. 9-10]
"Może gdyby wiedział, że to, co robi, będzie kosztować życie jego Rozalię, dałby sobie z tym spokój i zajął się tylko wymianą bezpieczników i podłączaniem instalacji, jak życzyli sobie tego jego nowi panowie. Gdyby wiedział, że tuż przed wybuchem powstania Niemcy wyłamią drzwi i wedrą się do jego mieszkania, że znajdą tam nie tylko dokumentację własnych zbrodni, ale też biało-czerwone sztandary i odbiornik radiowy, przez który potajemnie słuchał z żoną londyńskich rozgłośni. Gdyby tylko wiedział, co będą robić jego Rozalce, jak ją skatują, jak będą ją ciągnąć za włosy i rzucać o ścianę, jak będą bić pięściami do krwi, do nieprzytomności, może by odpuścił już na samym początku. Ale nie wiedział. Zanim pójdzie 1 sierpnia do powstania, pokaże jej ukryty w kotłowni bak z benzyną. [...] Może gdyby wiedział, zabrałby ją ze sobą. Ale kto wie, czy przeżyłaby, on sam ledwo wywinie się śmierci, ranny w głowę, szyję i bok trafi do niemieckiej niewoli i na gestapo w alei Szucha [...]. W maju 1945 roku Rosjanie otworzą bramę stalagu w Zeithain i uwolnią Rychlika, a on wróci do Warszawy i odnajdzie zwłoki swojej ukochanej Rozalki". [s. 119 - 120]
Moja ocena:
Palmiry - miejsce masowych hitlerowskich egzekucji polskich elit społecznych i intelektualnych. Trafiali tam ludzie uznani za "wrogów Rzeszy" i "politycznie niepewni" - osadzeni na Pawiaku i w więzie...
Gwoli przypomnienia: Palmiry to wieś znajdująca się w północno-wschodniej części Puszczy Kampinoskiej. Początki miejscowości sięgają XIX wieku; to tutaj odbyła się gehenna cywilnej ludności polskiej ...
Palmiry, miejscowość położona w północno-wschodniej części Puszczy Kampinoskiej, które stało się miejscem kaźni polskiej inteligencji, polskich elit społecznych, ludzi uznanych za "wrogów Rzeszy", "p...
Jeśli komuś się wydaje, że Cesarstwo Rzymskie upadło w V wieku naszej ery, to mu się tylko wydaje. Ono jeszcze jakieś tysiąc lat żyło sobie w najlepsze nad brzegami B...
Recenzja książki Wodzowie Zenona (474–491) i Anastazjusza I (491–518)„Kiedy naukowcy zauważają w świecie natury jakąś pozornie magiczną sztuczkę, na przykład nietoperze namierzające owady w czarnych jak smoła ciemnościach, czy łososie pow...
Recenzja książki Instynkt językowyGdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...
Recenzja książki Dlaczego podskakujęNie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...
Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...
Recenzja książki Nechemia