Plebania recenzja

„Plebania” a oczekiwania

Autor: @matren ·2 minuty
2024-08-25
Skomentuj
5 Polubień

Przesadziłem z oczekiwaniami. Sięgałem po „Plebanię” z nadzieją, że dowiem się z tej książki czegoś, czego bym nie wiedział. Że mnie zaskoczy, zbulwersuje, zaszokuje. Nic takiego nie nastąpiło.

Artur Nowak ukazuje prawdziwe oblicze polskiego (i nie tylko) Kościoła katolickiego, który de facto jest sakrobiznesem, mafią niemającą nic wspólnego z wiarą w Boga i jej szerzeniem. Duchowni to zwykli ludzie, nierzadko niewierzący. Wielu z nich ma serdecznie dosyć życia w sutannie i chętnie by je porzuciło, ale nie robi tego, bo poza byciem księdzem ludzie ci nic nie potrafią i na zwykłym rynku pracy są bez szans.

Ci, którym na plebaniach dobrze, mają się jak pączki w maśle – szczególnie proboszczowie. Wikary może bardzo źle trafić i stać się podwładnym skąpego tyrana, nierzadko chama, a nawet osobnika niezrównoważonego psychicznie. Posłuszeństwo jest w Kościele cnotą najważniejszą. Jeśli ksiądz jest posłuszny, może dopuszczać się dowolnych występków i żadna kościelna kara go przeważnie nie dosięgnie. Co najwyżej przeniesienie.

Ogromny odsetek kleru to geje. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że hierarchowie, bardzo często również „lewandowi”, tępią LGBT jak tylko się da. Sprzeczność? Nie do końca. Pewien biskup, uczęszczający na terapię do seksuologa wraz z kochankiem, znacznie młodszym od niego księdzem, wyjaśnił ten dualizm w prosty sposób: „bo my się kochamy, a oni chcą się tylko pieprzyć”.

Geje szaleją w swoim gronie, korzystają z usług specjalnych masażystów i męskich prostytutek. Heteroseksualni bez większej żenady mają kochanki, a z nim dzieci. W tym miejscu autor stara się wyjaśnić czytelnikowi, dlaczego wbrew woli większości księży w Kościele wciąż panuje celibat. Otóż dlatego, że dopóki księża mają kochanki, a nawet dzieci, nic strasznego – oprócz „zgorszenia” się nie dzieje. Naczelna kościelna zasada brzmi: róbta, co chceta, byle się nie wydało. Gdyby jednak pojawiły się żony, mogłyby nieźle namieszać, bo z kochanką można się liczyć albo nie, ale z żoną już trzeba. Żony stawałyby na drodze posłuszeństwa sutannowych. Co gorsza, dzieci księży dziedziczyłyby z mocy prawa ich majątki, często spore.

I tu się z autorem nie zgadzam, bo w kościele protestanckim celibatu nie ma, a instytucja jednak funkcjonuje i ma się nieźle.

Bardzo liczyłem na to, że dowiem się różnych ciekawostek, jakie przez lata pracy w środowisku duchownych autorowi udało się zgromadzić. I owszem, trochę takich jest, ale całą resztę stanowią historie wzięte z prasy i portali internetowych, a więc powszechnie znane, jak choćby gejowska orgia na plebanii w Dąbrowie Górniczej.

Całość jest więc o wiele słabsza, niż się spodziewałem. To jedna z wielu książek Artura Nowaka i sam autor przyznaje, że pisząc ją, korzystał z poprzednich. Produkcja masowa, rzec by można. Przeciętna i do szybkiego zapomnienia.

No, chyba że ktoś czytał do tej pory wyłącznie książki i prasę katolicką, a wiedzę o świecie i Kościele czerpał z Radia Maryja i TV Trwam. Taki ktoś nieźle się podczas lektury zdziwi.

I pewnie w nic nie uwierzy, bo przecież Kościół jest święty i basta.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-08-23
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Plebania
Plebania
Artur Nowak
6.6/10

„Plebania” to opowieść o polskich księżach, jakiej jeszcze nie było. Każde z jej zdań napisało życie – toczące się na plebaniach, w wikarówkach, klasztorach i pałacach biskupich. Gejowskie party z n...

Komentarze
Plebania
Plebania
Artur Nowak
6.6/10
„Plebania” to opowieść o polskich księżach, jakiej jeszcze nie było. Każde z jej zdań napisało życie – toczące się na plebaniach, w wikarówkach, klasztorach i pałacach biskupich. Gejowskie party z n...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W przypadku takich publikacji prawie zawsze najpierw sprawdzam, kim jest autor. Artur Nowak, adwokat i publicysta, pisze o sobie: Poznałem luksusowych escortów oraz pięknych chłopców oferujących n...

@Meszuge @Meszuge

" [...] Kościół żywi się masami, które wpędza w poczucie winy, utrzymując w permanentnym lęku. [...]" Czy wiecie, co się dzieje na plebanii za naszymi plecami? Jeżeli nie, to idealnie trafiliście. P...

@mommy_and_books @mommy_and_books

Pozostałe recenzje @matren

Sekret bibliotekarki
Menel czy człowiek w kryzysie bezdomności?

Przeczytałem entuzjastyczne recenzje „Sekretu bibliotekarki” i od razu wiedziałem, że nie będę równie hojny w pochwałach i gwiazdkach. Owszem, przeczytałem do końca, ...

Recenzja książki Sekret bibliotekarki
Szafarz
Rzecz o autodestrukcyjnym geniuszu śledztwa

Aleście nagwiazdkowali tej książce! Ja nie będę aż taki hojny. Owszem, podobała mi się, ale wszystko w pewnych granicach. Komisarza Lichego spotykamy jako nieprzytom...

Recenzja książki Szafarz

Nowe recenzje

Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie
RAK. Wszystko do umorzenia
Zło triumfuje, gdy dobrzy ludzie milczą.
@milbookove:

„Rak. Wszystko do umorzenia” to książka, która od razu wciąga w niepokojący świat pełen manipulacji, oszustw i ludzkich...

Recenzja książki RAK. Wszystko do umorzenia