Christian Saint recenzja

Penis jak bakłażan

Autor: @OutLet ·3 minuty
2022-07-06
20 komentarzy
38 Polubień
Witajcie w płaskim, jednowymiarowym świecie. W świecie bez tła i głębi, za to z niewyobrażalnie głupią bohaterką, która nie może się zdecydować, czy bycie kobietą gangstera jest fajne, czy może jednak nie – ale właściwie to już się zdecydowała, bo nie może bez niego żyć, więc niech on tam sobie zabija, skoro musi i kogo musi.

Rzecz dzieje się w Ameryce, o czym wiemy, ponieważ autorka użyła nazw tamtejszych miejscowości oraz amerykańsko brzmiących imion – poza tym nic na miejsce akcji nie wskazuje. A zawiązuje się ta epicka historia w następujący sposób: rzeczona idiotka o imieniu Grace dowiaduje się, że została zaoferowana przez swego tatusia rzeczonemu gangsterowi o imieniu Christian – w zamian za darowanie długów. Ma zostać żoną Christiana, inaczej ten nie odziedziczy rodzinnej fortuny. Oburzona niby protestuje, ale ostatecznie stwierdza, że nie ma innego wyjścia – nie wie przy tym, że Christian nie jest bogatym biznesmenem, jak powiedział jej ojciec, tylko szefem mafii. Chociaż wiecie, jest mafia – i mafia. Ta tutaj to raczej takie ołowiane żołnierzyki, które od czasu do czasu ożywają i bawią się bronią. To znaczy mamy tu oczywiście pif-pafy i krew parę razy leje się nawet obficie, ale mało poważnie to wygląda i nie sposób się tego przestraszyć. Ale Grace się boi, a przynajmniej bardzo stara się czytelnika o tym przekonać – o ile akurat nie snuje rozważań o tym, jak bardzo Christian jest seksowny.

Bo oczywiście nie muszę dodawać, że podstawą relacji między bohaterami jest seks? Że gdyby nie wzajemne, nie dające się poskromić pożądanie, to nie mieliby powodu, żeby się o siebie troszczyć? Że jej nigdy wcześniej z żadnym mężczyzną tak jak z nim, a jemu nigdy wcześniej z żadną kobietą tak jak z nią nie było?

W tak zwanym międzyczasie Grace dowiaduje się, że już dawno została wybrana, a właściwie to ocalona oraz przy okazji oszukana. Troszkę się obraża na swojego gangstera i nawet demoluje mu gabinet. Ale dość szybko przestaje się gniewać (czasami nasza Grace zmienia swoje podejście ze zdania na zdanie, dosłownie), bo ten cały Christian to w sumie złoty chłopak jest. Poznała przecież jego sypialniane oblicze, to wie.

Napisane to jest wszystko językiem tak niewyrobionym, że głowa boli. Zdaniami można by ukamienować, tak są ciężkie. Ona mówi o nim: obserwowałam jego oddalające się plecy, a ja mam ochotę zapytać, czy on oddalił się razem ze swoimi plecami, czy może plecy oddaliły się same, a on został? On ściąga koszulkę nie z niej, tylko z jej ciała – czyli znów jakby z jakiegoś odrębnego bytu, jeśli dobrze rozumiem? Oboje nie potrafią wydawać normalnych dźwięków, w związku z czym zamiast mówić piszczą, warczą, wrzeszczą, syczą, dyszą, sapią – no, ewentualnie szepczą, ale i to zachrypniętym głosem, nigdy inaczej. Poza tym nie dotykają się i nie patrzą na siebie, tylko przenoszą ręce albo spojrzenie. Czy słyszycie, jak to wszystko nienaturalnie brzmi? Do tego oczywiście jej skóra zawsze jest rozgrzana/rozpalona, oczy ciągle przemoknięte, a łzy, które z nich płyną, tworzą – uwaga – mokry strumień. Na kolację rodzinną w domu mężczyzny, którego narzeczoną ma odgrywać, Grace idzie bez majtek, żeby nie odznaczały się pod sukienką. To dopiero poświęcenie dla roli!

Kolega @almos użył niedawno w pewnej recenzji określenia wyrób literaturopodobny – ale ta książka nie zasługuje nawet na nie. Przerażające jest, że takie coś się podoba. A już przyznawanie takiemu czemuś dziesięciu gwiazdek jest przestępstwem. Nie pamiętam, kiedy ostatnio przy lekturze jakiejś książki cisnęły mi się na usta takie przekleństwa, jak w tym przypadku.

A jeśli chodzi o tytuł tej recenzji, to żeby nie było, sama go nie wymyśliłam. Oto jedno ze wspanialszych zdań w książce: Nie mogę oderwać spojrzenia od penisa wielkości bakłażana, którego to warzywa tak nie cierpię.

Nie czytajcie. Zabraniam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-07-05
× 38 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Christian Saint
Christian Saint
Zuzanna Kulik
7.1/10
Cykl: Devils Hearts, tom 1

Ostatnią osobą, którą pielęgniarka Grace Malley spodziewa się spotkać w miejscu pracy, jest jej ojciec. Kobieta widziała go zaledwie dwa razy w życiu. Szybko okazuje się, że mężczyzna skontaktował si...

Komentarze
@almos
@almos · prawie 2 lata temu
Książka ma siedem recenzji, łącznie z Twoją, a oceny? Mamy 4 dziesiątki i 1 dziewiątka, i to jest dopiero dramat. Tak wygląda rynek czytelniczy w naszym kraju. I wtedy nie dziwi wielka popularność pani Pizgacz...
× 17
@OutLet
@OutLet · prawie 2 lata temu
Nie ogarniam tego swoim małym rozumkiem.
× 8
@Rudolfina
@Rudolfina · prawie 2 lata temu
Penis wielkości bakłażana, to na pewno jakaś choroba. Właścicielowi rzeczonego należy właściwie współczuć…
× 12
@OutLet
@OutLet · prawie 2 lata temu


