Mija trzy lata odkąd Marek Bener dowiedział się prawdy o przeszłości swojej siostry, rozwiązał sprawę ofiary pożaru. Nie trudno się domyślić, że tamte wydarzenia spowodowały, iż musiał odejść ze swojej redakcji. Ale nie potrafił żyć bez gazety, bez podania, dlatego otworzył swoją własną. I tak powstaje ,,Echo Torunia", darmowa gazetka miejska, która utrzymuje się z reklam i sponsoringu. Pracując w niej Bener czuje, że żyje, ale jego radość psuje fakt zaginięcia ukochanej Agaty. Zdaje sobie sprawę z faktu, że minęło już 6 lat od jej zaginięcia, a on zachowuje się jakby zaakceptował ten fakt i po prostu żyje dalej. Jego jedynym zmartwieniem jest to, że powoli zapomina. Zapomniał już jej zapach, głos, boi się momentu kiedy zda sobie sprawę, że nie pamięta jej twarzy. To go przeraża.
Przez to, że sam doświadczył zaginięcia ukochanej, nie potrafi obojętnie przechodzić obok próśb o pomoc w poszukiwaniu osób zaginionych. Pewnego dnia dzwoni do niego bogaty biznesmen z prośbą o pomoc w poszukiwaniu zaginionej nastoletniej córki, która nie wróciła z imprezy urodzinowej przyjaciółki. Bener przeprowadza wstępną rozmowę z rodzicami zaginionej. Państwo Żelazny przedstawiają ostatnie godziny z córką, okoliczności jej zaginięcia, aż w końcu kobieta pokazuje Markowi zdjęcie córki.
Bener już wie, że coś tu nie gra. Ponieważ dziewczyna, która jest poszukiwana, była rano u niego w redakcji. Cała i zdrowa.
W ,,Echu Torunia" oprócz Benera pracuje młoda, początkująca w zawodzie Aldona Terlecka. Kobieta, żeby pokazać się i wybić w zawodzie, postanawia zgłębić, rozszyfrować i nagłośnić sprawę podziemnego hazardu. Niestety jej prywatne śledztwo kończy się dla niej niemal tragicznie.
Zatem Bener pracuje nad tajemniczym zniknięciem córki Żelaznego. Aldona nad podziemnym hazardem. W pewnym momencie obie te sprawy łączą się z tajemniczym zniknięciem żony Benera.
Co łączy zaginięcie Moniki Żelaznej, hazard podziemny ze zniknięciem Agaty Bener? Oto jest pytanie.
Drugi tom serii o Marku Benerze okazał się być super książką. Pierwszy wg mnie to tylko dobra książka, ale drugi już rewelacja. ,,Porzuć swój strach" napisana jest łatwo przyswajalnym językiem. Wkrada się tu nawet odrobina humoru, co wg mnie podnosi jej jakość. Lubię się pośmiać czytając 😅 Akcja nabiera bardzo szybko tempa, już praktycznie od początku trzyma w napięciu i nie puszcza do samego końca.
Bardzo ciekawie autor rozbudował wątek Agaty. Jak w pierwszej części wiedzieliśmy tylko, że zniknęła bez śladu. Tak tu możemy się domyślać co się z nią stało, ale nie jest to jasno powiedziane. Myślę, że Małecki rzuci tą bombę w trzeciej części 😅 Bombą jest właśnie zakończenie historii Agaty.
Polecam, bo to bardzo fajnie napisany kryminał, który warto przeczytać. Zostaje mi teraz zabrać się za trzeci tom i zobaczyć co w końcu stało się z żoną Benera.