Hiszpański Lucyfer recenzja

Popierdolka a nie Lucyfer

Autor: @justus228 ·2 minuty
2020-05-31
Skomentuj
4 Polubienia
Debiuty, debiuty, debiuty... Ostatnimi czasy zauważyłam, że czytam coraz to więcej debiutów. Niektóre z nich są dla mnie wielkim zaskoczeniem, ale są też takie, które są niestety słabe. A jak było w przypadku "Hiszpańskiego Lucyfera"? Z przykrością muszę stwierdzić, że Lucyfer i ja nie nadajemy na tych samych falach... Jestem okropnie rozczarowana tą książką, tym bardziej, że strasznie na nią czekałam. Do tego wszystkie te zachęcające grafiki, które widziałam nakręcały mnie na książkę jeszcze bardziej..
Olga to młoda dziewczyna, która odkrywa, że jej chłopak zdradza ją od dłuższego czasu. Oczywiście ich związek dobiega końca, a dziewczyna jeszcze nie ochłonąwszy po tym rozstaniu postanawia założyć konto na profilu randkowym - jedynie w celach flirtowania i porozmawiania. Długo to nie trwało nim dziewczyna umówiła się na randkę, która niestety okazała się klapą. Postanawia ponownie spróbować szczęścia i trafia właśnie na niego - pół Algierczyka, pół Hiszpana - Kima, z którym od samego początku bardzo dobrze jej się rozmawia. Gdy pewnego dnia mężczyzna piszę wiadomość, że do niej jedzie, dziewczyna wpada w panikę i nie może w to uwierzyć. Gdy zjawia się u jej drzwi - rozpoczyna się wielka miłość i nie tylko...
Tempo w jakim rozgrywa się to wszystko na początku jest tak szybkie, że ja momentami musiałam sprawdzać czy nie pominęłam żadnej strony. Co już na samym wstępie trochę mnie zirytowało. Do tego doszli później bohaterowie. Jeśli chodzi o Olge i jej zachowanie, to miałam wrażenie, że to jakaś rozkapryszona małolata, która zachowywała się strasznie dziecinne... a co do samego Lucyfera - rozumiem, że chciał pokazać jaki on jest władczy i w ogóle świetny, ale dla mnie to on raczej zachowywał się jak jakiś stalker, obsesyjnie zakochany i pałający żądzą zabicia każdego, kto znalazł się w pobliżu Olgi , co wydawało mi się śmieszne bo dopiero co się poznali. Do tego jak już na początku znajomości dziewczyna pytała Kima czy może iść na imprezę, po czym na nią poszła a on do niej zadzwonił i powiedział, że ma iść do innej knajpy bo ta mu się nie podoba - to już całkiem zwątpiłam. Jest jeszcze sporo rzeczy, które strasznie raziły mnie w oczy, ale nie będę już ich tu przytaczać. Chciałabym powiedzieć, że książkę dobrze mi się chociaż czytało, ale niestety męczyłam się z nią aż trzy dni :( Jedyne co wzbudziło moje zainteresowanie to relacja Paula i Paco - brata Kima, ale z tego co widziałam to ich historia pojawi się dopiero w drugiej części więc mam nadzieje, że ona mnie chociaż nie zawiedzie i będzie lepsza.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-05-26
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Hiszpański Lucyfer
Hiszpański Lucyfer
Paulina Nowaczyk
5.9/10
Cykl: Upadłe diabły, tom 1
Seria: Heartbeats

Jedna wiadomość. Niewinny flirt. Złamane serce… Ona dała się ponieść emocjom. On pragnął jej i nigdy się z tym nie krył. Połączył ich intensywny romans. Uległa urokowi Hiszpańskiego Lucyfera. ...

Komentarze
Hiszpański Lucyfer
Hiszpański Lucyfer
Paulina Nowaczyk
5.9/10
Cykl: Upadłe diabły, tom 1
Seria: Heartbeats
Jedna wiadomość. Niewinny flirt. Złamane serce… Ona dała się ponieść emocjom. On pragnął jej i nigdy się z tym nie krył. Połączył ich intensywny romans. Uległa urokowi Hiszpańskiego Lucyfera. ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Każda wzięta do ręki książka to dla mnie nowość. Tak naprawdę nie wiemy co zastaniemy w środku. Każdy autor jest inny, ma inny styl pisania itp. Biorąc ją do ręki sądziłam, że będę znowu miała styczn...

@ksiazkowywirek @ksiazkowywirek

debiut @paulinanowaczykautorka #hiszpańskilucyfer Długo zastanawiałam się od czego zacząć, tym bardziej że książka od tygodnia już przeczytana. Olga po dłuższym związku odchodzi od swego partnera, w ...

@Zaczytanablondynka @Zaczytanablondynka

Pozostałe recenzje @justus228

Lubię litery! Książka do nauki alfabetu. Aktywne czytanie
Fajna propozycja do nauki liter dla maluszków

Nauka liter to bardzo ważny etap w życiu każdego małego dziecka. Im szybciej je przyswoją tym prościej będzie im później rozpocząć naukę czytania. Z pewnością również sz...

Recenzja książki Lubię litery! Książka do nauki alfabetu. Aktywne czytanie
Stefcia się złości
Świetna książka o emocjach dziecka

Bardzo lubię książki dla dzieci, które w ciekawy i mądry sposób pokazują prawdziwe zachowania dzieci w codziennym życiu. Z ich emocjami mamy styk praktycznie na każdym k...

Recenzja książki Stefcia się złości

Nowe recenzje

Nasze światy
Fascynująca przygoda w wielu wymiarach
@maitiri_boo...:

"Nasze światy" to fascynująca podróż przez niezwykłe wymiary, gdzie każdy krok to nowe odkrycie, a każdy zakręt skrywa ...

Recenzja książki Nasze światy
Narzeczona bez zobowiązań
Zagubione dusze
@jagodabuch:

"Narzeczona bez zobowiązań" autorstwa Eweliny C. Lisowskiej to romans historyczny, który przenosi czytelnika w drugą po...

Recenzja książki Narzeczona bez zobowiązań
Księgarenka na Miłosnej
Ukojenie po ciężkim tygodniu
@mariola1995.95:

“Księgarenka na Miłosnej” jest uroczą powieścią obyczajową osadzoną w czasach współczesnych. Trzydziestoletnia Aleksan...

Recenzja książki Księgarenka na Miłosnej
© 2007 - 2024 nakanapie.pl