× 5
@Vernau
@Vernau · prawie 2 lata temu
Cudowna recenzja 👍Prawie popłakałam się ze śmiechu. Gratulacje, trafiłaś w punkt ze swoją recenzją 😊
× 10
@OutLet
@OutLet · prawie 2 lata temu
Dzięki. To jest dobre w takich książkach - świetnie pisze się ich recenzje. :D
× 6
@Logana
@Logana · prawie 2 lata temu
@LetMeRead dokładnie uchwyciłaś powód, dla którego czasem sięgam po takie książki :D świetnie pisze się ich recenzję ;))
Świetna recenzja! :)
× 2
@OutLet
@OutLet · prawie 2 lata temu
@Logana, dziękuję! :)
× 2
@Chassefierre
@Chassefierre · prawie 2 lata temu
Kurde, no, a miałam przeczytać dla rozrywki, bo to ledwie 200 stron (a takie książki to zazwyczaj 400+, żeby się wydawać ,,poważnymi''); i trochę, żeby się dowiedzieć DLACZEGO-DO-LICHA-CIĘŻKIEGO laska w ogóle na coś takiego się zgodziła, skoro swojego ojca - jako rzecze blurb - ,,widziała dwa razy w życiu''?
× 8
@OutLet
@OutLet · prawie 2 lata temu
Bo jest głupia. Dlatego się zgodziła. :D
× 7
@MLB
@MLB · prawie 2 lata temu
O, jak dobrze przeczytać taki soczysty kawałek porą poranną! @Let, ustawiłaś mnie na pół dnia przynajmniej :-)))))
A potem zauważyłam, że to coś, to jest pierwszy tom i moje dobre samopoczucie się ulotniło...
× 8
@OutLet
@OutLet · prawie 2 lata temu
No tak. To niestety nie koniec tej historii.
× 5
@paulina2701
@paulina2701 · prawie 2 lata temu
Oj tam tego... Autorka z pewnością podszkoli się trochę, weźmie do serca krytyczne komentarze i zaskoczy wszystkich 😉
× 3
@OutLet
@OutLet · prawie 2 lata temu
Daj jej Panie Boże czy tam inne bóstwa... Ale szczerze wątpię. :D
× 4
@MLB
@MLB · prawie 2 lata temu
Tiaa.., zaskoczy - innym warzywem lub owocem.
× 4
@Asamitt
@Asamitt · prawie 2 lata temu
Jednakże.. kształt bakłażana nie jest ujednolicony, więc to dopiero może podziałać na wyobraźnię hahha
× 8
@ania_gt
@ania_gt · prawie 2 lata temu
Łoo Panie, świetna recenzja - ubawiłam się setnie. Możesz zaspokoić moją ciekawość i zdradzić, co sprawiło, że sięgnęłaś po tę książkę?
× 7
@OutLet
@OutLet · prawie 2 lata temu
Opinia @Jagrys. :D No i to, że czasem lubię się poznęcać nad takimi wypocinami. ;-)
× 5
@ania_gt
@ania_gt · prawie 2 lata temu
Niestety opinia @Jagrys mi umknęła (zaraz nadrobię). Takie lektury to nie moja bajka. Na pewno nie przeczytam! Przykre, że ktoś daje temu 10 gwiazdek...
× 2
@OutLet
@OutLet · prawie 2 lata temu
I to nie jedna osoba.
× 3
@biegajacy_bibliotekarz
@biegajacy_bibliotekarz · prawie 2 lata temu
Ubawiłem się :) dziękuję, humor mi jest potrzebny :)
× 7
@OutLet
@OutLet · prawie 2 lata temu
Cieszę się, że się przyczyniłam. :)
× 3
@paulina2701
@paulina2701 · prawie 2 lata temu
Obiecuję, że nie przeczytam.
× 7
@Brzezina
@Brzezina · prawie 2 lata temu
Hahaha Ty to jesteś dobra;))
× 7
@OutLet
@OutLet · prawie 2 lata temu
Bywam. ;-)
× 4
@viki_zm
@viki_zm · prawie 2 lata temu
Uwielbiam Twoje recenzje książek, które Ci się nie podobają! I nie chodzi mi tutaj o to, że cieszę się, że zdarza Ci się czytać słabe, a nawet bardzo słabe pozycje, ale o to w jaki sposób później o nich piszesz. Obiecuję, że nie przeczytam. ;)
× 6
@OutLet
@OutLet · prawie 2 lata temu
Dziękuję bardzo, ale to po części zasługa tych książek. :D Kanapowicze i Kanapowiczki na pewno potwierdzą, że często im gorsza książka, tym łatwiej napisać jej recenzję. :D
× 7
@Lorian
@Lorian · prawie 2 lata temu
O żesz, dlatego właśnie nie znoszę niewymagających romansideł. Proste to i durne.
A, i mniemam, że od teraz pani Grace będzie kochać bakłażany? :D Do jednego przynajmniej się facet przydał, sprawił, że polubiła warzywa.
× 6
@OutLet
@OutLet · prawie 2 lata temu
W sumie to ona opycha się głównie sernikiem, oczywiście bez szkody dla swojego idealnego ciała.
× 3
@Wiesia
@Wiesia · prawie 2 lata temu
Dzięki tej książce powstała świetna recenzja, i chyba tym właśnie zasłużyła na tą gwiazdkę.
Bawiłam się dobrze,czytając (nie książkę tylko recenzję) 👍
× 6
@MichalL
@MichalL · prawie 2 lata temu
Zaintrygował mnie ten bakłażan. Jak to wsadzić do spodni, a potem swobodnie chodzić, kucać? Weź tu szybko wyciągnij z kieszeni klucze a co dopiero...
× 5
@OutLet
@OutLet · prawie 2 lata temu
Przykro mi, kolego, nie pomogę. Nic na ten temat w książce nie było. :D



× 5
@Johnson
@Johnson · prawie 2 lata temu
Toż to jednostka chorobowa :D Na bank!
× 2
@Airain
@Airain · prawie 2 lata temu
No brawo. Współczuję lektury, ale cóż... ktoś musi czytać, żeby przeczytać nie musiał inny ktoś.




