Żniwiarz. Tom 5. Czarny świt recenzja

Przeciętny finał

Autor: @arcytwory ·1 minuta
2020-07-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Po „Czarnym Świcie” Pauliny Hendel czuję lekki niedosyt. Miałam nadzieję, że historia w ostatnim tomie Żniwiarza potoczy się nieco inaczej, ale do rzeczy.
Tym razem zacznę od końca, czyli od zakończenia. Autorka zostawiła sobie otwartą furtkę na wypadek, gdyby jeszcze kiedykolwiek chciała wrócić do tej serii. Moje pytanie brzmi: po co? Jak pierwsze tomy były nawet, nawet, tak w tych późniejszych akcja wciąż toczyła się wokół tego samego i na dobrą sprawę można by wszystko streścić, skrócić i zmieścić w trzech, góra czterech tomach. A zakończenie całości jest po prostu nijakie. Trochę mnie to zawiodło.
Po drugie – wspomniana już wyżej akcja. Bardzo mi się podobało poprowadzenie jej na dwóch płaszczyznach, ale to jest spoiler, więc nie będę o tym pisać. Opisy walk naprawdę wydawały się podobne, czasem miałam wrażenie, że autorka miała szablon, do którego podstawiała tylko inną nazwę demona. W „Czarnym świcie” akcja zwolniła w porównaniu do poprzednich części, jest również mniej elementów zaskoczenia i zwrotów w fabule. Główne rozwiązanie akcji, czyli ostateczna walka z panem zaświatów również wypadła blado w porównaniu do przygotowań, jakie czynili do niej bohaterowie.
Po trzecie – bohaterowie. Tu akurat nie mam się do czego przyczepić. Magda aż tak nie irytuje, wydoroślała! Jej relacja z Pierwszym jest nadal zastanawiająca i trochę przeze mnie niezrozumiana. Postaci nabrały głębi, żadna nie zostaje pominięta, a dodatkowo autorka wprowadza kilka nowych twarzy. Mnogość osób nie powoduje jednak zamieszania.
Po czwarte – tempo czytania. Tego nie można książce odmówić, bo czyta się ją po prostu ekspresowo. W moim przypadku wiszący deadline chyba jest jednak dobrym motorkiem napędowym!
Po piąte – pamięć. Historia Żniwiarzy nie szczególnie w mojej pamięci zapadnie. Uważam, że ta seria miała naprawdę wielki potencjał, ale nie spełniła moich oczekiwań. Może jestem na nią za stara, może zbyt wymagająca. Ta seria po prostu nie była przeznaczona dla mnie i nie do końca rozumiem ludzi, którzy tak bardzo się nią zachwycają. Wierzę jednak, że znajdzie swoje grono fanów wśród młodszych czytelników.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Żniwiarz. Tom 5. Czarny świt
Żniwiarz. Tom 5. Czarny świt
Paulina Hendel
7.5/10
Cykl: Żniwiarz, tom 5

Ostatni tom bestsellerowej serii "Żniwiarz" nie da ci zasnąć spokojnie! Mówią, że demony, zabobony i czary odeszły już do przeszłości. Czy na pewno? Po epoce wiedźminów przyszedł czas na żniwiarzy. ...

Komentarze
Żniwiarz. Tom 5. Czarny świt
Żniwiarz. Tom 5. Czarny świt
Paulina Hendel
7.5/10
Cykl: Żniwiarz, tom 5
Ostatni tom bestsellerowej serii "Żniwiarz" nie da ci zasnąć spokojnie! Mówią, że demony, zabobony i czary odeszły już do przeszłości. Czy na pewno? Po epoce wiedźminów przyszedł czas na żniwiarzy. ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Był taki czas, gdy myślałam, że polska fantastyka nie może być dobra. Później przeczytałam "Wiedźmina" Andrzeja Sapkowskiego i zmieniłam zdanie - polska fantastyka może być dobra, jeżeli akcja dzieje...

@Banshee22 @Banshee22

Po ostatnich przygodach w Nawii Magda wraca z zaświatów do Wiatrołomu, aby pomóc swoim bliskim w walce z Niją. Wraz z nią wracają na powierzchnię demony o jakich jeszcze żniwiarze nie słyszeli. Kiedy...

@M_d_books @M_d_books

Pozostałe recenzje @arcytwory

Friends. Przyjaciele na zawsze. Ten o najlepszych odcinkach
Książka czy serial?

„Friends. Przyjaciele na zawsze. Ten o najlepszych odcinkach” to książka Gary'ego Susmana, Jeannine Dillon oraz Bryana Cairnsa na temat najpopularniejszego serialu w his...

Recenzja książki Friends. Przyjaciele na zawsze. Ten o najlepszych odcinkach
Upiorne święta
Nietypowe podejście do świąt

W tym pokręconym roku Gwiazda przyszła do nas wcześniej, a wszystko za sprawą „Upiornych Świąt”. Czy odechciało mi się świętować? Niekoniecznie, ale o tym od początku. „...

Recenzja książki Upiorne święta

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka