Lubicie książki o czarownicach? Jeśli tak to "Królestwo Nikczemnych" Kerri Maniscalco od wydawnictwa You&YaBooks może się Wam spodobać. Ja mianowicie mam do niej nieco mieszane uczucia. Z jednej strony bardzo podobał mi się pomysł na fabułę, którego wykonanie jednak dość kulało. Czuć też mocno, że to debiut autorki.
💀💀💀
Bliźniaczki, Emilia i Vittoria to streghe - czarownice. Mieszkają na Sycylii w Palermo, wśród ludzi i uważają by nikt nie dowiedział się o tym, kim są. Ich rodzina prowadzi słynną restaurację "Wino i morze", w której pomagają, a babcia Nonna opowiada im o Malvagii - Nikczemnych, czyli o siedmiu Książętach Piekieł, których siostry powinne się strzec. Jednak, pomimo ostrzeżeń, Vittoria zostaje zamordowana, a Emilia zamierza dokonać zemsty i sięgnie nawet po zakazaną, czarną magię by pomścić siostrę. W ten sposób właśnie spotyka Pana Gniewu, jednego z Nikczemnych, który ma też swoje powody by rozwiązać zagadkę morderstwa, a raczej morderstw bo giną też inne czarownice. Podczas śledztwa wyjdą na jaw również pewne rodzinne tajemnice...
💀💀💀
Akcja książki jest nierówna. Początek wlecze się dość mocno, a końcówka przyspiesza tak, że powstaje lekki chaos. Do tego zbyt dużo opisów, które często się powtarzają. Czasem są też wplecione pomiędzy dialog tak, że gdy się skończy czytać taki opis, to się już nie pamięta o czym rozmawiali bohaterowie😅 A cała książka jest prowadzona w pierwszej osobie, z perspektywy Emilii, było by to na plus, gdyby nie jej ciągłe przemyślenia, które po części są tymi opisami. Jeśli chodzi o postacie, to są przeciętne. Nie polubiłam nikogo, a główna bohaterka z czasem zrobiła się męcząca. Jej postać miała duży potencjał jednak, czym dalej "w las" tym stawała się nijaka. Chwilami też autorka zapominała o postaciach, które akurat biorą udział w danej "scenie". Zwykle dialog prowadzili główni bohaterowie, a ci poboczni pomimo, że zostali wymienieni w danym zdarzeniu pozostawali bierni, nie było z ich strony żadnej reakcji. Bardzo nie podobało mi się też to, że autorka z głównej bohaterki, z rozdziału na rozdział, chce zrobić "super hero". Emilia to zwykła dziewczyna bez żadnej nadzwyczajnej krzepy, a tu ni stąd ni zowąd, idzie walczyć ze Żmijem, którego lękają się nawet Książęta Piekieł🤦🏽♀️ Trochę to naciągane było, niestety. Ciężko jest również określić czas w jakim dzieją się wydarzenia. Przez moment miałam wrażenie, że to współczesność, potem czasy dawniejsze i bliżej nam nieokreślone. Brakowało mi w tej książce również emocji. Śmierć siostry, później znalezienie kolejnego ciała, a Emilia reaguje tyko tym, że wymiotuje. Nie przeżywa tego głębiej, tylko tak pobieżnie jest opisany jej stan. Dobra, a teraz czas na to, co mi się podobało. To, że akcja dzieje się na Sycylii jest czymś dla mnie nowym i na plus. Opisy jedzenia, które powodowały, że ciekła mi ślinka🤤 Świat wykreowany przez autorkę jest złożony i ciekawy, pomimo braku logiki w wydarzeniach😅 Opisy opowieści i historie z przeszłości czytałam z zaciekawieniem. Podział świata piekielnego na 7 dworów, którym odpowiadają grzechy jest strzałem w dziesiątkę! Książęta Piekieł świetnie przedstawieni. Widać, że na ich kreację autorka poświęciła najwięcej czasu, bo w opisach czuć grzech, który sobą uosabiają. I należało by też wspomnieć o oprawie graficznej, dzięki której skusiłam się na tę powieść. Okładka jest miękka, ale grafika na niej jest cudowna😍 Uwielbiam czaszki, więc nie mogłam przejść obok niej obojętnie😅 A w środku jest również mapa, co bardzo lubię w książkach.
💀💀💀
Więc tak, podsumowując, książka, jak na debiut, nie jest zła. Ma swoje plusy i minusy. Ja jeśli nie będę miała pod ręką nic ciekawszego do przeczytania to pewnie sięgnę po kolejny tom. Często jest tak, że w kolejnych częściach autor się rozkręca, więc zobaczymy jak to będzie. Książki ani nie polecam, ani nie odganiam Was od niej. Widziałam, że jest dużo osób, którym się podobała. Po prostu sami musicie sprawdzić czy jest dla Was.
💀💀💀
Za egzemplarz książki bardzo dziękuję Wydawnictwu You&YaBooks