Dzień, w którym powrócił recenzja

Pierwsze spotkanie z autorką

Autor: @inzynier.i.ksiazki ·1 minuta
2020-11-16
Skomentuj
2 Polubienia
W niedzielę przeczytałam „Dzień, w którym powrócił” jest to moje pierwsze spotkanie z prozą Penelope Ward. Czy udane? O tym już za chwilę.


Tradycyjne zacznę od kilku zdań na temat tego, czego dotyczy ta historia.
Gavin poznaje Raven, gdy ta latem pracuje w domu jego rodziców. Młodzi ludzie bardzo prędko obdarzają się uczuciem, jednak ich związek tak samo szybko się zaczyna, jak i kończy, a odpowiada z to matka chłopaka. Lato mija, Gavin wyjeżdża na studia, a Raven zostaje by uporać się z bólem jaki sprawiło jej rozstanie z ukochanym.
Dziesięć lat później życie postanawia znowu spleść ze sobą drogi naszych głównych bohaterów. Czy odnajdą się na nowo? Czy mimo wszystkich przeciwności losu są sobie pisani?

Tak jak wspomniałam wcześniej, nie miałam do tej pory styczności z książkami Ward i bardzo tego żałuje. Historia Gavina i Raven jest jedną z lepszych jakie czytałam w ostatnim czasie. Niemalże od pierwszej strony udało mi się wczuć w klimat upalnego Palm Beach i przenieść do domu Mastersonów.


Bardzo podoba mi się to, że jest w tej opowieści osoba, której mogę z całego serca nienawidzić i podświadomie życzyć jej wszystkiego najgorszego. Prawdopodobnie są to mocne słowa, ale takie właśnie uczucia żywię do matki Gavina. Jednocześnie bardzo się cieszę, że autorka stworzyła taką bohaterkę i pozwoliła jej grać mi na nerwach.
Kolejna postać, która według mnie doskonale spełnia swoją rolę jest przyjaciółka Raven, która potrafiła sprowadzić ją na ziemie, ale jednocześnie zawsze ją wspierała i była przy niej, gdy ta jej potrzebowała.
Uwielbiam również Weldona (brata głównego bohatera), który w całej swojej dupkowatości finalnie okazał się fajnym gościem, zauważającym więcej niż wszystkim się wydaje.
Poza ty, co najważniejsze, bardzo lubię naszych głównych bohaterów. Wyjątkowo mało jest w nich absurdu i zazwyczaj zachowują się adekwatnie do sytuacji, co mnie bardzo cieszy i dzięki temu książkę tę czytało mi się niemalże doskonale.


Czy polecam „Dzień, w którym powrócił”? Jak najbardziej! Jeśli macie ochotę na tego typu historię, to bardzo mocno zachęcam do sięgnięcia, a sama mam już na oku kolejne książki Ward.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-10-01
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dzień, w którym powrócił
2 wydania
Dzień, w którym powrócił
Penelope Ward
7.7/10

Dawno temu Gavin bardzo kochał Raven, a ona uważała go za najważniejszego mężczyznę w życiu. Poza uczuciem dzieliło ich wszystko, a zwłaszcza jego pieniądze i pozycja społeczna. Cudowny czas trwał za...

Komentarze
Dzień, w którym powrócił
2 wydania
Dzień, w którym powrócił
Penelope Ward
7.7/10
Dawno temu Gavin bardzo kochał Raven, a ona uważała go za najważniejszego mężczyznę w życiu. Poza uczuciem dzieliło ich wszystko, a zwłaszcza jego pieniądze i pozycja społeczna. Cudowny czas trwał za...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po listopadzie w kolorach thrillera i kryminału wraz ze zbliżającymi się świętami nadszedł czas na ponowną rozpustę w romansach i erotykach. Taki nastój na powieści, które rozczulą moje serce i o nic...

@Rozchelstana_Owca @Rozchelstana_Owca

Powrócił, więc go wywiało i tyle po tajemnicy. W tym konkretnym przypadku, tytuł odbiera nam odrobinę frajdy z czytania. Ale nie na tyle żeby przestać czytać. Już epilog określa nam ramy czasow...

@miedzytytulami @miedzytytulami

Pozostałe recenzje @inzynier.i.ksiazki

Never Never
Świetna i zaskakująca!

Czego nigdy przenigdy nie zrobiliście? Ci, którzy mnie znają wiedzą, że moja relacja z książkami Colleen Hoover jest dość ciężka i burzliwa. Im starsza jestem tym mn...

Recenzja książki Never Never
Dzieci z Zamkowej Skały
Kolejna mądra książka dla dzieci

Zdarza wam się sięgać po książki dla dzieci? Ja je lubię, chociaż czas nie pozwala mi czytać ich zbyt często. Jednak "Dzieci z Zamkowej Skały" były jedną z tych histori...

Recenzja książki Dzieci z Zamkowej Skały

Nowe recenzje

Paradoks łosia
SYNDROM FINA
@renata.chico1:

Antti Tuomainen powraca z drugą częścią cyklu o perypetiach matematyka Henriego Koskinena. „Paradoks łosia” to kolejn...

Recenzja książki Paradoks łosia
Układ
Wciągająca historia
@Izzi.79:

Mieliście okazję czytać dwa pierwsze tomy tej niezwykle ciekawej historii, które zachwyciły mnie i dostarczyły niesamow...

Recenzja książki Układ
Kochanie? Witam w piekle
Recenzja
@zmiloscidom...:

✨️ „Nie wie jeszcze o tym, że z każdym przetańczonym krokiem wpada w czeluści piekła”. Mroczny debiut, mój piękny patr...

Recenzja książki Kochanie? Witam w piekle
© 2007 - 2024 nakanapie.pl