Marilyn na Manhattanie recenzja

piękna i mądra MM w najpiękniejszym okresie życia

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @warsztat_dobrego_nastroju ·1 minuta
2020-04-21
2 komentarze
4 Polubienia
Życie zaczyna się teraz.” Marilyn Monroe


Książka, o której Wam teraz opowiem zdecydowanie zbyt długo stała na mojej półce w nienaruszonym stanie. Jej bohaterki nikomu oczywiście nie trzeba przedstawiać – znakomita aktora i piękna kobieta Marilyn Monroe. W jej życie wkraczamy w listopadzie 1954 roku, w momencie kiedy wsiada na pokład ostatniego samolotu, który odlatuje do Nowego Jorku. Tym samym kobieta porzuca męża i karierę w Hollywood. Jednym z powodów tej ucieczki jest niechęć do Los Angeles i stereotyp głupiej blondynki a takżebrak możliwości kierowania własną karierą. Metamorfoza jaką przechodzi w NYC jest kompletna. Począwszy od postrzegania siebie, poprzez zmianę stylu, na budowaniu warsztatu aktorskiego kończąc. Obserwujemy jak z kiczowatej blondynki, zawsze z czerwonymi ustami, przeistacza się w kobietę z klasą - „myślałam, ze jestem prawdziwą kobietą – przyznała (Judy Hollyday*-przyp.mój) później – dopóki Marilyn Monroe nie przyszła do mnie na herbatę”. Marilyn w Nowym Jorku rozkwita. Zdobywa nowych przyjaciół, bierze udział w lekcjach aktorstwa i buduje swoja firmę Marilyn Monroe Production. Poprawia także swój wizerunek w mediach i podczas wywiadów nie jest już traktowana jak początkująca, głupiutka aktoreczka. „Chodziła na kolację do Sardi's, na drinka z Trumanem Capote, a w mroźne wieczory wychylała kieliszek w towarzystwie Carson McCullers. Planowała zagrać Ofelię i miała wstęp do Actors Studio. Otworzyła własną wytwórnię. Miała Miltona Greene'a i twórczy sojusz, o jakim zawsze marzyła”. Poznajemy MM w pełni, jako mądrą, inteligentną a jednocześnie wrażliwą dziewczynę. Kibicuję jej z całego serca, choć dobrze wiem jak jej historia się kończy. Kiedy na początku 1957 roku Marilyn Monroe wraca do Hollywood, po mojej głowie ciągle błąka się myśl, że może jednak coś się zmieni...wiem, że to głupie, ale już tak mam.
Język, którym napisana jest historia najszczęśliwszego roku w życiu MM jest idealny. Mam tu na myśli proste zdania, ciekawie opisane fakty. Nie nudzą nawet opisy szminek, sukienek i butów. Pewnie dlatego, że uwielbiam Marilyn Monroe i wczułam się w tą zmianę. Nie jest to trudne, bo na kartkach książki czuć świeżość i optymizm bijące od aktorki. Tym bardziej smucą ostatnie strony opowieści ….


Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-04-12
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Marilyn na Manhattanie
Marilyn na Manhattanie
Elizabeth Winder
9.3/10

Niezwykła biografia opisująca najlepszy rok w życiu boskiej MM. Fascynujące uzupełnienie obrazu inteligentnej, wrażliwej kobiety, który znamy z opublikowanych sześć lat temu sensacyjnych Fragmentów, z...

Komentarze
@Malpa
@Malpa · ponad 4 lata temu
Nie jest głupie, swoim ostatnim filmem Tarantino udowodnił że można zmieniać historię :) I to jak jeszcze. Ale w biografii to nie przejdzie.
@warsztat_dobrego_nastroju
@warsztat_dobrego_nastroju · ponad 4 lata temu
😁😁😁
@Renax
@Renax · ponad 4 lata temu
Polubiłam tę książkę. Jest świetna.
@warsztat_dobrego_nastroju
@warsztat_dobrego_nastroju · ponad 4 lata temu
Jest super.
Marilyn na Manhattanie
Marilyn na Manhattanie
Elizabeth Winder
9.3/10
Niezwykła biografia opisująca najlepszy rok w życiu boskiej MM. Fascynujące uzupełnienie obrazu inteligentnej, wrażliwej kobiety, który znamy z opublikowanych sześć lat temu sensacyjnych Fragmentów, z...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka o Marilyn napisana została w sposób przemyślany. Tyle informacji o tej postaci, jakie są dostępne, wymaga przemyślanego planu. I autorka wymyśliła, że opisze rok z życia MM, gdy ta wyjechała ...

@Renax @Renax

Pozostałe recenzje @warsztat_dobrego...

Roberto Baggio. Włoski bóg futbolu
opowieść o wielkim piłkarzu

Jeden z najbardziej genialnych piłkarzy świata. Kochany i wielokrotnie porzucony. Nigdy się nie poddawał, pomimo wielu przeciwności boiskowego losu. Nie będę obiektywna,...

Recenzja książki Roberto Baggio. Włoski bóg futbolu
Płonący Bóg
dalsze losy Rin

Trzeci tom „Wojen makowych” zmusza do podsumowania. To na pewno dobre fantasy, choć czasami przydługie opisy nudzą. Główna bohaterka, no cóż, raz budzi sympatię, innym r...

Recenzja książki Płonący Bóg

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka