Jeszcze o Paddingtonie recenzja

Ponownie Paddington

Autor: @klaudiaannacebula ·2 minuty
2021-08-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Czy jest na świecie ktoś, kto nie zna tego sympatycznego Misia? Miś Paddington zadomowił się już na dobre w naszej kulturze. Jego historia zaczęła się w 1958 roku, kiedy to ukazał się pierwszy tom powieści Michaela Bonda. Inspiracją do napisania powieści była maskotka zakupiona przez autora w pewien Wigilijny dzień. Czytelnicy od razu pokochali tego wspaniałego i zabawnego misia. A wkrótce potem pojawiły się kolejne części cyklu o Paddingtonie. Miś Paddington doczekał się nie tylko kilkunastu wspaniałych książek, lecz także filmów. Stał się postacią rozpoznawalną w kulturze, więc zaczął pojawiać się również na dziecięcych ubraniach i akcesoriach.

To już druga odsłona przygód tego zabawnego i roztropnego Misia. Tym razem zatytułowana "Jeszcze o Paddingtonie". W tym tomie znajdziecie kontynuację przygód Paddingtona, który już na dobre zadomowił się w domu rodziny Brownów i z dobrymi zamiarami chce urządzić swoją własną sypialnię. W tej opowieści dowiemy się również, dlaczego misie nie chodzą na wesela oraz jak zostać wspaniałym niedźwiadkowym detektywem. Razem z Paddingtonem spędzimy miło święta i będziemy uczestniczyć w jego pierwszej gwiazdce. Ale jak zawsze nie zabraknie śmiechu i wzruszeń, gdyż Paddington, choć serce ma wielkie, to zdecydowanie nieporadne. Jego błędy są szybko wybaczane, ale także potrafią uczyć dzieci i wyciągać wnioski.

Książka uczy i bawi, dzięki czemu jest okazją do wspaniale spędzonego czasu z całą rodziną. Nie jest to moje pierwsze spotkanie z Paddingtonem. Książkę miałam już okazję czytać w dzieciństwie, a potem w nastoletnim życiu znów po nią sięgnęłam. Teraz przy okazji świętowania urodzin Paddingtona wydawnictwo Znak Emotikon wznowiło wydanie w pięknej grubej oprawie. Nie mogłam sobie odmówić sięgnięcia po tę pozycję, tym bardziej, że nie miałam jej jeszcze na półce. Pierwszy tom zachwycał piękną czerwienią, a drugi jest soczyście żółty. Kocham te kolory i ciekawa jestem, jaką okładkę przygotowało wydawnictwo Znak Emotikon do trzeciej części przygód o Paddingtonie.

Miś Paddington zachwycił mnie gdy byłam dzieckiem, jego ponadwymiarowość towarzyszyła mi także w nastoletnim życiu, teraz gdy już jestem dorosła odnalazłam w niej wartości, które wcześniej pominęłam. Chcę jeszcze wracać do tej książki w swoim życiu,

Najnowsze wydanie Znak Emotikon czyta się w sposób bardzo przyjemny. Sporym atutem jest duża czcionka, która z pewnością zainteresuje już czytające dzieci. W środku są rysunki, a raczej szkice, które są miłą odskocznią od czytania. A Wy skąd znacie Paddingtona?

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-08-26
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jeszcze o Paddingtonie
6 wydań
Jeszcze o Paddingtonie
Michael Bond
8.1/10

Paddington, elegancki niedźwiadek w kapeluszu, przybysz z dalekiego Peru, już wie, że kanapka z marmoladą najlepiej smakuje we własnym domu. Zwłaszcza gdy przygotuje ją pani Bird. Dla rodziny Brown...

Komentarze
Jeszcze o Paddingtonie
6 wydań
Jeszcze o Paddingtonie
Michael Bond
8.1/10
Paddington, elegancki niedźwiadek w kapeluszu, przybysz z dalekiego Peru, już wie, że kanapka z marmoladą najlepiej smakuje we własnym domu. Zwłaszcza gdy przygotuje ją pani Bird. Dla rodziny Brown...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wszyscy z nas kojarzą Misie z dzieciństwa. Najbardziej znany Miś o małym rozumku, Kubuś Puchatek, starsze osoby pamiętają również Misia Uszatka. A co z Misiem Paddingtonem? Przyznam się szczerze, że ...

@luna_luna @luna_luna

Mięciutkie, przyjemne i kojące jak dotyk ukochanego pluszowego misia. A do tego rozgrzewające jak ciepłe kakao i pełne słodyczy, jak tosty z marmoladą – takie są opowieści o perypetiach jednego z naj...

@timido2 @timido2

Pozostałe recenzje @klaudiaannacebula

W stronę Swanna
Brak jedynie tego, czego trzeba

Nie wiem, czy są osoby, które nie kojarzą cyklu "W poszukiwaniu straconego czasu". Dla mnie jest on swoistą biblią. Gdy po raz pierwszy przeczytałam powieści Prousta był...

Recenzja książki W stronę Swanna
Relacje jakby trochę prawdziwe
Czy tkwisz w relacji, z której jesteś zadowolony?

Co, jako pierwsze przychodzi Ci do głowy, gdy myślisz o relacjach? Po raz pierwszy, gdy przeczytałam tytuł tej książki wyobraziłam sobie, że będzie to książka o uczuciac...

Recenzja książki Relacje jakby trochę prawdziwe

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka