Pozłacane Wilki recenzja

Muszę się przyznać, że jestem osobą, która sięga po książki z powodu ich pięknych okładek. Może nie kupuję ich w ciemno, ponieważ ogranicza mnie miejsce na książki, dlatego często sięgam po książki na Legimi i Empik Go, wspomagając się biblioteką. Po ostatnim zamknięciu bibliotek, moja zaopatrzyła się w kilka książek fantastycznych, które rzuciły mi się w oczy, właśnie dzięki pięknym okładkom. Skromna, lecz zachwycająca okładka “Pozłacanych wilków” Roshani Chokshi dosłownie krzyczała do mnie: “weź mnie”. Książki fantastyczne często opierają część swojej fabuły na historii, którą my znamy. W tej książce możemy zagłębić się w historię, która opiera się na historii wieży Babel. XIX wieczny Paryż, przepiękne stroje i wystawne bale, oraz misja, która mimo tego, że wydaje się niemożliwa do zrealizowana, to zależy od niej los świata.

Głównym bohaterem jest znany i bogaty hotelarz Séverin Montagnet-Alarie, towarzyszą mu przyjaciele, którzy pomagają mu w wykradaniu starożytnych artefaktów. Każdy z nich ma zdolności, które im w tym procederze pomagają. Séverina pozbawiono dziedzictwa Domu Vanth, dlatego teraz robi wszystko by ukazać światu prawdę i odzyskać należne mu miejsce w Domu Vanth. Pomaga mu w tym piękna tancerka Laila, historyk Enrique, Tristan, chłopak, który posiadł sztukę formowania oraz zdolna, lecz wycofana matematyczka Zofia. Zakon Babel, tajemna i bardzo wpływowa organizacja zleca pewne zadanie grupie Séverina, w zamian on ma odzyskać dobre imię.

Z ogromną przyjemnością towarzyszyłam bohaterom w ich walce, podróży i poszukiwaniach starożytnego artefaktu. Świat, który przedstawiła autorka jest pełen magii i tajemnic, które zbyły tak wciągające, że nie potrafiłam się oderwać od lektury. Pióro autorki jest tak genialne, że dosłownie widziałam oczami wyobraźni obrazy, które chciała ukazać autorka. Piękne słowa aż wylewają się ze stron, dzięki nim można zatopić się całkowicie w opisach i historii. Praca jaką włożyła autorka w powieść musiała być rzetelna i bardzo ciężka, widać, że przygotowała się przed napisaniem “Pozłacanych wilków” i zadbała o każdy szczegół swojej książki. Łączy naukę z magią w perfekcyjny sposób a tekst okrasiła wydarzeniami z historii, dzięki czemu książka jest bardziej realistyczna.

Mnogość wątków, podzielenie książki na kilka części i ukazywanie nam historii z kilku perspektyw pozwoliło mi się zatopić w tej historii i jestem pewna, że zapamiętam ją na długo. Autorka potrafi żonglować emocjami, zakończenie wbiło mnie w fotel i mimo tego, że bardzo chciałam dowiedzieć się co dzieje się w kolejnym tomie, miałam ogromnego kaca książkowego i nie potrafiłam sięgnąć po nic z fantastyki. Polecam tę pozycję każdej sroce okładkowej oraz miłośnikom dobrej fantastyki młodzieżowej.