Pozorantka recenzja

"Pozorantka" Holly Bourne to powieść, która mimo lekkiego tonu okładki, przeniosła mnie w głąb skomplikowanych emocji i trudnych tematów. Bourne zgrabnie miesza gorzkie smaki rzeczywistości z odrobiną humoru, tworząc opowieść, która porusza i zmusza do refleksji.

Główna bohaterka, April, to trzydziestotrzyletnia kobieta, która zmagając się z traumą przeszłości oraz kolejnymi porażkami na polu miłosnym, zaczyna tracić wiarę w prawdziwą miłość. Praca w organizacji charytatywnej, gdzie pomaga ofiarom przemocy seksualnej, tylko pogłębia jej przekonanie o bezsensowności poszukiwań uczuć. Postanawia więc stworzyć postać Gretel - idealną partnerkę dla mężczyzn, w której będą mogli odnaleźć wszystko, czego oczekują. Wtedy randkowanie staje się bardziej przyjemnie , wprost idealne, doskonałe. Jednak to, co zaczyna się jako gra w pozory, szybko komplikuje się, kiedy April odkrywa, że życie z Gretel może być bardziej skomplikowane, niż się spodziewała. Do czego doprowadzą te tajemnice?

Bourne w przemyślany sposób eksploruje tematy związane z przemocą seksualną, traumami oraz ich wpływem na życie i wybory bohaterów. Nie unika trudnych pytań ani emocjonalnych rozważań, co nadaje jej powieści autentyczność i głębię. April staje się nie tylko bohaterką, której mogłam współczuć i identyfikować się, ale również inspirującym przykładem siły i determinacji w obliczu życiowych trudności.

Przeplatanie wątków miłosnych z głębszym przesłaniem o sile i znaczeniu autentyczności oraz prawdziwej akceptacji, sprawia, że "Pozorantka" staje się nie tylko romantyczną opowieścią, ale również inspirującą lekturą. Bourne udowadnia, że można poruszać trudne tematy w literaturze popularnej, nie tracąc przy tym lekkości narracji ani wiarygodności postaci.

Podsumowując, "Pozorantka" to powieść, która zmusza do zastanowienia się nad naturą ludzkich relacji, przemijaniem oraz znaczeniem prawdziwej autentyczności. Holly Bourne stworzyła niezwykle poruszającą i mądrą opowieść, która długo pozostaje w mojej pamięci.