"Nikt nie wie o samotności tyle co ja. Nikt. Ani ten, kto nigdy nie poczuł, czym są zimne stopy obok w łóżku w długie zimowe noce, ani ten, kto nigdy nie poznał czułości palców mydlących włosy, ani gruby dzieciak, z którym nikt nie chce się bawić na przerwie, ani pryszczata dziewczyna w okularach, która przeczytała wszystkie książki z biblioteki na wsi, gdzie spędza wakacje, bo nie ma żadnych koleżanek. Nikt."
Moja ocena:
Bruno nigdy nikogo naprawdę nie kochał. Zrezygnował z życia, jakie było mu pisane – nieciekawej egzystencji pracownika hotelu – i wyruszył w poszukiwaniu przygód. Okrążył świat, utrzymując się dzięki ...
„Dziury w ziemi” Grzegorza Mórdas-Żylińskiego to pierwsza i na razie jedyna książka autora. O samym autorze nic mi się ...
Recenzja książki Dziury w ziemiW zeszłym roku premierę miała książka znakomitego dotąd dziennikarza, Cezarego Łazarewicza. Mam tu na myśli reportaż Na...
Recenzja książki Na Szewskiej. Sprawa Stanisława PyjasaW mrocznych zakamarkach Puszczy Gorzowskiej, gdzie szepty drzew mieszały się z odgłosami ukrytych tajemnic, rozgrywa si...
Recenzja książki Polana