Panna Wina recenzja

Panna Wina, Pan Prawo

Autor: @candylove27 ·3 minuty
2011-12-16
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Witold Horwath to polski pisarz i scenarzysta filmowy. Napisał powieści takie jak: „Święte wilki” czy „Wspólna chemia”. Jest autorem i współautorem scenariuszy filmów fabularnych oraz znanych seriali telewizyjnych: „Klan”, „Na wspólnej”, „Egzamin z życia”.* Jednak „Panna Wina”, to moje pierwsze zagłębienie się w twórczości tegoż autora.

Mam do opisania książkę, o której tak naprawdę nie wiem co napisać. Jak ująć swoje myśli, aby wszystko było poukładane i dobrze zaprezentowane? Z pewnością powieść, o której pragnę wspomnieć, jest niesamowitą przygodą łączącą ze sobą aspekty prawa, winy, miłości a także te odnoszące się do spełnienia człowieka – nie tylko cielesnego. Witold Horwath w swojej historii pt.: „Panna Wina” pokazał proces zmian młodej dziewczynki w dojrzałą kobietę.

Mając opowiadać od początku całą treść owej historii, musiałabym rozpocząć od tego, że autor wykazał się dużą pomysłowością. Tytułowa Panna Wina oraz Pan Prawo, to bohaterowie wykreowani przez dwoje znajomych z czatu. Tajemnicza Laura zapragnęła opowiedzieć swojemu rozmówcy - pisarzowi, przygody jej imienniczki, która wpadła w złe towarzystwo. Zamieszkała w bliżej nieokreślonej prowincji Ameryki Środkowej, nastolatka razem z miejscowym gangiem kradła samochody. Jednak podczas rozprawy sądowej, spotkała na swojej drodze człowieka, który zmienił jej światopogląd. Młoda dziewczyna podporządkowała swoje czyny właśnie sędziemu Syriuszowi Aznarowi. Dzięki niemu nie trafiła do jednego z gorszych więzień, tylko została skazana na baty oraz na dwuletni areszt domowy. To wydarzenie było przełomowym w życiu Laury. Od tego czasu, marzyła tylko o Syriuszu, mimo że był dużo starszym od niej mężczyzną.

Rozpraszały mnie podczas czytania, bardzo, ale to bardzo długie zdania, które często były trudne w odbiorze. Trzeba było analizować każdą ich część, aby zrozumieć całość przekazywanej treści. Brak wielkich liter i kropek potrafił się ciągnąć nawet przez całe strony. I to właśnie jest minus tej powieści, który mocno mi się rzucał w oczy. Kolejnym zabiegiem, który zastosował autor w swoim dziele, to bardzo szybka akcja. Nieraz W. Horwath nie pozwalał mi się przyzwyczaić z daną akcją, czy stanem i położeniem głównej bohaterki i już coś zmieniał, i znowu działo się coś, co odwracało o sto osiemdziesiąt stopni wszystkie poprzednie wydarzenia. Może to moja wina, może jako kobieta, jestem zbyt ciekawska i chciałabym znać każdy drobny szczegół i poznać każdą myśl bohaterów? Lubię mieć wszystko podane na tacy, bez żadnych skoków myślowych, przez które muszę się domyślać połowy rzeczy. Szybka akcja równocześnie była wielką zaletą tej powieści, gdyż podczas czytania nie było czasu na nudę, przez co byłam ciekawa, co autor umieścił na kolejnych stronach swojego dzieła.

W tekście nie zabrakło wulgaryzmów ani mowy potocznej. Jednak te zabiegi w żaden sposób nie przeszkadzają w odebraniu treści książki. Myślę, że właśnie dzięki nim, autor przedstawił typowe myślenie i zachowania nastolatków oraz osób należących do różnych grup społecznych. Styl pisarza jest dość specyficzny. Przyznam szczerze, że wcześniej nie spotkałam się z tego typu prowadzonymi dialogami i narracją. Jednak po kilku, lub kilkudziesięciu stronach można przywyknąć do tego sposobu pisania. Podobało mi się to, że W. Horwath w swoim dziele dał swojej głównej bohaterce szanse na zmianę, która następowała etapowo. Pokazał świat z nieco innej perspektywy, co na początku mnie przerażało, gdyż nie wiedziałam jak mam odbierać tę książkę.

W powieści Witolda Horwatha z pewnością każdy odnajdzie coś, co mu się spodoba. Kobiety w pewnej mierze będą mogły utożsamiać się z główną bohaterką, która zakochała się, na pierwszy rzut oka, w niewłaściwym mężczyźnie i przez wiele lat żyła z ogromną nadzieją na odwzajemnioną miłość. „Panna Wina” to książka, którą mogę polecić wszystkim miłośnikom pióra polskich autorów, a także tym, którzy chcieliby przeczytać coś godnego uwagi i niesamowicie wciągającego.


*Informacja zaczerpnięta z okładki książki: „Panna Wina” Witolda Horwatha.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-12-28
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Panna Wina
Panna Wina
Witold Horwath
6.5/10

Panna Wina jest pseudonimem Laury Santiliany, bohaterki wykreowanej podczas internetowego czatu przez tajemniczą szeherezadę, która przez wiele nocy czaruje autora powieści swymi opowieściami. Histori...

Komentarze
Panna Wina
Panna Wina
Witold Horwath
6.5/10
Panna Wina jest pseudonimem Laury Santiliany, bohaterki wykreowanej podczas internetowego czatu przez tajemniczą szeherezadę, która przez wiele nocy czaruje autora powieści swymi opowieściami. Histori...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Panna Wina” Witolda Horwatha to pierwsza powieść tego autora, którą przeczytałam. Ma on w swoim dorobku wiele powieści i zbiory opowiadań m.in. „Inna wojna”, „Święte wilki”, „Zły”, „Seans”, „Ptakom”...

@mad28 @mad28

Czytałam ją z zapartym tchem, do samego końca aby dowiedzieć się jak potoczą się losy głównej bohaterki. To właśnie dzięki Witoldowi Horwath’owi miałam okazję przeżyć z nią niesamowitą przygodę, która...

@agata17ko @agata17ko

Pozostałe recenzje @candylove27

Turkusowe szale
Świetny Dywizjon 307

Jeżeli chodzi o książki, to są dwie rzeczy, które robię rzadko, a mianowicie: sięgam po polskich autorów (chociaż to się już zmienia!) oraz czytam literaturę wojenną. Nie...

Recenzja książki Turkusowe szale
Długi wrześniowy weekend
Ostatni dzień lata

Ostatni dzień lata, to książka, która spodobała mi się niemal od pierwszej strony. Spodziewałam się mądrej, poruszającej historii i taką właśnie dostałam. Lubię, gdy tytu...

Recenzja książki Długi wrześniowy weekend

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka