Pochodnia recenzja

Płoń dziecinko, płoń!

Autor: @alicya.projekt ·2 minuty
2023-06-16
Skomentuj
1 Polubienie
Muszę przyznać, że mężczyzna, którego widzimy na okładce do przystojniaków nie należy. Jego postawa oraz zatrzymany „w kadrze” gest do najbardziej pociągających również nie. Mimo to, gdy za oknem coraz zimniej, płomienie, które okalają tę mało urodziwą postać wydają się nad wyraz kuszące. Kto liczy jednak na to, że ów horror rozgrzeje go do czerwoności niestety mocno się zawiedzie. I jest to co najmniej dziwne, bo nie dość, że akcja książki kręci się wokół samozapłonu (lub samokremacji, jak kto woli), to jeszcze wpycha czytelnika wprost w ramiona gwiazdek porno. Mimo tych wszystkich atrakcji pozostajemy niestety niewzruszeni…

Harry Adam Knight zaczyna swoją opowieść mocnym uderzeniem. Poznajemy podstarzałego, mało atrakcyjnego mężczyznę, którego nie stać na to, by zamówić do hotelowego pokoju towarzystwo. To, co bierze za szczęśliwy traf – czyli poznaną w barze nimfomankę – w rzeczywistości przynosi mu ogromnego pecha. Nieokiełznana kobieta płonie bowiem w jego ramionach, ale bynajmniej nie z pożądania…. Po tym efektownym wstępie jest już tylko gorzej. To zdarzenie oraz serię innych, tajemniczych podpaleń zaczynają badać dwaj agenci ubezpieczeniowi – Lattimer i Grierson – pracujący dla Insillu. Śledztwo idzie im jednak, jak po grudzie: ciągle trafiają na ślepe uliczki, a ich podejrzenia są wyśmiewane. Zapewne nigdy nie przestaliby kręcić się w kółko, gdyby na swojej drodze nie spotkali Carol, siostry jednej ze spalonych ofiar. Dzięki niej wpadają na trop pewnego producenta filmów porno, a stąd już tylko krok do rozwikłania zagadki.

Pochodnia przypomina bardziej thriller z elementami słabego kryminału niż horror. Owszem mamy tutaj ofiary okrucieństw i bolesne śmierci, jednak brakuje w tym wszystkim jakiegokolwiek napięcia. Nawet plastyczne opisy płonących ludzi i badanych pogorzelisk nie są w stanie wciągnąć czytelnika do świata powieści i wzbudzić w nim niepokoju. Pozostaje on więc całkowicie obojętny na toczące się wokoło ludzkie – nazbyt papierowe – dramaty. Knight poległ na całej linii, niestety nie udało mu się wszystkiego załatać i przysłonić falującymi biustami. Fabuła najzwyczajniej w świecie jest uboga i przewidywalna, a nieciekawi i nijacy bohaterowie, jak po sznurku przemieszczają się z punktu A do punktu B, podążając, jak cielęta na rzeź do koszmarnie rozczarowującego zakończenia.

W Polsce książkę wydano w 1991 roku, a jak wiadomo, jeśli chodzi o fronty to lata dziewięćdziesiąte rządziły się swoimi prawami. A Phantom Press to już w ogóle – cóż to były za grafiki! Zakładano wtedy – zresztą słusznie – że wygłodniali zagranicznych autorów czytelnicy, nie będą wybrzydzać, nie trzeba będzie więc ich wizualnie dopieszczać. Kiczowata i krzykliwa okładka Pochodni ma w sobie urok tamtego czasu. Myślę, że nikt się nie pogniewa jeśli napiszę, że w tym konkretnym wypadku zawartość warta jest opakowania i odwrotnie: wyszło po prostu słabo. Książkę Knighta warto polecić więc tylko zagorzałym fanom Phantom Pressu i tym, którzy mają sentyment do horrorów z lat osiemdziesiątych.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pochodnia
Pochodnia
Harry Adam Knight
4.3/10
Seria: Horror [Phantom Press]

Dlaczego ludzie zmieniają się w żywe pochodnie? Co jest przyczyną tajemniczych pożarów? Zagadkę usiłuje wyjaśnić dwóch detektywów z towarzystwa ubezpieczeniowego. Okazuje się, że w sprawę zamieszany ...

Komentarze
Pochodnia
Pochodnia
Harry Adam Knight
4.3/10
Seria: Horror [Phantom Press]
Dlaczego ludzie zmieniają się w żywe pochodnie? Co jest przyczyną tajemniczych pożarów? Zagadkę usiłuje wyjaśnić dwóch detektywów z towarzystwa ubezpieczeniowego. Okazuje się, że w sprawę zamieszany ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @alicya.projekt

Skąd się bierze kupa?
To co przedszkolaki lubią najbardziej

Każdy kto miał kiedykolwiek styczność z przedszkolakami, doskonalone wie, że na pewnym etapie wszystko związane z kupą i pierdzeniem, to hit hitów i temat nad tematami. ...

Recenzja książki Skąd się bierze kupa?
Widzący
Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem

@ObrazekGdy pałający rządzą zemsty, nienawidzący wszystkich i wszystkiego Trojan, ucieka z Pustki wszechrzecz staje na krawędzi zagłady. Ograbiony z twarzy Bóg nie ma ...

Recenzja książki Widzący

Nowe recenzje

Wojna stuletnia 1337-1453
Historia pewnego konfliktu
@Carmel-by-t...:

Ojciec miał trzech synów i córkę. Łobuziaki nie doczekały się męskich potomków.(*) Córka wyszła za mąż za wroga rodziny...

Recenzja książki Wojna stuletnia 1337-1453
Grzechòt
Klimatyczna powieść grozy dla nastolatków i dor...
@Uleczka448:

Zapewne zgodzicie się ze mną, że brakuje nam dziś dobrych, polskich powieści spod znaku horroru, które jednocześnie bę...

Recenzja książki Grzechòt
Reina Roja. Czerwona królowa
Spiskowcy ratują Hiszpanię
@Meszuge:

Tytuł dziwny, bo „reina roja” to po hiszpańsku właśnie „czerwona królowa”. Jakaś nowa moda czy maniera na powtarzanie t...

Recenzja książki Reina Roja. Czerwona królowa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl