Tylko ja mogę napisać swoją historię recenzja

Próba przybliżenia osoby Oriany Fallaci

Autor: @Antoniowka ·1 minuta
2021-02-06
Skomentuj
4 Polubienia
Po co lepiej sięgnąć na początku? Po twórczość danego pisarza/reportera czy po jego biografię? Wydaje mi się, że częściej najpierw czytamy książki danego twórcy, a dopiero potem jego biografię. Ja postanowiłam zrobić odwrotnie - swoją przygodę z Orianą Fallaci rozpoczęłam od "poznania" jej samej.

Niestety popełniłam błąd. Mogłam zacząć od "Oriana Fallaci. Portret kobiety" Cristiny De Stefano czy pozycji "Podwójne życie reporterki. Fallaci. Torańska" Remigiusza Grzeli. Naturalnym wyborem wydawałaby się oczywiście książka "Kapelusz cały w czereśniach" samej Fallaci. Ale nie, ja wzięłam na warsztat "Oriana Fallaci. Tylko ja mogę napisać swoją historię" z dopiskiem na okładce "Jeśli kiedykolwiek ktoś napisze Życie Oriany Fallaci, to tą osobą będę ja i nikt inny".

Książka ta jest dziwnym kolażem składającym się z fragmentów notatek, wypowiedzi włoskiej dziennikarki. Więc formalnie wszystko się zgadza - to ona napisała wszystkie słowa składające się na książkę. Jednak to nie ona sama dokonała kompilacji swoich tekstów. Na dobrą sprawę nie znalazłam nazwiska osoby, która to zrobiła, więc pozostaje to dla mnie tajemnicą. Fakt ten przez cały czas przysłaniał mi przyjemność czytania. Dlaczego? Całość jest bardzo niespójna, fragmentaryczna. W jednym fragmencie czytamy o czymś, co jest zaprzeczone w drugim. Nie można mieć o to pretensji do Fallaci - każdy ma prawo zmienić zdanie po latach.

Ważniejsza sprawa - jaki portret pisarki wyłania się z tych fragmentów? Przede wszystkim kobiety innych czasów - w jak najlepszym znaczeniu tego stwierdzenia! Dzisiaj, gdy każdy musi być piękny, miły i bez skazy stwierdzenie, że się jest nietowarzyskim, gburowatym i o trudnym charakterze wywołałoby raczej uśmiech zgorszenia. Albo inaczej - tylko osoba, która czegoś dokonała, pokazała swoją niezbywalną wartość, mogłaby zdobyć się na takie wyznanie bez strachu o reputację. Tak więc Oriana Fallaci jawi mi się jako kobieta bezkompromisowa, czasem radykalna w opiniach, ale znająca swoją powinność jako dziennikarka czy pisarka.

Być może dla kogoś kto już zaznajomił się z biografią Autorki, książka będzie jakimś dopełnieniem informacji czy tak zwaną wisienką na torcie. Dla "laika" jakim ja nadal jestem, może stanowić jedynie wstęp do dalszej lektury. Ja na pewno skorzystam z tej możliwości i w przyszłości zgłębię biografię Fallaci, a także jej twórczość.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2018-11-11
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tylko ja mogę napisać swoją historię
Tylko ja mogę napisać swoją historię
Oriana Fallaci
5/10

Jeśli kiedykolwiek ktoś napisze „Życie Oriany Fallaci”, to tą osobą będę ja i nikt inny. „W swoim życiu widziałam wiele zła. Urodziłam się w reżimie, dorastałam w czasie wojny i przez większą część mo...

Komentarze
Tylko ja mogę napisać swoją historię
Tylko ja mogę napisać swoją historię
Oriana Fallaci
5/10
Jeśli kiedykolwiek ktoś napisze „Życie Oriany Fallaci”, to tą osobą będę ja i nikt inny. „W swoim życiu widziałam wiele zła. Urodziłam się w reżimie, dorastałam w czasie wojny i przez większą część mo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Antoniowka

Współczesna wojna
Polski "dziobak" (?)

Wydawnictwo "Dowody na Istnienie" wydało jakiś czas temu zbiór reportaży latynoamerykańskich "Dziobak literatury". Ideą tego zbioru było stwierdzenie/pokazanie, że tamte...

Recenzja książki Współczesna wojna
Dzieci Nilu. Reporterska podróż przez Afrykę
Święta rzeka i ludzie

Żyjemy w czasach nastawionych na szokowanie i granie na emocjach. Niestety ta swego rodzaju moda nie ominęła też dziennikarzy, bo wiadomo, że najlepiej sprzedaje się cie...

Recenzja książki Dzieci Nilu. Reporterska podróż przez Afrykę

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri