Witajcie w Wieczności recenzja

Zakrwawiona Lykke Andersen zostaje aresztowana. Zgadza się na rozmowę jedynie z Manfredem Olssonem, czyli inspektorem, który osiem lat wcześniej badał sprawę morderstwa, w które kobieta pośrednio była zamieszana. Skąd taka decyzja? Dlaczego Lykke znalazła się w areszcie? Na odpowiedzi na te i inne pytania, które pojawią się po przeczytaniu zaledwie jednego rozdziału czytelnikowi przyjdzie czekać długo. Jedno trzeba przyznać Camilli Grebe - potrafi trzymać czytelnika w niepewności.

Powieść najlepiej definiuje zdanie, które znajdziemy na okładce: "Mieszanka klasycznego kryminału, dramatu rodzinnego i thrillera psychologicznego".

Klasyczny kryminał jest tu reprezentowany przez zagadkę morderstwa w zamkniętym pokoju. Myślę, że wszyscy fani Agathy Christie będą nim zachwyceni. Ale przyznam, że dla mnie morderstwo sprzed lat było dość łatwe do rozszyfrowania i wyjaśnienia, a mimo to czerpałam niesamowitą przyjemność z lektury kolejnych rozdziałów. Działo się tak zapewne z kilku powodów. Przede wszystkim dzięki świetnemu stylowi Autorki i umiejętności zaciekawienia czytelnika. A poza tym bardzo dużą rolę odgrywa w powieści warstwa psychologiczna.

W teorii mamy do czynienia z rodziną niemal idealną. Rodzice odnoszący sukcesy w pracy, nastoletni synowie nie sprawiają problemów wychowawczych i są bardzo samodzielni. A jednak z poszczególnych rozmów zaczyna wyzierać obraz odbiegający od ideału. Są to drobne, z pozoru nieistotne informacje, które z czasem nabierają coraz większego znaczenia, a im bliżej zakończenia tym mroczniejsze się one wydają.

Przyznam, że parokrotnie nie rozumiałam zachowania niektórych bohaterów, zastanawiało mnie ich samolubstwo i skupienie na własnej przyjemności. Ale dzięki temu, że Autorka zdecydowała się przedstawić sytuację z różnych stron z przyjemnością oczekiwałam na kolejne zwroty akcji.

Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Camilli Grebe, ale już teraz wiem, że nie ostatnie. Pisarka genialnie potrafi przedstawić złożone relacje rodzinne, zaintrygować czytelnika od pierwszych stron i nie zmniejszać napięcia aż do wielkiego finału.

Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Sonia Draga.