Płytkie nacięcie recenzja

Płytkie nacięcie

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Natula ·2 minuty
2020-02-20
Skomentuj
5 Polubień
Sara Linton jest pediatrą i koronerem w niewielkiej miejscowości w Stanie Georgia. Kobieta w swoim życiu już wiele widziała i wiele przeżyła, ale odkrycie poćwiartowanych zwłok noworodka w toalecie przy torze wrotkarskim  sprawia, że traci wiarę w istotę człowieczeństwa, dopada ją odrętwienie. Jakby tego było mało, chwilę później, Jenny - jej trzynastoletnia pacjentka - celuje z pistoletu do kolegi. Swoją postawą, interweniującego szefa policji, nawiasem mówiąc byłego męża Sary, zmusza do koszmarnego wyboru. Niestety przegrywa tę konfrontację. Zostaje zastrzelona. Sekcja zwłok Jenny, a także prowadzone śledztwo zaczyna ujawniać szokujące fakty. Okazuje się, że te dwa makabryczne wydarzenia stanowią fragment ohydnych działań związanych z wykorzystywaniem seksualnym dzieci i pornografią dziecięcą. 

Muszę przyznać, że stworzona przez autorkę historia wstrząsnęła mną. Wydarzenia mające miejsce w Hertsdate są fikcyjne, teoretycznie powinno się podejść do nich z dystansem. Jednak zjawisko przemocy seksualnej istnieje i stanowi w naszych czasach bardzo poważny problem. Jest to temat budzący ogromne poruszenie i nie da się przejść obok niego obojętnie, dlatego że jest to potworne zło. Stąd też i ocena tej książki jest dla mnie bardzo trudna, gdyż podczas czytania górę brały emocje, a nie trzeźwa analiza. Postaram się jednak  w miarę racjonalnie skomentować powieść Karin Slaughter. 

W porównaniu do "Zaślepienia", tomu pierwszego, fabularnie jest znacznie lepiej. Historia jest dynamiczna, nieoczywista, sporo jest domysłów i tajemnic, tym samym finał jest mocno szokujący. Również prowadzone śledztwo jest przekonujące, co prawda standardowo przebiega bardzo sprawnie, jednak praca detektywów wypada wiarygodnie. Zdecydowanie mniej, co dla mnie jest dużym plusem, mamy do czynienia z osobistymi problemami byłych małżonków Sary i szeryfa Tollivera. Za to sporo jest odniesień do życia policjantki Leny, która przeżyła osobisty dramat i obecnie stara się wyjść na prostą. Jeśli ktoś nie czytał "Zaślepienia" - nie ma obaw, autorka dokładnie wyjaśnia zdarzenia z przeszłości.

Według mnie powieść "Płytkie nacięcie" jest mroczniejsza, poza tym więcej w niej intymności i psychologicznej głębi. Nie brakuje również dobitnych opisów, które jeszcze bardziej uwypuklają krzywdę dzieci. Karin Slaughter wyraziście, momentami może nawet zbyt wyraziście, relacjonuje upiorne wydarzenia, co jest wstrząsające. Ból i cierpienie dzieci budzą bunt, jest sporo myśli, a także skarg na panującą niesprawiedliwość i na kiepski system prawny, ale historia ta zdejmuje zasłonę z oczu. Owszem, słyszymy w wiadomościach o kolejnych wykorzystanych dzieciach, ale wydaje się to dalekie. W tej książce mamy brutalną prawdę, dlatego wybierając tę powieść na swoją lekturę trzeba wziąć to pod uwagę, ponieważ jest to wstrząsający thriller skierowany do osób o mocnych nerwach

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Płytkie nacięcie
3 wydania
Płytkie nacięcie
Karin Slaughter
7.3/10
Cykl: Hrabstwo Grant, tom 2
Seria: Fabryka Sensacji

Druga część z kryminalnego cyklu, którego akcja rozgrywa się w hrabstwie Grant, na amerykańskiej prowincji. To może być najtrudniejsza, a na pewno najbardziej bolesna – bo dotycząca dzieci – sprawa w...

Komentarze
Płytkie nacięcie
3 wydania
Płytkie nacięcie
Karin Slaughter
7.3/10
Cykl: Hrabstwo Grant, tom 2
Seria: Fabryka Sensacji
Druga część z kryminalnego cyklu, którego akcja rozgrywa się w hrabstwie Grant, na amerykańskiej prowincji. To może być najtrudniejsza, a na pewno najbardziej bolesna – bo dotycząca dzieci – sprawa w...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Konstrukcja treści"Płytkiego nacięcia" odpowiada tej z pierwszej części cyklu "Hrabstwa Grant". Podobnie jak w "Zaślepieniu", mamy mocne otwarcie - znalezienie zwłok noworodka oraz zastrzelenie nast...

@Asamitt @Asamitt

Pozostałe recenzje @Natula

Rzeźnik
Między prawdą a fikcją

Do tej książki podchodziłam jak pies do jeża, ale raz kozie śmierć. Zaznaczam, że historia Józefa Cyppka była mi znana, więc do powieści usiadłam już z pewnym obrazem, a...

Recenzja książki Rzeźnik
Satyricon
Wszystko ma swoją cenę

Co sprawiło, że skusiłam się na „Satyricon”? Po pierwsze, ostatnio ciągle wałkowałam jakąś makabreskę...psychopaci, kaci, wariaci, no ile można? Po drugie, zaintrygował ...

Recenzja książki Satyricon

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka