Pożeracz snów recenzja

Pożeracz snów

Autor: @Bujaczek ·2 minuty
2011-10-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Ponieważ tak świetnie nam się ze sobą gadało, Tillmann i ja w milczeniu doczekaliśmy, aż powoli wstał świt, leśne ptaki zaczęły swój koncert.”*

Sen jest dla nas formą odpoczynku. Podczas jego trwania odpoczywamy i marzymy. W snach spełniają się nasze najskrytsze marzenia. Jesteśmy też pewni, że to jedyna rzecz do której jeśli tylko chcemy mamy dostęp tylko my. A co jeśli tak nie jest? Co jeśli jest ktoś kto karmi się naszymi pięknymi snami zabierając nam je i zostawiając po snach tylko pustkę, bul i smutek?

Ellie wraz z rodzicami przeprowadza się z Koloni do niewielkiej wioski gdzie każdy każdego zna. Dziewczyna zostawia przyjaciół i dawne życie, próbuje odnaleźć się w nowej sytuacji, ale nie zbyt jej to wychodzi. Buduje wokół siebie mur, który niezbyt przychylnie jest przyjmowany przez tutejszą młodzież. Uważają ja za paniusie z wielkiego miasta, która się wywyższa. Pozory jednak mylą ponieważ dziewczyna jest bardzo wrażliwa. Nie wie jak ma się zachować, a bycie sobą nie wchodziło w grę – jeszcze pamięta co było poprzednio gdy była sobą.
Nastolatka stroni od kontaktów z rówieśnikami do momentu gdy poznaje Colina. Chłopaka, który jest uważany za dziwaka. Im bardziej chce się do niego zbliżyć tym bardziej on ją odpycha. Nie chce się do niej zbliżać, ale gdy jest w tarapatach pomaga jej. Od ich rozmowy Ellie zaczyna mieć dziwaczne sny, traci poczucie czasu i rzeczywistości. Jej dociekliwość prowadzi ją do czegoś czego by nie chciała wiedzieć. Nic już nie jest takie jak powinno. Ojciec nie jest normalnym człowiekiem, Colin też nie… Czy jest zagrożona?
Właśnie… Czy pan Sturm jest zagrożeniem dla rodziny? I czym tak właściwie jest on i Colin? Czemu młody chłopak nie chce do siebie dopuścić Ellie? Czy sama bohaterka jest w niebezpieczeństwie…?

To co mnie zaciekawiło w „Pożeraczu snów” to fabuła. Nie pamiętam, żebym zetknęła się z podobną książką. Temat snów i ich mocy jest dla mnie nowy i ciekawy. Bynajmniej w takim wydaniu. Nie spotkamy tu wampirów, wilkołaków czy też elfów. Jakaś miła odmiana. Nie ma tu też nagłego i gwałtownego wybuchu uczuć, które pokonują wszelkie przeszkody i „żyli długo i szczęśliwie”. Choć tak naprawdę zakończenie można sobie różnie tłumaczyć. Mamy pole do popisu. Akcja toczy się powoli, ale wprowadza napięcie i nutkę tajemnicy.
Polubiłam Elizabeth za jej upór, poczucie humoru cięty język i tendencje do wpadania w tarapaty. Zdobyła moją sympatię też tym, że nie traktowała ludzi, którzy byli „inni” z wyższością bo przykładowo zachowywali się niestandardowo. Colin był dla mnie zagadką. Rozumiałam Ellie, że chciała go bliżej poznać. Taki tajemniczy, cichy, pewny siebie i… arogancki.
Czyta się szybko i przyjemnie, jednak początki były trudne. Jestem fanką akcji i tego że coś się dzieje. W „Pożeraczu snów” mi tego brakowało. Dopiero na końcu coś się ruszyło ;). Ma być kontynuacja i już nie mogę się jej doczekać z nadzieją, że będzie w niej to czego mi tam brakowało.
Polecam gdyż naprawdę warto przeczytać.

str. 363

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-10-26
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pożeracz snów
Pożeracz snów
Bettina Belitz
7.3/10

Piękno naznaczone złem... Miłość na granicy jawy i snu... Ona - wrażliwa, samotna, nie chce się pogodzić z przeprowadzką na wieś w lasach Westerwaldu. On - niesamowicie przystojny, intrygujący i ...

Komentarze
Pożeracz snów
Pożeracz snów
Bettina Belitz
7.3/10
Piękno naznaczone złem... Miłość na granicy jawy i snu... Ona - wrażliwa, samotna, nie chce się pogodzić z przeprowadzką na wieś w lasach Westerwaldu. On - niesamowicie przystojny, intrygujący i ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Będąc na wyjeździe trafiłam na świetną promocję w księgarni. Wybrane tytuły po 9,90. Wśród nich znalazł się "Pożeracz snów". Pamiętając same pozytywne recenzje, z ogromną ochotą zakupiłam swój własny ...

@Nyx @Nyx

Zaczyna się jak większość powieści tego typu. Ellie, mimo że nie chce opuszczać miasta, jest zmuszona przeprowadzić się z rodzicami na wieś i zacząć naukę w nowej szkole. Już pierwszego dnia pobytu po...

@ederlezi @ederlezi

Pozostałe recenzje @Bujaczek

Strażniczka szczęśliwych zakończeń
Strażniczka szczęśliwych zakończeń

Ból nas wzmacnia, każda rozpacz to jeszcze jedna warstwa ochronna, niczym wzbierająca macica perłowa, aż w końcu sądzimy, że jesteśmy nieprzeniknieni, doskonale odporni ...

Recenzja książki Strażniczka szczęśliwych zakończeń
Powiedz mi, proszę
Powiedz mi, proszę

Powrót Kathy był nieustającym błogosławieństwem, drugą szansą - co rano Claire się budziła z uśmiechem na ustach. Trudność polegała jednak na tym, że nie odzyskała swoje...

Recenzja książki Powiedz mi, proszę

Nowe recenzje

Latawiec
Latawiec
@WystukaneRe...:

Przemysła Kowalewski ze swoim debiutem szturmował półki księgarń, a z każdą kolejną powieścią było widać dosłownie na k...

Recenzja książki Latawiec
Miasto nocą. Londyn
Miasto nocą. Londyn
@Anna30:

Któż z nas nie marzy o tym, aby poznać bliżej miasto nocą, co się wówczas zdarza, jak żyją mieszkańcy Londynu, co najba...

Recenzja książki Miasto nocą. Londyn
Reguły na czas chaosu
Antyporadnik dla opętanych kultem praktyczności
@tsantsara:

Słyszałem to pytanie setki razy: "No dobrze, ale co właściwie z tego wszystkiego wynika?" "Nie ma nic bardziej prakt...

Recenzja książki Reguły na czas chaosu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl