Trauma recenzja

Powieść ta ma swój niepowtarzalny klimat

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @kobiecakawiarnia ·3 minuty
2020-07-22
Skomentuj
2 Polubienia
Graham Masterton jest jednym z moich ulubionych autorów literatury grozy, z którym miałam styczność po raz pierwszy kilkanaście lat temu, kiedy książki tego typu, nie były dla mnie dozwolone. Po dłuższym czasie, kiedy horrory i inne powieści grozy odłożyłam na bok, na rzecz przeczytania tytułów z innych gatunków, postanowiłam wrócić do książek Mastertona i pierwszą, która trafiła w moje ręce, jest „Trauma”, która wciągnęła mnie na niecałe trzy godziny. Książka ta, to połączenie powieści „Bonnie Winter” oraz dwóch krótkich opowiadań „Szamański kompas” i „Bazgroły”. Czy warta przeczytania? Myślę, że jak większość książek tego autora, jak najbardziej, ale o tym niżej.

Sięgając po tę książkę, przede wszystkim mamy okazję zapoznać się z powieścią „Bonnie Winter”, która przedstawia nam losy trzydziestoczteroletniej Bonnie. Kobieta, która jest matką i żoną zmagającą się z osobistymi problemami, oraz pracownicą firmy sprzedającej perfumy, od pewnego czasu wykazuje się również w dość niecodziennej branży, o której większość ludzi nie chce myśleć. Jej mąż stracił pracę, gdy okazało się, że zatrudnianie pracowników z Meksyku jest bardziej opłacalne, i wówczas kobieta otworzyła firmę, która specjalizuje się w usługach komunalnych, a dokładniej mówiąc, w sprzątaniu miejsc, w których doszło do krwawych zbrodni. Niemal każdego dnia, wzywana do kolejnych domów, musi zachować zimną krew, spotykając się z brutalnymi, nieraz przykrymi historiami ich mieszkańców, którzy odbierali życie sobie, lub swoim bliskim, pozostawiając po sobie ślady, w których pozbyciu się nie pomoże zwykła woda z płynem. Rozpoczynając pracę w tej branży, Bonnie nie przypuszczała jednak, że z czasem, jej życie wywróci się do góry nogami, za sprawą larw motyli. Motyle te, mają swoją historię owianą legendami, z jaką kobieta zapoznaje się z pomocą znajomych i lokalnego etymologa, nieświadoma tego, z czym przyjdzie jej się zmierzyć...

Ciężko jest nazwać tę książkę horrorem. W samej „Bonnie Winter” nie ma zbyt wiele grozy, która sprawiłaby, że włosy na karku stają dęba, niemniej powieść ta ma swój niepowtarzalny klimat, który zawdzięcza przede wszystkim dość szczegółowym opisom miejsc zbrodni, oraz tego, w jaki sposób i przy pomocy jakich rzeczy, główna bohaterka radziła sobie z ich uprzątnięciem. Nie brak w tej historii wzmianek o odorze starej zaschniętej krwi, resztek mózgu rozpryśniętych po ścianach, czy robactwa, które zdaje się wszechobecne. Nie znaczy to jednak, że autor skupił się tylko i wyłącznie na przedstawieniu tego, z czym spotykają się czyściciele. Wręcz przeciwnie, w powieści nie zabrakło momentów, które nie są w żaden sposób związane z pracą głównej bohaterki.
Wraz z kolejnymi rozdziałami, mamy okazję zapoznać się z jej życiem prywatnym, poznać męża, który nie jest ideałem, a nawet nastoletniego syna, który wcale nie ułatwia Bonnie życia i pomiędzy kolejnymi stronami, pakuje się w niemałe kłopoty, przyprawiając matkę o siwe włosy. W całość autor wplótł również dość ciekawy wątek, kręcący się wokół Meksykańskich legend, który w mojej opinii został wyraźnie opisany, dzięki czemu jest w pełni zrozumiały i nie pozostawia żadnych pytań w głowie czytelnika, na które nie byłoby odpowiedzi.

Jak już wspomniałam, „Trauma” składa się z wyżej opisanej powieści, jak i dwóch krótkich opowiadań, których nie będę w żaden sposób streszczać. Mogę jednak powiedzieć, że oba bardzo mi się spodobały. „Bazgroły” to opowiadanie, które wywołało ten dreszczyk, jakiego brakowało w trakcie czytania głównej historii. Miało w sobie to coś, dzięki czemu ma się to poczucie, że jednak w książce jest coś z horroru, który ma na celu wzbudzić w nas niepokój. Jeśli chodzi o „Szamański kompas”, to tutaj pierwsze strony nieco mi się dłużyły i nie byłam pewna tego, jak potoczą się losy głównego bohatera, ale już w połowie, wiedziałam, że i to opowiadanie, zapadnie mi w pamięć na dłużej. Podsumowując, polecam książkę z czystym sumieniem szczególnie tym osobom, które gustują w powieściach grozy, a które mają ochotę przeczytać coś krótkiego w trakcie nadchodzących jesiennych wieczorów, bo jest to pozycja cienka, mająca zaledwie 270 stron, ale umiejąca w pełni wciągnąć czytelnika.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Trauma
2 wydania
Trauma
Graham Masterton
7.9/10

Coś niedobrego dzieje się z Bonnie Winter. Praca Bonnie nie należy do standardowych - kobieta doprowadza do porządku miejsca zbrodni. Niejedno już widziała, więc naprawdę wiele potrzeba, by zrobić na ...

Komentarze
Trauma
2 wydania
Trauma
Graham Masterton
7.9/10
Coś niedobrego dzieje się z Bonnie Winter. Praca Bonnie nie należy do standardowych - kobieta doprowadza do porządku miejsca zbrodni. Niejedno już widziała, więc naprawdę wiele potrzeba, by zrobić na ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Cóż to było za doświadczenie, zupełnie się nie spodziewałam. Nie myślałam, że będzie mi trudno odłożyć tę książkę, a tak właśnie było. Chodząc do pracy i mając dwoje dzieci, mam czas na czytanie wyłą...

@Ewelina_Czytalska @Ewelina_Czytalska

Bohaterka, która pracuje za dwoje, nie jest szanowana przez męża, wciąż przerzucającego winę za swoje niepowodzenia z pracą na Meksykanów chętniej zatrudnianych za niższa stawkę. W pewnym sensie, je...

@Asamitt @Asamitt

Pozostałe recenzje @kobiecakawiarnia

Zaopiekuj się mną
Porusza ważne kwestie jakimi jest choroba, strata, śmierć i próba zaczęcia życia od nowa

Na wstępie przede wszystkim chcę podziękować serwisowi nakanapie.pl za możliwość poznania kolejnej świetnej książki, w ramach współpracy z klubem recenzenta. Kiedy przeg...

Recenzja książki Zaopiekuj się mną
Mój przyjaciel gangster
Książka jest doskonałym debiutem

„Mój przyjaciel gangster” rzucił mi się w oczy w serwisie nakanapie.pl i od razu przykuł moją uwagę, bo sam opis obiecuje nam dobry kryminał pomieszany z thrillerem, nad...

Recenzja książki Mój przyjaciel gangster

Nowe recenzje

Bebechy, czyli ciało człowieka pod lupą
Skoro człowiek trawi, to czy trawa człowieczy?
@tsantsara:

Twoje ciało jest niewyobrażalnie mądre. Nie planowałem czytać książek dla dzieci, ale na tę wpadłem w akcji czytaj.pl ...

Recenzja książki Bebechy, czyli ciało człowieka pod lupą
My Beautiful Ugly Love
Wygląd to tylko dodatek
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Papierowe Serca* Kolejna książka w mojej biblioteczce, która zahacza o kulturę az...

Recenzja książki My Beautiful Ugly Love
The Goal. Cel
Prawdziwy cel
@Mirka:

@Obrazek „Nieważne, ile masz zer na koncie. Każdy z nas cierpi. I każdy kocha. Jesteśmy tacy sami.” Z pewnością ...

Recenzja książki The Goal. Cel
© 2007 - 2024 nakanapie.pl