× 5
@OutLet
@OutLet · prawie 2 lata temu
To takie moje lekkie zboczenie - przeczytać czasem coś w tym guście. :D
× 3
@MLB
@MLB · prawie 2 lata temu
@LetMeRead - jakie tam zboczenie - fajnie jest czasem zmarznąć, mając świadomość, że w każdej chwili można się ogrzać:)
× 2
@OutLet
@OutLet · prawie 2 lata temu
@MLB, prawda. :)
× 3
@gala26
@gala26 · prawie 2 lata temu
Świetnie napisana recenzja. Książki nawet do ręki nie wezmę, ale Twój tekst przeczytałam z ogromną przyjemnością z uśmiechem na twarzy. Brawo. Szkoda tylko papieru na te "dzieła". Ciekawe co na to ekolodzy 😉
× 4
@OutLet
@OutLet · prawie 2 lata temu
Dziękuję bardzo. :) Niestety te dzieła się sprzedają i powstaje ich coraz więcej.
× 4
@reniarenia
@reniarenia · prawie 2 lata temu
Przysięgam, nie przeczytam. Przyznaję ze wstydem, że mam na swoim koncie kilka przeczytanych romansideł, ale czasem trzeba przeczytać jakieś głupoty, by docenić lepsze książki.
× 4
@OutLet
@OutLet · prawie 2 lata temu
To nie jest romansidło... To jest... Nawet nie ma na to słów.
× 4
@jatymyoni
@jatymyoni · prawie 2 lata temu
Czytając świetnie się bawiłam. Mnie wystarczył widok okładki, aby książkę omijać z daleka.
× 4
@OutLet
@OutLet · prawie 2 lata temu
Widzisz, a niektórzy już samą okładką są zachwyceni. ;-)
× 2
@jorja
@jorja · prawie 2 lata temu
Nie sięgnę z pewnością. Okropność!
× 4
@OutLet
@OutLet · prawie 2 lata temu
Żebyś wiedziała.
× 1
@Johnson
@Johnson · prawie 2 lata temu
Bo oczywiście nie muszę dodawać, że podstawą relacji między bohaterami jest seks
Penis w tytule recenzji, rozkraczony chłopiec na okładce. Hmmm... O czym ta książka?

I jak ściąga koszulkę z jej ciała to już trochę taki nekrofilski kryminał nie? Wyborne!
Wracając do tego bakłażanowego penisa, to jest chyba powód do wizyty u lekarza?

Aż mi brakuje tak dziadowskiej lektury ;-)
× 1
@OutLet
@OutLet · prawie 2 lata temu
Tak, już tutaj rozważaliśmy, że penis jak bakłażan to taka jakby oznaka choroby. :D
A o tej nekrofilii to nie pomyślałam nawet, ale coś w tym jest! ;-)
Christian Saint
Christian Saint
Zuzanna Kulik
7.1/10
Cykl: Devils Hearts, tom 1
Ostatnią osobą, którą pielęgniarka Grace Malley spodziewa się spotkać w miejscu pracy, jest jej ojciec. Kobieta widziała go zaledwie dwa razy w życiu. Szybko okazuje się, że mężczyzna skontaktował si...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

”Christian Saint” "Zgadza się zostać jego żoną. Nie wie, kim on naprawdę jest." Grace Malley jest pielęgniarką z powołania. Lubi swoją pracę i jej życie skupia się głównie na niej. Do momentu...

@marta.boniecka @marta.boniecka

Książka Zuzanny Kulik - “Christian Saint” opowiada losy młodej pielęgniarki Grace Malley. Dziewczyna zmuszona jest poślubić obcego mężczyznę by spłacić długi swojego ojca. Kobieta nie wie jednak, że ...

@bookcoffecake @bookcoffecake

Pozostałe recenzje @OutLet

Konrad Wallenrod
Konrad

Jeśli miałabym stworzyć swój prywatny ranking ulubionych lektur szkolnych, Konrad Wallenrod z pewnością znalazłby się na podium. To wg mnie zachwycająca, przepięknym jęz...

Recenzja książki Konrad Wallenrod
Komu ukazał się wiatr?
Nie ukazał mi się wiatr

Autorka znana mi tylko ze słyszenia, ale kojarzona jako jedna z uznanych. Ciekawa, fachowa recenzja tego zbioru opowiadań, na którą trafiłam. Postanowiłam przeczytać. ...

Recenzja książki Komu ukazał się wiatr?

Nowe recenzje

Spod zamarzniętych powiek
***
@apo:

Dziś wypada 40 rocznica pierwszego zimowego wejścia na Mount Everest przez polskich himalaistów. Dokonali tego Krzyszto...

Recenzja książki Spod zamarzniętych powiek
Farby wodne
***
@apo:

Spodziewałam się po tej książce czegoś innego... Liczyłam na biografię. Ale dostałam bardzo dobry reportaż, biografię i...

Recenzja książki Farby wodne
Piekielne Niebo
***
@apo:

Poznajcie Naridę. Młodą, piękną, inteligentną i wysportowaną anielicę. Szkoli się w akademii, by stać się pełnoprawnym ...

Recenzja książki Piekielne Niebo
© 2007 - 2024 nakanapie.pl