Mój pies Bezdomny recenzja

Poradzić sobie ze stratą ukochanej osoby.

Autor: @asymaka ·2 minuty
2013-06-04
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
To książeczka, która poruszyła mnie niezmiernie. Napisana dla dzieci, ale potrafi wzruszyć nie tylko młodego czytelnika, ponieważ jest w niej wiele uczuć, emocji, ciepło bije z każdej strony.
Jak ma poradzić sobie dziecko po stracie ukochanej mamy, skoro nawet dorośli nie dają sobie z tym rady, nie są w stanie zrozumieć bezsensownej śmierci, w wypadku, tak niespodziewanej, że aż nierealnej? Trudno to pojąć i odnaleźć w tym jakiś cel, żyć dalej, chodzić, uśmiechać się...
Dziewczynka jest zagubiona, minął już rok od utraty najbliższej i najcudowniejszej rodzicielki, a jednak ból nie zelżał, nie stał się mniej uciążliwy. Nikt nie wierzy Cally, gdy mówi, że widzi mamę, że chce jej coś powiedzieć, coś pokazać, może przekazać? Tata próbuje jakoś poskładać w całość swoje życie, stanąć na nogi, ale jest to dla niego ogromne wyzwanie, sam nie jest w stanie myśleć i mówić o zmarłej żonie.
Cały świat naszej małej bohaterki wywraca się do góry nogami, wszystko staje się skomplikowane, spadają na jej głowę kolejne kłopoty. Za sprawą jednodniowego milczenia, przy okazji akcji organizowanej w szkole Cally nagle przestaje całkowicie się odzywać, nie mówi nic i do nikogo. Ta niepozorna z pozoru i pozytywna sprawa, bo przecież zbiórka pieniędzy dla instytucji charytatywnej, gdzie przebywają bardzo chore dzieci, jest godna pochwały, powoduje następne zmartwienia w rodzinie. Ojciec dziewczynki nie wie, jak sobie z tym wszystkim poradzić, jak dotrzeć do swojej córeczki, jak jej pomóc? Wreszcie zaczyna zwracać na nią uwagę, jednak czy to okaże się skutecznym zabiegiem? A pies, tytułowy Bezdomny, jaką on tutaj pełni funkcję, jaką rolę? Kim jest, kim był i kim się stanie? Musicie sami zapoznać się z tą poruszającą, refleksyjną historią, usłyszeć wołanie Cally, jej prośbę, jej modlitwę...
Czy naprawdę musimy zapomnieć o naszych bliskich, którzy odeszli? Czy nie możemy zatrzymać ich w swoim sercu, wspominać ich, myśleć o nich, mówić? Jeżeli tego nie zrobimy, cóż innego nam pozostanie?

Zagubioną dziewczynkę, jej tęsknotę, smutek, miłość, ale i niesamowitą mądrość, to właśnie możemy znaleźć w tej niepozornej historii, nauczyć się od tego dziecka, jak sobie radzić w sytuacji ogromnej straty, ze śmiercią bliskiej osoby. To lektura, która poruszy wszystkie, nawet najbardziej skamieniałe serca. Z niej właśnie możemy się nauczyć tego, czego nie wiedzieliśmy wcześniej, zrozumieć to, co było dla nas niepojęte i poczuć coś, czego do tej pory nie czuliśmy. Obudzimy się, jak ze złego snu, zaczniemy dostrzegać, jak wiele mamy, doceniać to i cieszyć się tym, a nade wszystko zrozumiemy, że warto rozmawiać, słuchać swoich bliskich, znaleźć dla nich czas, bo nie wiemy, jak wiele tego wspólnego życia jeszcze przed nami...
Czy muszę dodawać, że polecam całym sercem?

"Mój pies Bezdomny" Sarah Lean, Wydawnictwo BIS, 2013

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mój pies Bezdomny
Mój pies Bezdomny
SARAH LEAN
10/10

Gdy Cally spostrzega swą zmarłą mamę w dzień urodzin taty (kiedy to, tak się składa, przypada pierwsza rocznica jej śmierci), jasną, wyraźną i rzeczywistą, jak wszystko dookoła, nikt jej nie wierzy. A...

Komentarze
Mój pies Bezdomny
Mój pies Bezdomny
SARAH LEAN
10/10
Gdy Cally spostrzega swą zmarłą mamę w dzień urodzin taty (kiedy to, tak się składa, przypada pierwsza rocznica jej śmierci), jasną, wyraźną i rzeczywistą, jak wszystko dookoła, nikt jej nie wierzy. A...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jak to jest kiedy zostaje nam „zabrana” ukochana osoba? Jak wygląda wtedy świat oczami dziecka? Jakie słowa pomagają uleczyć zranioną duszę młodego człowieka? Nierzadko spotykamy się z problem...

@puma @puma

Są książki, które wywołują w człowieku tak ogromne emocje, że nie sposób powstrzymać przy nich ani gromkiego śmiechu ani ulewy łez. I wydawałoby się, że są to raczej powieści dla dorosłych. Bo przecie...

@MartaAnia @MartaAnia

Pozostałe recenzje @asymaka

Złodziejka marzeń
Spełniać marzenia.

Autorkę książki miałam przyjemność poznać na Warszawskich Targach Książki. Okazała się być osobą pogodną, bezpośrednią i niebanalną. Tak samo zresztą jak Jej debiutancka ...

Recenzja książki Złodziejka marzeń
Szczęście w kolorze burgunda
odnaleźć swoje szczęście

PATRONAT MEDIALNY PISANINKI Dziwne, że wcześniej nie zainteresowałam się twórczością autorki, biorąc pod uwagę, że mieszka tak blisko mnie. Nigdy nie słyszałam jednak o...

Recenzja książki Szczęście w kolorze burgunda

Nowe recenzje

13 miesięcy
13 miesięcy
@karolinabob...:

Nie chciałam cię zdenerwować czy wykorzystać – odpieram cicho, odwracając wzrok. – Chciałam… – Kręcę głową. – Nieważne,...

Recenzja książki 13 miesięcy
Węzły mentalne
Jak się z nich uwolnić?
@emol:

Bernardo Stamateas jest psychoterapeutą i psychologiem zajmującym się relacjami międzyludzkimi. Jego poradniki pomagają...

Recenzja książki Węzły mentalne
Gdzie nie sięgają zorze
Magiczna podróż
@ksiazkowy_m...:

„Gdzie nie sięgają zorze” to wyjątkowy debiut Pauliny Piontek, który doczekał się swojej premiery mimo dość nieoczekiwa...

Recenzja książki Gdzie nie sięgają zorze
© 2007 - 2024 nakanapie.pl