Czwarta prawda recenzja

Przyjaźń od wrogości dzieli cienka linia, gdy do gry dołącza miłość

Autor: @Megin ·2 minuty
2019-05-19
1 komentarz
3 Polubienia
Co się stanie, gdy na drodze wieloletniej przyjaźni dwóch mężczyzn stanie uczucie do tej samej kobiety? Jak daleko można się posunąć, aby osiągnąć upragniony cel? Ile potrzeba, żeby zniszczyć silne więzy zbudowane między dwójką ludzi? Na te wszystkie pytania można znaleźć opowieść właśnie w „Czwartej prawdzie” autorstwa Anny Singh.

Historia opowiedziana jest z perspektywy Charana mieszkającego w Indiach – narracja pierwszoosobowa pozwala nam lepiej poznać tę postać, wczuć się w jej sytuację i przeżywać miłosne rozterki. Sama opowieść przedstawiona jest w ciekawy sposób – najpierw dostajemy rozdział z praktycznie samego końca, a potem na zmianę dowiadujemy się o dorastaniu jego i Raja, począwszy od ich narodzin, i o momencie, w którym w ich życiu pojawiła się piękna Simran. Dzięki temu kolejne elementy układanki zaczynają tworzyć jedną całość, a czytelnik może zrozumieć motywy bohaterów. Podczas lektury nieustannie przewijają się też te same pytania bez odpowiedzi, będące wynikiem ciekawości, jaką zaszczepia się w nas na początku.

Do stylu pisania Anny Singh ciężko było mi się przyzwyczaić – książka napisana jest kwiecistym językiem i wygląda na to, że autorka postawiła sobie na cel znalezienie jak największej ilości niepospolitych synonimów i określeń. Na całe szczęście, chociaż stąpa ona po kruchym lodzie, nie przekroczyła niebezpiecznej cienkiej granicy, przez co nie odnosi się też wrażenia, że w rękach trzyma się powieść rodem z innego wieku.

Czytanie utrudniała mi też mała ilość akapitów i jeszcze mniejsza dialogów – o ile to drugie, z uwagi na narrację pierwszoosobową, nie przeszkadza, tak ściany tekstu już nieco odstraszają. Na szczęście wynagradzają to inne pozytywy – autorka odrobiła lekcje i wyraźnie wiedziała, za co się bierze, pisząc o indyjskiej kulturze. Tym sposobem można poznać znane w tamtej części świata święta, wierzenia i zwyczaje – dowiadujemy się też, jak wygląda mieszkanie na wschodzie z jego lepszej i, niestety, także gorszej strony. Obraz wschodniego życia został przedstawiony w sposób jak najbardziej realistyczny, a wszystkie obce słowa czy nazwy potraw lub osób są wyjaśnione.

Kolejną zaletą jest kreacja postaci – nie są one w żaden sposób wyidealizowane i to mi się podoba. Nie ma bohatera, który jest tylko zły lub tylko dobry – każdemu przypisane są pewne wady lub zalety. Jednocześnie widoczny jest pewien kontrast między Rajem i Charanem – niby tyle rzeczy ich łączy, ale jednocześnie są zupełnie inni. Gdy dla jednego eksperymenty z narkotykami są sposobem na życie, drugi patrzy na to zupełnie inaczej.

Jeśli jednak coś łapie za serce, to właśnie koniec. Cała książka sama w sobie skłania do refleksji nad pewnymi rzeczami – ciężko pozostać obojętnym, gdy czyta się o przemocy w rodzinie, uzależnieniach, biedzie, nieszczęśliwej miłości czy zdradzie – ale dopiero przy ostatnich stronach całość nabiera sensu. Można uświadomić sobie, ile człowiek jest w stanie poświęcić, kiedy walczy o słuszną sobie sprawę i jak łatwo czasem obrócić relacje z drugą osobą o sto osiemdziesiąt stopni.

Dlatego też, mimo kilku wad, uważam, że przeczytanie „Czwartej prawdy” było jak najbardziej opłacalne i z tego powodu polecam ją innym. Powieść daje nowe światło na niektóre z problemów, a jak pisze Anna Sing: „Najprostsze rozwiązania to te najtrudniejsze do odkrycia i choć leżą blisko, czasem trzeba kogoś, by nam je wskazał”.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-05-19
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czwarta prawda
Czwarta prawda
Anna Singh
7.1/10

Raju i Charan, dwaj chłopcy z indyjskiej wioski Billi Chaharmi, od najwcześniejszych lat są nierozłączni i dzielą ze sobą wszystko: począwszy od wspomnień beztroskiego dzieciństwa i nienawiści do szko...

Komentarze
@Mirka
@Mirka · ponad 5 lat temu
Z wieloma spostrzeżeniami się zgadzam Dotyczy to stylu pisania, długich tekstów i przedstawionej historii. Fabuła ciekawa ale byłoby chyba lepiej, gdyby podzielić książkę na dwa lub trzy tomy, skrócić opisy i dodać więcej dialogów. To dobra propozycja dla miłośników tego rodzaju powieści.
× 1
Czwarta prawda
Czwarta prawda
Anna Singh
7.1/10
Raju i Charan, dwaj chłopcy z indyjskiej wioski Billi Chaharmi, od najwcześniejszych lat są nierozłączni i dzielą ze sobą wszystko: począwszy od wspomnień beztroskiego dzieciństwa i nienawiści do szko...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Już sam tytuł powieści zdaje się sugerować, że prawd może być wiele, a skoro nie ma prawdy absolutnej, to jak uchwycić jej sedno? Anna Singh właśnie mierzy się z tym zadaniem. Lubię obszerne lektury,...

@czytamduszkiem @czytamduszkiem

"Czwarta prawda" Anny Singh to opowieść o dwóch młodych mężczyznach, najlepszych przyjaciołach, rozumiejących się bez słowa, potrafiących zrobić dla siebie nawet najgłupszą rzecz. Jednak, gdy wstępuj...

@hazel_clary @hazel_clary

Pozostałe recenzje @Megin

Życiorysy ludzi z miasta
Zwyczajni ludzie z niezwyczajnymi historiami

Zabranie się do tej recenzji kosztowało mnie bardzo dużo czasu. Najpierw tydzień na przeczytanie książki, potem drugie tyle na poszukiwanie właściwych słów. Przyznaję be...

Recenzja książki Życiorysy ludzi z miasta
Dziewiczy rejs
Powolny rejs po leniwych wodach

Po „Dziewiczy rejs” Jacka Głowińskiego sięgnęłam z braku lepszych pozycji. Wydawał się najbardziej do mnie przemawiać ze wszystkich potencjalnych kandydatów. Hasło „Czy ...

Recenzja książki Dziewiczy rejs

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka