"Czarny świt" to piąty i ostatni tom serii Żniwiarz autorstwa Pauliny Hendel. Chociaż język powieści nie jest dopracowany również w tym tomie, byłam ciekawa jak autorka postanowiła zakończyć tę historię. Ostatecznie nie jestem przekonana do wersji, którą stworzyła, ale czytało się nieźle.
Przez cztery tomy obserwujemy przygody Magdy i Feliksa oraz ich przyjaciół i członków rodziny Wojnów. Fabuła prowadzi nas do finałowego piątego tomu, gdzie żniwiarze mają stawić czoła Niji, słowiańskiemu bogu, który uprzykrza życie ludziom na naszym świecie, a także tym, którzy przebywają w Nawii.
Akcja rozgrywa się zarówno w naszym świecie, jak i w Nawii. Grupa bohaterów ląduje w mitycznym świecie i tam przeżywa niebezpieczne przygody. W świecie realnym nie jest lepiej. W Wiatrołomie pojawia się coraz więcej demonów, a Magda i Feliks nie mogą nadążyć z ich zabijaniem. Pierwszy czasami pomaga, ale trudno stwierdzić, po czyjej ostatecznie jest stronie. Kiedy dwójka żniwiarzy i spółka postanawiają przekonać mieszkańców miasteczka o tym, że demony naprawdę istnieją, nie przypuszczają nawet, jakie konsekwencje będą miały organizowane przez nich wykłady i uczenie ludzi ochrony przed stworami przybywającymi z Nawii.
Według mnie najciekawszą postacią jest Janina. Ta staruszka ze swoją złośliwością i butą zdecydowanie ubarwia grupę bohaterów serii. I jeśli kojarzycie ją z poprzednich tomów, gwarantuję, że tutaj Was zaskoczy.
...