Jesienna miłość recenzja

Pełna wzruszeń

Autor: @Absurdalna95 ·2 minuty
2015-08-15
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Mam nad Wami tę przewagę, że „Szkoła uczuć” - film z 2002 roku w reżyserii Adama Shankman'a nie jest dla mnie zbiorem ujęć filmowych, ale produkcją, której nie miałam jak dotąd okazji zobaczyć. Stąd też po nowe wydanie trzeciej książki Nicholasa Sparksa sięgałam jak po kolejną książkę, nie darząc jej początkowo żadnymi emocjami.

Okładka zwiastowała miłość. Właściwie ciężko było się spodziewać czegokolwiek innego po pisarzu jakim jest Nicholas Sparks. Piękne wydanie, spora czcionka i jak myślicie, znalazłam w tej książce to, czego szukałam?

* * *

Narratorem „Jesiennej miłości” jest 57-letni London Carter, który przez cały czas trwania powieści wspomina swoją młodość, cofając się o 40 lat. Jak się okazuje rok 1958 był dla Landona czasem niezwykle aktywnym. Ostatnia klasa liceum, próba planowania przyszłości, a także znajomość z intrygującą Jamie Sullivan. Carter nigdy by się nie spodziewał, że może zakochać się w córce pastora. Ale jeszcze mniej się spodziewał tego, że tak krótko będzie mógł się cieszyć swoją miłością.

Z pewnością „Jesienna miłość” nie jest książką tak wielowarstwową jak chociażby „Najdłuższa podróż”, która skradła moje serce w ubiegłym roku. Nicholas Sparks skupił się na zaprezentowaniu dwóch postaci, a w szczególności na przeżyciach narratora. Opis uczuć Cartera był o tyle ciekawy, że diametralnie zmienił się na przestrzeni trwania powieści. Początkowo lekceważąco nastawiony wobec świata chłopak, zmienił się w dojrzałego, kochającego i świadomego swojej miłości mężczyznę. To wszystko pod wpływem niejakiej Jamie Sullivan.

Przyznam szczerze, że Nicholas Sparks wykreował bohaterkę, której wcześniej nie widziałam ani w życiu codziennym, ani na kartach książek. Rówieśniczka Cartera to osoba nierozstająca się z Biblią, pomagająca potrzebującym i zamknięta w świecie własnych modlitw dziewczyna, która tak naprawdę nie wie co kryje się pod pojęciami znajomi, czy prywatka. Jamie strasznie mnie irytowała. Nie mogłam zrozumieć, dlaczego tak tajemniczo się zachowywała i to doprowadzało mnie do pasji. Jej sposób bycia był tak odmienny i tak niespotykany, że bardzo chciałam poznać fundamenty jej postawy. Z kolei gdy je poznałam, to chyba zaczęłam tego żałować.

Landon uświadomił sobie jak bardzo kocha Jamie na krótko przed tym, kiedy zrozumiał, na co jego Miłość choruje i jak mało wspólnych chwil im zostało. Słowa, które wyszły spod pióra Sparksa wzruszają do szpiku kości. „Jesienna miłość” to książka niezwykle głęboka, jednak dla mnie zbyt krótka, jak na rodzaj trudnej miłości, który porusza. Powieść Sparksa pokazuje prawdziwe przywiązanie i to, jak bardzo ważne jest łączenie miłości z przyjaźnią. Ktoś kogo kochasz, bezwzględnie musi być też Twoim przyjacielem, bratnią duszą. Uczucia Landona w trakcie czytania książki, stają się uczuciami czytelnika i to jest chyba najpiękniejsze w słowie pisanym, że tak łatwo się mu poddać i przeistoczyć we własne emocje.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jesienna miłość
10 wydań
Jesienna miłość
Nicholas Sparks
8.5/10

Jest rok1958. Beztroski siedemnastolatek, Landon Carter, rozpoczyna naukę w ostatniej klasie szkoły średniej w Beaufort w Kalifornie Północnej. Jego ojciec kongresman pragnie, by syn zrobił karierę -...

Komentarze
Jesienna miłość
10 wydań
Jesienna miłość
Nicholas Sparks
8.5/10
Jest rok1958. Beztroski siedemnastolatek, Landon Carter, rozpoczyna naukę w ostatniej klasie szkoły średniej w Beaufort w Kalifornie Północnej. Jego ojciec kongresman pragnie, by syn zrobił karierę -...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czy jest coś bardziej banalnego, niż miłość między popularnym chłopakiem w szkole, a cichą myszką, która jest niewidzialna? Ale takie historie najbardziej się sprzedają. Są bliskie rzeczywistości, ja...

@Moonshine @Moonshine

Ta książka wycisnęła mi trochę łez, chyba najwięcej z dotychczas przeczytanych powieści Pana Sparksa. Ale sięgając po nie mniej więcej wiemy, na co się piszemy. A jak jeszcze nie wiemy, to się przeko...

TO
@tobiaszp18

Pozostałe recenzje @Absurdalna95

Tajemnica Pani Ming
Polityka Chin krwawą raną społeczeństwa

Czas powrócić do źródeł. Dla mnie tym źródłem są książki ulubionego francuskiego pisarza Érica-Emmanuela Schmitta. „Tajemnica Pani Ming” to o ile się nie mylę moje piętna...

Recenzja książki Tajemnica Pani Ming
Snajperzy. Droga bez powrotu.
Precyzja ponad siłę

Wojskowość, Bóg, Honor, Ojczyzna i precyzja. Można nie rozumieć połowy rzeczy, które niosą za sobą te pojęcia, jednak nie da się przejść obojętnie obok książki, z której...

Recenzja książki Snajperzy. Droga bez powrotu.

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka