"Pruskie Baby" Małgorzaty Starosty jest bardzo udanym debiutem autorki. Samą książkę przeczytałam bardzo dawno, jednak lubię do niej wracać ze względu na treść, jak i język, którym została napisana.
Dwójka bohaterów książki, Edyta Prusko i Rafał Surym są małżeństwem. Jednak nie jest ono szczęśliwe i udane, a miłość między tym dwojgiem już dawno się wypaliła. Akcja rozpoczyna się tuż przed Wielkanocą i bohaterka postanawia wyjechać na święta sama bez męża do rodziny na Podlasie. Rafał zaś zostaje we Wrocławiu, gdzie rozgrywa się akcja. Nasz bohater zostając sam umawia się na drinka z przepiękną koleżanką z firmy - Ulą, w której skrycie się podkochuje, mimo tego, że ma żonę. Mężczyzna liczy na coś więcej i nie ma żadnych obaw przed zdradą Edyty. Może doszłoby do tego, gdyby nie fakt, że Surym upił się winem podczas spotkania do tego stanu, że urwał mu się film i nie pamiętał nawet jak wrócił do domu. Skutkiem tego był męczący go rano kac gigant oraz Komenda Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. Dzwonili oni do niego z zaproszeniem na rozmowę. Mimo iż facet domyślał się, czego mogliby chcieć od niego Panowie Policjanci, to jednak nie spodziewał się, że ma to związek z jego spotkaniem z Ulą. Biedak niezbyt wiele z niego pamiętał, a jeśli chodzi już o końcowe zdarzenia ze spotkania miał totalną pustkę w głowie. Rafał na przesłuchaniu dowiaduje się, że Ula została zamordowana, a ostatnią osobą z którą się kontaktowała był właśnie Rafał. Dowiedział się on również, że zamordowana była spokrewniona z jego żoną. On sam też jest z nimi w pewnym stopniu spokrewniony. Im dłużej toczy się śledztwo, tym więcej wątków z przeszłości Edyty, Uli i Rafała zostaje odkrytych. Aby dowiedzieć się więcej na ten temat musicie sięgnąć po tą przecudowną powieść. Odkryjecie w niej całe drzewo genealogiczne bohaterów oraz mam nadzieję, że tak jak ja wkręcicie się w śledztwo wrocławsko - augustowskiego morderstwa.
Autorka przedstawiła swoim czytelnikom opowieść, która przeczy wszystkim utartym się zachowaniom w danej sytuacji, czy fabułom w danych rodzajach powieści. Znajdziemy tutaj trupa, wątki miłosne oraz rodzinne. Spotkania rodzinne przedstawione w książce są na tak wysoki poziomie, że czekałam na nie z niecierpliwością. Same koneksje rodzinne są też tak bardzo zakorzenione, że aby je zrozumieć potrzeba narysować sobie drzewo genealogiczne bohaterów. Mimo wszystko bardzo dobrze zostało wyjaśnione kto jest z kim spokrewniony, kto jest z kim związany więzami krwi i dlaczego kobiety mają swoje nazwisko, a ich mężowie przyjmują nazwisko własnych partnerek. Powieść jest połączeniem kryminału, powieści obyczajowej i komedii. To sprawia, że czytelnik nie umie się oderwać od pozycji, a po jej przeczytaniu chce więcej. Jedno jest pewne, na 100% będzie do niej wracał jeszcze nie raz. Autorka w genialny sposób wykreowała teściową Edyty. Stwierdzam, że jest to wcielenie wszystkich najgorszych teściowych na świecie.
"Pruskie Baby" jest również pozycją, która ukazuje jak bardzo ważna jest rodzina, jej siła oraz wielkość. Jest to bardzo dobrze napisany debiut z doskonale wykreowanymi bohaterami. Powieść jest bardzo dobrze napisana, a wypowiedzi bohaterów są tak śmieszne, że wiele razy podczas czytania uśmiałam się do łez.
Z wielką chęcią sięgnęłam również po kolejną część powieści. Jej recenzja również ukaże się niedługo. Natomiast osobom, które jeszcze nie przeczytały tej książki zdecydowanie polecam!!! "Pruskie baby" to pozycja, którą trzeba koniecznie przeczytać.