Luonto recenzja

"Po co oddychasz, skoro i tak kiedyś umrzesz?”

Autor: @katexx91 ·2 minuty
2022-01-27
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Pragnę zacząć od informacji, że autorka idealnie w swoich książkach potrafi połączyć rzeczywistość ze światem fantastycznym, a tak dobrze wykonany zabieg momentami sprawia, że człowiek przy czytaniu ma typowy mindfuck.
Z początku myślałam, że będzie to historia zakazanej miłości w tle ze zbliżającym się końcem świata, ponieważ główna bohaterka zakochuje się w Homanilu, Gratusie (Homanile żyją pod ludzką postacią, lecz gdy do głosu dochodzą silne emocje, ulegają przemianie w zwierzęta, mieszkają w Luonto, które jest odpowiednikiem biblijnej arki), jednak szybko przekonałam się, że ich historia miłosna tak naprawdę nie gra głównych skrzypiec, bo jedną z głównych rol w tej książce odgrywa Matka Natura.
Zastanówcie się, ile ludzi właśnie w tej chwili zanieczyszcza środowisko, jak dużo spalin sprawia, że jakaś rzadka roślina właśnie obumiera, ile gatunków zwierząt jest coraz bliżej wymarcia? Żyjemy w ciągłym biegu i nawet nie zauważamy, jak bardzo wszystko zmienia się wokół nas, jak bardzo niszczymy nasz świat, a niszcząc go, zabijamy samych siebie. A co jeśli nasza ukochana Ziemia w pewnym momencie zbuntuje się i powie STOP!, bo będzie miała dość niszczenia jej i zabijania tego, co należy do niej!
„-Po co mi to mówisz, skoro i tak nigdy nie będziemy razem?
-A po co oddychasz, skoro i tak kiedyś umrzesz?”
Ten cytat dał mi do myślenia i po przeczytaniu tej książki, stwierdziłam, że większość ludzi chyba uważa, że po co dbać o Ziemię, skoro i tak każdy z nas umrze. Myślę, że w głębi duszy niektórzy z nas czują siłę do walki z naszymi śmiertelnymi dla wszystkich przyzwyczajeniami, to jednak mają tę świadomość, że tak naprawdę są zbyt leniwi, by cokolwiek zmienić.
Dodam jeszcze, że czytałam tę książkę jakiś czas temu, kiedy Matka Natura dawała o sobie znać (tsunami, trzęsienia ziemi czy erupcje wulkanu) i książka wpłynęła na mnie ze zdwojoną siłą (kto czytał, wie, o co chodzi).
LUONTO daje do myślenia i to bardzo! Właściwie wszystkie książki Melissy takie są i czasami nieźle mieszają w głowie, ale tutaj to ma pozytywny przekaz, mimo że nie do końca jest to coś pozytywnego.
Zakończenie tak mocno wbija w fotel, że nie możesz pozbierać się przed kilka dni, nie mówiąc już o zaśnięciu w nocy (dobra rada, nie kończcie jej wieczorem).
Uważam, że każdy powinien sięgnąć po Luonto!! I jedyne co mnie zastanawia, to, to, dlaczego o tej książce nie jest głośno? Może ludzie nie są gotowi się z tym zmierzyć?

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Luonto
2 wydania
Luonto
"Melissa Darwood"
6.9/10

Można kogoś znać od kilku lat i nie czuć nic. Można być z kimś przez chwilę i poczuć wszystko. Kiedy rzeczywistość miesza się z fikcją. Kiedy miłość to za mało, by pokonać prawa natury. Nie daj się z...

Komentarze
Luonto
2 wydania
Luonto
"Melissa Darwood"
6.9/10
Można kogoś znać od kilku lat i nie czuć nic. Można być z kimś przez chwilę i poczuć wszystko. Kiedy rzeczywistość miesza się z fikcją. Kiedy miłość to za mało, by pokonać prawa natury. Nie daj się z...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ależ ta książka mnie zaskoczyła... to druga pozycja w tym roku, dla której zarwałam noc i następnego dnia nie żałowałam tego nawet przez moment. Apokaliptyczna wizja końca świata, jaką zaserwowała...

@ewelina.czyta @ewelina.czyta

Krystalicznie czyste powietrze i woda? Brak chorób cywilizacyjnych? Zero współczesnych wynalazków? Życie w zgodzie z Matką Naturą i pod jej ochroną? Chcielibyście? Wiem, że zdecydowana większość powi...

@Nina @Nina

Pozostałe recenzje @katexx91

Detox. Love Story
Kto się czubi, ten się lubi...

„Od złośliwości przez uśmiechy, od dogryzania po pocałunki”. Joda potrzebuje detoksu... od życia uczuciowego, od chłopaków, szczególnie od tego, który złamał jej serce...

Recenzja książki Detox. Love Story
Gordian. Grzech i kara
Gordiana się lubi, albo nie...

„Wyrządzoną krzywdę można wybaczyć, ale nie zapomnieć”. Bohatera tej książki albo się lubi, albo nie... Gordian nie miał łatwego dzieciństwa, a skrywana tajemnica zd...

Recenzja książki Gordian. Grzech i kara

Nowe recenzje

Planer zdrowia dziecka
Pamięć zewnętrzna
@phd.joanna:

No cóż, tytuł recenzji zdradza wiele... To jest pamięć zewnętrzna każdego rodzica. Sceptycznie podeszłam do pomysłu, k...

Recenzja książki Planer zdrowia dziecka
Pod skrzydłami żurawi
Miłość, która pokona wszystkie przeciwności losu
@kd.mybooknow:

Kochani tą historię chciałam przeczytać odkąd zobaczyłam ją pierwszy raz na IG. Jednak skusiłam się na audiobooka i ni...

Recenzja książki Pod skrzydłami żurawi
Kiss Cam
Kiss Cam
@deana:

Melody właśnie zaczęła nowy etap w swoim życiu. Przeprowadziła się do Los Angeles i dostała się na upragniony staż w zn...

Recenzja książki Kiss Cam
© 2007 - 2024 nakanapie.pl