33 razy, mój kochany recenzja

Po prostu miłość..

Autor: @woleksiazki ·2 minuty
2019-09-15
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
 "Ach, ukochana ma, przyjdź, niech wróci czas, niech trwa znów tamten maj."
.
Z tą książką miałam problem.
Bardzo chciałam ją przeczytać, ale bałam się, że skończy się to dla mnie źle, a historia Juliena złamie moje serce.
"33 razy, mój kochany" czytałam bardzo długo i to nie dlatego, że historia mi się nie podobała.
Nic z tych rzeczy, bo książka jest świetna, a prawda jest taka, że takie historie miłosne mnie wzruszają. I kiedy książka opowiada o mężczyźnie, który w młodym wieku, stracił miłość swojego życia, wiem, że odbije się ona na mnie i potrzebuję poświęcić jej więcej czasu.
Po pierwszym liście, jaki Julien napisał do swojej żony, płakałam jak dzieciak.
Chyba nie do końca byłam przygotowana na tak emocjonującą opowieść o stracie przyjaciela, bratniej duszy, żony i matki.
Po tym fragmencie zostawiłam tę książkę i bałam się do niej wrócić (wiem, cykor) i domyślam się, że większość z was powie, że to tylko wymyślona historia, nie mniej jednak, wiem, że za każdą wymyśloną historyjką, kryje się człowiek, który najprawdopodobniej czerpał inspirację z życia.
"33 razy, mój kochany" to nie jest typowy romans lub dramat, więc decydując się na przeczytanie tej książki, nie do końca wiesz, co Cię spotka. 
Strata i rozpacz głównego bohatera, jest wręcz namacalna, a wszystkie listy, które pisze do żony są przepełnione rozpaczą i tęsknotą, ale mają mu pomóc, bo tak obiecała mu żona i czytelnik na to czeka.
Podobno pisać o miłości, jest bardzo ciężko, ale napisać o śmierci tak, żeby czytelnika nie zawieść i nie doprowadzić do rozpaczy to dopiero ciężki orzech do zgryzienia. Myślę, że autor chciał nam pokazać pewien sposób, jak można poradzić sobie z żałobą. Tylko czas i dobra dusza obok mogą pomóc.
Nie ukrywam, że druga część zdecydowanie bardziej mi się podobała. Być może opis zdradza nam trochę za dużo, a może dopiero wtedy zaczynam rozumieć naszego bohatera.
.
Moja koleżanka mówi, że baby są bez serca, ale jak facet kocha, to na zawsze! 
I chyba ma rację! Bo ostatni raz tak bardzo wzruszyłam się przy książce "Tysiąc pocałunków", w której również przeczytamy o wielkiej miłości młodego chłopaka.
Wiem, że dopiero wrzesień, ale "33 razy, mój kochany" na pewno znajdzie się w podsumowaniu tego, książkowego roku.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-09-04
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
33 razy, mój kochany
33 razy, mój kochany
Nicolas Barreau
7.3/10

Kiedy z czegoś dramatycznego rodzi się coś pięknego, może chodzić tylko o miłość. Hélène miała trzydzieści trzy lata, gdy zmarła. Julien, jej mąż, przyrzekł, że po jej śmierci napisze do niej trzydzi...

Komentarze
33 razy, mój kochany
33 razy, mój kochany
Nicolas Barreau
7.3/10
Kiedy z czegoś dramatycznego rodzi się coś pięknego, może chodzić tylko o miłość. Hélène miała trzydzieści trzy lata, gdy zmarła. Julien, jej mąż, przyrzekł, że po jej śmierci napisze do niej trzydzi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jakiś czas temu odkryłam, że bardzo dobrze czyta mi się powieści, które wyszły spod pióra francuskich autorów. Zachwycił mnie E.E.Schmitt, T. Le Boucher, Ch. Dabos... teraz do tego zacnego grona mogę...

@bookoralina @bookoralina

Cóż to była za historia. Chociaż może najpierw powiem dwa zdania o czym jest ta książka. Otóż po walce z nowotworem umiera żona głównego bohatera. Jednak przed śmiercią ma do niego ostatnią prośbę, k...

@Booksmyhobby @Booksmyhobby

Pozostałe recenzje @woleksiazki

Gdybyś tu był
Wzruszająca i zaskakująca..

"Wszyscy paplamy o życiu i miłości, jakbyśmy wiedzieli, co te słowa naprawdę oznaczają i jak mamy je rozumieć. Nakładamy na swoje związki durne ograniczenia... Po co? We...

Recenzja książki Gdybyś tu był
Dopóki nie zajdzie słońce. Tom 2
10/10..

Pisząc tę recenzję miałam problem. Ciężko było mi znaleźć odpowiednie słowa, żeby zacząć. Pisałam, usuwałam. I tak przez pół godziny. Wydaje się to śmieszne, ale najcięż...

Recenzja książki Dopóki nie zajdzie słońce. Tom 2

Nowe recenzje

Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
Kelner w Paryżu
Za kulisami paryskich restauracji
@maitiri_boo...:

„Kelner w Paryżu” to nie tylko opowieść o pracy za kulisami paryskich restauracji, ale także głębokie spojrzenie na lud...

Recenzja książki Kelner w Paryżu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl