RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
Już 17 kwietnia w księgarniach ukaże się trzecia część cyklu „Tatuaże” autorstwa Scarlett Cole zatytułowana „Śmiały podryw”. Już na samym wstępie chcę Was zachęcić do sięgnięcia po tę nietuzinkową opowieść, gdyż moim zdaniem warto poświęcić jej swój czas i uwagę.
W studiu tatuażu Second Circle Tattoos obok poznanych bliżej w poprzednich częściach Trenta i Cujo pracuje Pixie. Dziewczyna wiele przeszła w swoim młodym życiu, a trauma i lęki jakie pozostały w jej psychice nie pozwalają w pełni otworzyć się na świat i ludzi. Właściciele studia tatuażu wyciągnęli do niej pomocną dłoń, pomogli zerwać z nałogiem i rozpocząć wszystko od nowa, otoczyli opieką i wsparciem. To jedyni mężczyźni, którym Pixie ufa i traktuje ich jak braci.
Kiedy w życiu bohaterki pojawia się Dred – muzyk, wokalista, sławny gwiazdor rocka dziewczyna staje przed szansą zamknięcia za sobą drzwi do przeszłości i stworzenia czystej, zdrowej damsko – męskiej relacji. Jednak aby to uczynić musi najpierw zmierzyć się ze swoją największą traumą oraz rozprawić z człowiekiem, który stał się powodem jej wszystkich nieszczęść.
Czy Pixie uda się przeciwstawić demonom przeszłości? Jakie tajemnice dziewczyna skrywa głęboko w swoim sercu? Co sprawi, że jej życie nabierze rumieńców?
Trzecia część cyklu i trzecia para interesujących bohaterów… Pixie i Dred – dwie mocno zranione dusze, które odnajdują sens i cel życia we wspólnej przyszłości. Trudno ich nie polubić, a jeszcze trudniej nie kibicować łączącej ich miłości. Świat bohaterów stworzony przez Scarlett Cole jest bardzo szczególny. Należą do niego poranione, ciężko doświadczone osoby, które miały w sobie tyle siły i odwagi, aby przeciwstawić się złym wspomnieniom, rozprawić z paraliżującym lękiem i rozpocząć zupełnie nowy rozdział. Postaci mają sporo wspólnych cech charakterologicznych, ale mimo to każda z nich jest na swój sposób wyjątkowa. Autorka konsekwentnie korzysta z popularnego motywu księcia i Kopciuszka, ale za każdym razem ukazuje go w inny sposób, z różnej perspektywy, nadając mu nową interpretację. Płaszczyzna romantyczno – obyczajowa ciekawie przenika się z wątkami społeczno – kryminalnymi, co stwarza wrażenie historii złożonej, nieoczywistej, a przez to bardziej interesującej. Smutek miesza się z radością, strach i napięcie rozładowują inteligentne dialogi nie pozbawione humoru. Seks i erotyka, których znajdziemy tu dość sporo zostały podane w elegancki i wyważony sposób. Nie ma zbędnych wulgaryzmów, perwersyjnych opisów czy przedmiotowego traktowania intymnej sfery życia. Akcja biegnie dość spokojnie, ale element zaskoczenia, nagły zwrot akcji i intrygujący wątek kryminalny sprawiają, że lektura tej historii sprawia czytelnikowi dużą przyjemność.
„Śmiały podryw” podobnie jak dwa poprzednie tomy zyskał sobie moje uznanie. Historię bardzo dobrze się czyta, styl autorki zdecydowanie przypadł mi do gustu i przyznaję, że z ochotą sięgnę po kolejną część tego osobliwego cyklu powieściowego. Już dziś zastanawiam się kogo tym razem będę miała okazję poznać bliżej. I zdradzę Wam, że mam już swoje typy.
Jeszcze raz zachęcam Was do lektury tej opowieści, a najlepiej całego cyklu „Tatuaże”. Zapewniam, że nie musicie czytać poszczególnych części w kolejności, w jakiej zostały wydane. Każdy tom to odrębna opowieść, której akcja rozgrywa się w kręgu tej samej grupy bohaterów.