Nemezis recenzja

Polacy, Niemcy, polityka i uran

Autor: @Meszuge ·2 minuty
2024-07-20
1 komentarz
18 Polubień
Zaczyna się od akcji komandosów Otto Skorzenego (czytaj: Skożenego), którym udało się w brawurowej akcji odbić Mussoliniego, którego rodacy mieli widocznie serdecznie dosyć, podobnie jak i faszyzmu i wymuszonej przyjaźni z hitlerowcami. W akcji tej brał udział Bruno Janoschek (brat Herberta), specjalista od rzucania nożami. Ale to tylko wstęp, tekst na zachętę, bo prawdziwa historia zaczyna się wcześniej – kilka lat przed wybuchem drugiej wojny światowej, i początkowo dzieje się w Niemczech, w mieście Oppeln.

Głównym bohaterem powieści jest Bruno Janoschek. Do pewnego momentu także jego brat, Hubert. Bracia Janoschek urodzili się i wychowali w Oppeln. In matka była Polką, ojciec Czechem (poddanym monarchii austro-węgierskiej). Stary Janoschek brał udział w pierwszej wojnie, dzielnie walczył w okopach u boku niejakiego Adolfa Hitlera. Z czasem miał żałować, że nie wbił mu bagnetu w plecy, na co okazji było podobno wiele.

Po starciu z Flinkiem, bandziorem z Zaodrza, to jest szemranej dzielnicy Opola, któremu uszkodził nogę i wydał policji, Bruno musiał uciekać z miasta. Przystał do objazdowego cyrku, gdzie Don Alvaro (Cygan udający Hiszpana) przez prawie trzy lata uczył go rzucać nożem. Kiedy cyrk występował w Berlinie, Don Alvaro został zatrzymany przez gestapo. Właściciel cyrku próbował na jego miejsce zatrudnić Bruna Janoschka, ale nic z tego nie wyszło – młody człowiek nie był wystarczająco dobry. Znacznie później, jakoś tak, nagle, się stał.
Przed ucieczką z rodzinnego miast Bruno zakochał się, z wzajemnością, w Grecie; w czasie wymuszonej rozłąki pisywali do siebie płomienne listy. Po trzech latach Bruno uznał, że już może wrócić do Oppeln bez większego ryzyka, ale gdy zjawił się w rodzinnym domu okazało się, że za kilka dni będzie ślub Grety z jego bratem, Hubertem. Greta i Hubert coś próbują mętnie wyjaśnić Brunowi, ale kręcą i mataczą tak nieudolnie, że najmniej uważny czytelnik poznałby, ze coś tu nie trzyma się kupy. Jednak na wyjaśnienie, co, jak i dlaczego tak naprawdę wtedy się stało, trzeba czekać prawie do końca książki.

Rozczarowany, zawiedziony, oszukany i zdradzony Bruno odnajduje się w jednostce komandosów pod dowództwem Otto Skorzenego; jest członkiem SS i nazistą forowanym przez przełożonych różnego szczebla. Bierze udział w operacji uwolnienia Mussoliniego oraz innych zdarzeniach historycznych; spotyka w kolejnych latach (powieść kończy się ok. roku 1990) wielu znanych polityków i działaczy różnych organizacji, często tajnych, z bardzo różnych, często egzotycznych krajów.

W drugiej połowie książki pojawiło się połączenie „Nemezis” z wcześniejszą powieścią Siembiedy, „Katharsis”. Na scenę wkroczył Jan Tosidowski (dawniej Tosidos); Maciej Siembieda wraca też do tematu uranu wydobywanego i ukrytego na Dolnym Śląsku, by wreszcie w miarę spójnie zakończyć obie te historie. Choć to zakończenie wcale nie jest takie pewne – w zapowiedziach widziałem, że z cyklu greckiego, ukazać ma się też powieść „Kairos”.

Momentami mocno naciągana, wręcz naiwna powieść przygodowo-sensacyjno-historyczno-wojenna. 448 stron i to jest przynajmniej o trzydzieści procent za dużo, bo trafiają się dłużyzny, a konkretnie opisy spraw i zdarzeń bez żadnego związku z fabułą. Siembieda nadal nie nauczył się konstruować postaci dla swojej powieści. Nie wiadomo kompletnie, jak wyglądali (wyjątkiem są postacie historyczne, na przykład wiadomo, że Skorzeny był wielkim chłopem i miał bliznę), jakimi ludźmi byli. Można o tym sądzić w zasadzie tylko po ich wyborach i decyzjach życiowych, ale i tu nie zawsze jest spójnie i jednoznacznie. Jedno, co u Siembiedy podziwiam i cenię, to wyobraźnia.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-07-20
× 18 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nemezis
Nemezis
Maciej Siembieda
8.3/10

Nemezis – Bogini zemsty, sprawiedliwości i przeznaczenia – obdarzy was tym, na co sami zasłużyliście Trzeba się spieszyć. Póki jeszcze żyją ci, którym można odpłacić. Oko za oko. Śmierć za śm...

Komentarze
@almos
@almos · 4 miesiące temu
Dobra recenzja, jakoś nie jestem przekonany do tego autora, mimo licznych zachwytów. Czytałem tylko 'Gambit', i to było średnie.
× 3
@Meszuge
@Meszuge · 4 miesiące temu
Między nami... ja też nie jestem. Moim zdaniem to kiepski warsztat (choć ciekawe pomysły) pisarski, ale... obie książki Siembiedy dostałem w prezencie od kogoś, kto jest nimi zachwycony, więc... hm... sam rozumiesz...
× 2
@Rudolfina
@Rudolfina · 4 miesiące temu
Gambit średni, Kołysanka trochę lepsza, ale jakoś trudno mi się zabrać za następną książkę autora…
× 1
Nemezis
Nemezis
Maciej Siembieda
8.3/10
Nemezis – Bogini zemsty, sprawiedliwości i przeznaczenia – obdarzy was tym, na co sami zasłużyliście Trzeba się spieszyć. Póki jeszcze żyją ci, którym można odpłacić. Oko za oko. Śmierć za śm...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Nemezis” Macieja Siembiedy – książka pełna tajemnic, pasji i mroku historii. Maciej Siembieda w „Nemezis” oferuje coś więcej niż zwykłą powieść sensacyjną. To literacka podróż przez dekady, w które...

@Malwi @Malwi

Powieści Macieja Siembiedy od lat budzą mój zachwyt, ale nazwać „Nemezis” powieścią, to jakby określić „Pana Tadeusza” mianem wierszyka. To wielowątkowe dzieło zakotwiczone w historii nie tylko Polsk...

@czytanie.na.platanie @czytanie.na.platanie

Pozostałe recenzje @Meszuge

Kairos
Tragiczne losy Górnego Śląska

Musiałem przeczytać nieco ponad dwa tomy siembiedowej trylogii, żeby znaleźć właściwe określenie na jego warsztat. Jeśli Nikifor Krynicki był przedstawicielem prymitywiz...

Recenzja książki Kairos
Rondo
Złoty róg rozmieniony na drobne

Książka bardzo dobrze wydana. Solidna, twarda oprawa, czytelna i nie za mała czcionka, przyzwoitej jakości reprodukcje zdjęć – a to ważne, zważywszy na fakt, że fotograf...

Recenzja książki Rondo

Nowe recenzje

Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie