Znajda recenzja

Pod patronatem CzBK

Autor: @Czytamybokochamy ·3 minuty
2022-09-13
1 komentarz
2 Polubienia
Wojna dotyka każdego. Potrafi wszystkim zniszczyć świat niezależnie od pochodzenia, statusu, majątku. Zrównuje z ziemią marzenia, oczekiwania, plany. Przysparza wiele zmartwień, niepewności o przyszłość. Wnosi masę strachu, bólu, cierpienia, pustki, która wsącza się do serca za każdym razem, gdy odchodzi ktoś bliski. Jedynie czego nie odbiera to woli walki, promyku nadziei, że za chwilę koszmar zniknie. Niestety brutalność ludzi nie zna granic. Gdy względny nastanie spokój na kilka miesięcy, demony na nowo upominają się o coś, co nie jest ich. Niszczą ostatnie zapasy dla własnej uciechy, bez skruchy i z zimną krwią odbierają życie, gaszą, nawet u najtwardszych, nadzieję jutra.

Każda opowieść o wojnie mocno mną porusza. Ukazują ogrom tragedii, cierpienia, bólu, strachu. Tym bardziej przeraża fakt, że historia zatacza koło. Że od jednej decyzji człowieka, giną niewinne istnienia. Które teraz powinny cieszyć się z życia, czerpać radość pełnymi garściami, planować przyszłość, spędzać czas z bliskimi. Tego nie da się pojąć rozumem. Dlaczego przez chciwość i władzę, muszą cierpieć niewinne osoby? Uciekać z rodzinnego domu? Oglądać się za siebie z przestrachem? Bać się jutra, bo nie wiadomo, jak ono będzie jutro wyglądać? Widzieć, jak życie tracą osoby najbliższe? Żegnać się z bliskimi, którzy idą na wojnę ze strachem, że już mogą nie powrócić? Dlaczego muszą ginąć dzieci, tracić dzieciństwo? Dlaczego ? Te słowa ciągle wiszą w powietrzu, nie znajdując na nie odpowiedzi.

,,Znajda'' prowadzona jest dwutorowo. Przedstawia wojnę widzianą oczami dziecka. Jak próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości, która brutalnie wdarła się do jego małego świata, burząc poczucie bezpieczeństwa. Następnie opowieść przenosi nas kilkanaście lat później, do czasów, które znamy. Zaglądamy w życie kobiety, która również przechodzi tragedię, nie takiego kalibru, jak wojna, jednak wprowadza do jej rzeczywistości wiele smutku, bólu, poczucia porażki. Wydawać by się mogło, że te dwa istnienia nie łączy nic. Z biegiem czasu, gdy historia nabiera tempa, stopniowo dostrzegamy powiązania. Nie wdzierają się gwałtownie, tylko powoli dają o sobie znać.

Mówi się, że o wojnie napisało się już wiele powieści i nie da się jej opowiedzieć tak, by zaciekawić czytelnika czymś nowym. Autorce się to jednak udało. Przedstawiła kawał historii, o którym głośno się nie wspomina. Ja przynajmniej o tych wydarzeniach nigdy nie słyszałam, a jeśli faktycznie tak było, to o tym po prostu zapomniałam. Tą powieścią zachęciła mnie do zgłębienia dalszych losów osób, które na własnej skórze doświadczyli brutalnej rzeczywistości, która 1 września wdarła się do świata ludzi z Wielunia, rodzinnych stron mojego ojca. Mimo że postacie są fikcyjne, czytając, miałam wrażenie, jakby te osoby faktycznie istniały, a może mają gdzieś swojego odpowiednika w rzeczywistości? Emocje, jakie im towarzyszą przez całą powieść, są tak autentyczne, tak namacalne, prawdziwe, że przeżywa się wraz z nimi cały przebieg historii. Nieraz miałam łzy w oczach na myśl, że kolejne dzieci muszą przechodzić przez podobne piekło. Że muszą się nagle stać dorosłymi, że zostawiają za sobą cały swój dobytek, marzenia. To, że muszą pożegnać bliskich, którzy pozostali, by bronić własnego kraju. Że ze strachem patrzą w przyszłość. Dlaczego los jest taki okrutny i pozwala na takie rzeczy? Czemu nie możemy żyć w szczęściu i względnej harmonii, bez rozlewu krwi? Co dzięki temu osiągniemy, prócz cienia ludzi, dla niezrozumiałej idei, którzy zostali poświęceni, by chore ambicje mogły się ziścić?

Są momenty w powieści, które pozwalają na chwilę oddechu. Wprowadzają nieco spokoju, promyczka nadziei, radości i szczęścia. Dzięki temu powieść jest dobrze wyważona, nie uderza w czytelnika mocnymi bodźcami. Potęguje ciekawość zarówno losów dzieci, jak i samej Matyldy. Bo możemy zajrzeć do tych dwóch światów, poznać towarzyszące im emocje, myśli, przeżycia i to, jak pewne elementy scalają te równoległe rzeczywistości.

Jeżeli poszukujecie kawałka wyśmienitej literatury, który został dopracowany w najmniejszych detalach, jest bardzo emocjonalny, napisany z należytą dbałością zarówno o przebieg fabuły, jak i bohaterów, których obserwuje się z ogromnym zaciekawieniem, to bardzo polecam waszej uwadze ,,Znajdę”. Genialna powieść, która zachwyciła mnie pod każdym względem!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-08-21
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Znajda
Znajda
Katarzyna Kielecka
8.4/10

Wieluń 1939 roku. Sześcioletni Lolek cieszy się z narodzin braciszka. Pierwszego września na miasto spadają bomby i zmieniają jego szczęśliwe dzieciństwo w pasmo dramatów. Rodzina Sitarzy opuszcza dom...

Komentarze
@Moonshine
@Moonshine · około 2 lata temu
Jest to pozycja obowiązkowa u mnie, dziękuje za bardzo dobrą recenzje, która utwardziła mnie, że muszę ją przeczytać.
Znajda
Znajda
Katarzyna Kielecka
8.4/10
Wieluń 1939 roku. Sześcioletni Lolek cieszy się z narodzin braciszka. Pierwszego września na miasto spadają bomby i zmieniają jego szczęśliwe dzieciństwo w pasmo dramatów. Rodzina Sitarzy opuszcza dom...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Znajda” autorstwa Katarzyny Kieleckiej, to powieść, po którą sięgnęłam za namową jednej z moich instagramowych koleżanek. Do tej pory nie miałam okazji poznać twórczości autorki, a że powyższy tytuł...

@ksiazka_w_kwiatach @ksiazka_w_kwiatach

Wieluń 1939 roku. Śmierć, strach, przerażenie, głód i samotność to tylko nieliczne z konsekwencji jakie niesie za sobą wojnę. Przekonać się o tym ma okazję rodzina Sitarzy, która od chwili radości z ...

@kubera_anna @kubera_anna

Pozostałe recenzje @Czytamybokochamy

Celina
Rewelacja

Jeszcze bardziej wciągająca i wybuchowa od poprzedniczki. Gdy raz wejdziecie do tej kolejki, wiedźcie, że ciężko będzie z niej wysiąść. Po pierwsze przez to, że pasy bez...

Recenzja książki Celina
Historie od końca
Super książka

Idziesz na cmentarz odwiedzić najukochańszą osobę, która przedwcześnie odeszła z tego świata. Jemu powierzasz sekrety, tajemnice, ból, który ci towarzyszy. Te spotkania ...

Recenzja książki Historie od końca

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka