Czerwień rubinu recenzja

Pojawiam się i znikam, i znikam, i znikam.

Autor: @versatile ·3 minuty
2013-03-08
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Pojawiam się i znikam, i znikam, i znikam. A gdzie konkretnie znajduje się Gwendolyn, w czasie gdy w tajemniczy sposób rozpływa się w powietrzu? Tego nie wiadomo. Zupełnie nieprzygotowana do podróży pomiędzy epokami nastolatka może cofnąć się zarówno do wieku dwudziestego jak i znacznie dalej. Dlatego, aby zapobiec wszelkiego typu niespodziankom, dziewczyna musi poddawać się zabiegowi elapsji, dzięki czemu w swobodny sposób może kontrolować lata, w których przyjdzie się jej znaleźć.

Początkowo wszyscy wierzą, że gen podróżowania w czasie nosi Charlotta. Dziewczyna od najmłodszych lat jest przygotowywana do pełnienia swojej przyszłej misji. Pobiera lekcje zarówno z języków obcych, sztuk walki jak i dobrego obycia. Oczywiście już od pierwszych stron książki bardzo łatwo można się domyślić, że to nie Charlotta a niczego nieświadoma Gwen będzie zapowiadaną podróżniczką w czasie. Właśnie dlatego przesadne i sztuczne zachowanie jej rudowłosej kuzynki niezwykle mnie bawiło. Aczkolwiek Gwen nie widzi nic zabawnego w sytuacji, której musi stawić czoła. Nie dość, że szesnastolatce brakuje podstawowych wiadomości z zakresu chociażby historii, to ponadto dziewczyna wraz z jednym z przedstawicieli rodu de Villiers musi podjąć się trudnego zadania, które należy wykonać w przeszłości.

Należy podkreślić, że pisarce w znakomity sposób udało się przedstawić cały proces podróżowania w czasie. W książce nie znajdziemy żadnych błędów logistycznych czy dziwnych sprzeczności. Ponadto, czytając Trylogię Czasu trudno o nudę. W powieści akcja toczy się w mgnieniu oka. Aż trudno uwierzyć, że od chwili kiedy Gwen odkryła swoje zdolności minęło zaledwie kilka dni. Ku uldze niektórym czytelnikom, nadmienię też, że akcja powieści nie toczy się w Niemczech (skąd pochodzi Kerstin Gier) lecz w Anglii. Jak dla mnie stanowiło to niewątpliwy plus.

Byłabym zaskoczona, gdyby Gwen nie zakochała się w przystojnym Gideonie. W końcu co to za literatura młodzieżowa bez wątku miłosnego? Tak więc, ku wielkiemu „niezdziwieniu”, szesnastolatka zadurza się w nowo poznanym chłopaku. Wydawało mi się to wielce zastanawiające, biorąc pod uwagę fakt jak opryskliwie i arogancko nastolatek zachowywał się w stosunku do głównej bohaterki. Jednak, jak mówią, miłość jest ślepa, więc biorąc pod uwagę to powiedzenie jak i inne zalety książki, mogę częściowo wybaczyć autorce ten paradoks.

Jestem przekonana, że dzieło Kerstin Gier przypadnie do gustu nie tylko młodzieży, ale i starszym czytelnikom. Przedstawiona w powieści fabuła, wciąga od pierwszych stron i nie daje od siebie odpocząć. W dosłownym tego zdania znaczeniu. Nie dość, że książkę pochłonęłam w jeden dzień to jeszcze moje myśli w każdy momencie wolnym od czytania, nieustannie płynęły w kierunku mających się zdarzyć sytuacji.

„Czerwień rubinu” jest swego rodzaju fenomenem. Ja jednak miałabym pewne trudności ze stwierdzeniem, czemu konkretnie ta książka zawdzięcza swoją popularność? Tego, że historia Gwendolyn jest niezwykle wciągająca, chyba nie muszę nikomu powtarzać. Aczkolwiek co jeszcze sprawia, że tak wiele osób wychwala wręcz pod niebiosa utwór niemieckiej pisarki? Przecież wątek podróżników w czasie nie jest ani innowacyjny ani rzadki. Co więcej charakter głównej bohaterki raczej nie wyróżnia się niczym nadzwyczajnym na tle innych nastolatek.

Uciechą dla fanów Trylogii Czasu z pewnością będzie fakt, że „Czerwień rubinu” została już zekranizowana i wejdzie na ekrany niemieckich kin już 14 marca. Jednak ja z tego faktu nie jestem jakoś szczególnie zadowolona, ponieważ odtwórcy głównych ról raczej nie przypominają wyglądem postaci z moich wyobrażeń. Dodatkowo jakoś nie mogę się przemóc do produkcji naszych zachodnich sąsiadów. Już samo słuchanie języka niemieckiego nieco mnie męczy. Jednak mimo wszystko skuszę się na obejrzenie ekranizacji, choćby dla zaspokojenia ciekawości.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czerwień rubinu
7 wydań
Czerwień rubinu
Kerstin Gier
8.6/10
Cykl: Trylogia Czasu, tom 1

Pierwszy tom bestsellerowej Trylogii Czasu. Nastoletnia Gwen odkrywa, że jest posiadaczką genu podróży w czasie. Przyjdzie jej się zmierzyć z zadaniami przekraczającymi jej epokę, a także... z miłości...

Komentarze
Czerwień rubinu
7 wydań
Czerwień rubinu
Kerstin Gier
8.6/10
Cykl: Trylogia Czasu, tom 1
Pierwszy tom bestsellerowej Trylogii Czasu. Nastoletnia Gwen odkrywa, że jest posiadaczką genu podróży w czasie. Przyjdzie jej się zmierzyć z zadaniami przekraczającymi jej epokę, a także... z miłości...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Chyba każdemu choć raz obiło się o uszy o Trylogii czasu autorstwa Kerstin Gier. "Czerwień rubinu" to pierwsza część trylogii, jak można się domyślać wprowadzenie do całej historii. Gwen to z pozoru ...

@intheheavenofbook @intheheavenofbook

Hej!!! Witam wszystkich,którzy są dzisiaj ze mną na "nakanapie.pl,, mam ochotę opowiedzieć wam o książce pod tytułem ''Czerwień Rubinu,, , wielotomowej ( mówiąc zgrubsza to są 3 tak dla wiedzy 😁 ...

@love_books @love_books

Pozostałe recenzje @versatile

Carrie Pilby. Nieznośnie genialna
Nieznośna samotność

Carrrie Pilby jest doskonałym przykładem kujonki, skupionej bardziej na zdobywaniu wysokich stopni niż na zawieraniu przyjaźni. W latach szkolnych zupełnie jej to nie prz...

Recenzja książki Carrie Pilby. Nieznośnie genialna
Aplikacja
Realna wizja przyszłości w książce Lauren Miller

Życie to nieustanne podejmowanie decyzji, począwszy od tych najprostszych do tych najtrudniejszych. Często wybory te przysparzają ludziom sporo kłopotów, dlatego też firm...

Recenzja książki Aplikacja

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka