Umorzenie recenzja

Przewidywalna Chyłka? Absurd!

Autor: @miedzytytulami ·2 minuty
2019-03-13
Skomentuj
4 Polubienia
To już dziewiąte spotkanie z nietuzinkową Panią Mecenas. Mróz wyrzuca z prędkością karabinu maszynowego, kolejne epizody z życia swojej, już kultowej, bohaterki. I tak jak rysują nam się dwa, bardzo wyraźne obozy jeżeli chodzi o samego autora, tak i postaci z jego powieści wywołują równie skrajne emocje.
Chyłkę, albo się kocha, albo porzuca w połowie Kasacji. Nie ma rady. Jest bezkompromisowa, uparta i nierzadko opryskliwa. Tym razem, mimo choroby, również nie spuszcza z tonu.

Ponoć Chyłka nie bierze spraw nie do wygrania. Tym razem, jednak, całokształt wskazuje na to, że pierwszy raz się pomyliła. Wali się wszystko. Linia obrony, pozycja w kancelarii, życie prywatne przestaje istnieć. Joanna obiera kurs destrukcyjny, skoro nie ma nic do stracenia chce odejść z wielkim hukiem.
I rozumiem, że znajdą się osoby, które powiedzą - Chyłka jest oderwana od rzeczywistości - to prawda, ale jeżeli ktoś dotrwał do dziewiątej części to albo to lubi, albo jest masochistą.

Chylę czoła, za intrygę. Absolutnie do ostatniego rozdziału nie mogłam domyślić się w co tym razem Chyłka pogrywa. Wszystkie powody, motywacje i argumenty jakie przyszły mi do głowy, może byłyby słuszne i racjonalne, gdyby nie chodziło właśnie o nią. Książka kończy się rzeczywiście wielkim hukiem i to z całkiem innej strony niż się spodziewałam.

Jednak poza kolejną rewelacyjną fabułą i kreacją głównej bohaterki, moją szczególną uwagę przyciągnęła przemiana Kordiana. Nie wiem, czy autor mu odpuścił, czy rzeczywiście przyszedł czas żeby dorosnąć, ale Zordon w końcu awansował do najwyższej ligi. Przynajmniej jeżeli chodzi o przebiegłość i nadążanie za Chyłką. I to jest rewelacyjne - znika obraz niepewnego chłopczyka, który, do pewnego stopnia, porusza się jak dziecko we mgle. Mamy przed oczami pewnego siebie mężczyznę, który potrafi zawalczyć o swoje.

I pozostaje kwestia Tesy i tego czy przeczytać Hashtag... Ja nie przeczytałam i nie czuję się z tego powodu pokrzywdzona. To jest trochę tak, jak w poprzednich częściach, kiedy wspomniany jest komisarz Forst (postać z jeszcze innej serii Mroza). Nie odczuwam również potrzeby nadrabiania tego tytułu na siłę, bo może coś zrozumiem. Postać Tesy w Umorzeniu jest pełna i klarowna.

W kwestii podsumowania - polecam Wam gorąco Umorzenie. Nie zawiedziecie się, bo ani przez chwilę nie będziecie się nudzić. Już sam prolog wprowadzi Was w nastrój nerwowego oczekiwania. A później jest tylko lepiej!





Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-03-13
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Umorzenie
Umorzenie
Remigiusz Mróz
7.9/10
Cykl: Joanna Chyłka, tom 9

Idealna rodzina. Szczęśliwe małżeństwo, kochająca żona i oddany mąż, dla którego dwójka dzieci jest całym światem. Wydawało się, że nic nie zakłóci idylli, którą cieszyli się Skalscy. Do czasu. Pewne...

Komentarze
Umorzenie
Umorzenie
Remigiusz Mróz
7.9/10
Cykl: Joanna Chyłka, tom 9
Idealna rodzina. Szczęśliwe małżeństwo, kochająca żona i oddany mąż, dla którego dwójka dzieci jest całym światem. Wydawało się, że nic nie zakłóci idylli, którą cieszyli się Skalscy. Do czasu. Pewne...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tak, Remigiuszowi Mrozowi zdarza się to często - trauma jednej osoby unosi się nad całą powieścią, mamy czuć (i czasem nawet czujemy, on potrafi przecież pisać) jej ból, jej upodlenie, jej ciężką syt...

@Bartlox @Bartlox

To już moje dziewiąte spotkanie z Joanną Chyłką i Kordianem Oryńskiem, a ja z każdym kolejnym tomem mam ochotę na więcej. Joanna to doświadczona prawniczka, twarda i pewna siebie kobieta, która w życ...

@Gosia @Gosia

Pozostałe recenzje @miedzytytulami

Czarne i białe
W tym szaleństwie jest metoda

Żeby wpaść na pomysł połączenia mafijnych klimatów z góralskim temperamentem trzeba być szalonym, czy genialnym? Patrząc na całokształt książki "Czarne i białe" jednak t...

Recenzja książki Czarne i białe
A niech to szlag!
A niech to szlag! Czyli ile może zdziałać uparta bohaterka

Ciepła, urocza, na wskroś romantyczna. Te określenia pierwsze przychodzą mi na myśl po przeczytaniu książki Moniki Cieluch "A niech to szlag". Jednak niech nikt nie pomy...

Recenzja książki A niech to szlag!

Nowe recenzje

Jeleni sztylet
Jeleni sztylet
@snieznooka:

Mawia się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale kiedy widzi się takie wydania, jak „Jeleni sztylet” autor...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Nuvole bianche. Białe chmury
Białe chmury
@snieznooka:

„Nuvole Bianche. Białe Chmury” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Adrianny Ratajczak, niezbyt często sięgam po ks...

Recenzja książki Nuvole bianche. Białe chmury
Confessio
Debiut inny niż wszystkie
@zaczytanaangie:

W kółko piszę o mojej miłości do debiutów, więc to może być już nudne, ale mam wrażenie, że ten rok przyniósł nam prawd...

Recenzja książki Confessio
© 2007 - 2024 nakanapie.pl