Za cenę śmierci recenzja

Przypadek, przeczucie i przeznaczenie

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @gala26 ·5 minut
2022-06-22
Skomentuj
30 Polubień
„[…]gdy chodzi o miłość do piękna, wygrywa ten, kto jest sprytniejszy i bardziej zdeterminowany”.

Pani Małgosia jest dla mnie niekwestionowaną królową polskich kryminałów bez rozlewu krwi, wulgaryzmów i scen seksu z rozbudowanym tłem obyczajowym. To ostatnie stwierdzenie zabrzmiało trochę jak zarzut, ale tak wcale nie jest. Uwielbiam te wyśmienite opisy życia codziennego bohaterów, pozwalające mi się z nimi identyfikować, bo mają problemy jak każdy z nas i muszą sobie z nimi radzić. Każda znacząca postać w tej powieści ma swój portret psychologiczny, mogłam więc w pełni wczuć się w jej sytuację i zrozumieć motywy postępowania. Do tego całość napisana pięknym i obrazowym językiem, który uruchomił moją wyobraźnię tak, że chwilami wydawało mi się, że siedzę na werandzie pensjonatu i obserwuję to, co dzieje się dookoła. Jednym słowem doskonała rozrywka na najwyższym poziomie. Powieść Pani Małgosi od początku czaruje bardzo specyficznym i wyjątkowym klimatem.
„Za cenę śmierci” to nietuzinkowa powieść kryminalna zbudowana w znakomity sposób na kanwie historii polskiej porcelany z Korca.

Od wydarzeń „Milcząc jak grób”, minęło sporo czasu, w Pełni panuje upalne lato, a miejscowość tętni życiem, gdyż przeżywa najazd turystów. To nie jest już miejsce na końcu świata, bo odkąd w Pełni miała miejsce zbrodnia, którą opisał pewien dziennikarz, stała się atrakcją turystyczną, którą trzeba koniecznie odwiedzić, by potem móc się tym chwalić przed innymi. To miejsce przyciąga nie tylko żądnych wrażeń turystów, ale pojawią się tu także łowcy skarbów, wyczytali bowiem w prasie, że w tym rejonie może być ukryta, warta majątek kolekcja porcelany, która była zawsze przedmiotem pożądania kolekcjonerów. Niektórzy z poszukiwaczy są tak zdeterminowani, że nie cofną się przed niczym, by dopiąć swego celu i nie pozwolić wyprzedzić się innym.

Monika Gniewosz i jej córka zaadaptowały się w Pełni już na dobre. Znalazły tu swój azyl i spokój. Monika nawiązała przyjacielskie relacje z mieszkańcami, zdobyła uznanie współpracowników, a Kornelia znalazła przyjaciółkę i pierwszą miłość. Po poprzednim zakończonym powodzeniem śledztwie, policjantce czas w miasteczku płynie spokojnie, ale tylko do momentu, gdy podczas integracyjnego ogniska w pensjonacie, ktoś pozbawia życia jednego z letników. Kobietę czeka nie tylko skomplikowane śledztwo, ale także ponownie musi stawić czoło niechlubnej przeszłości, która niespodziewanie wraca i spróbować się z nią uporać.

Pełnia nie jest aż tak interesująca, jak to sobie wyobrażali przyjeżdżający, bo tak naprawdę nie wiele jest w niej atrakcji. Jedyną ciekawostką dla ludzi z zewnątrz może być manufaktura porcelany Ekielskiej, do której każdy turysta prędzej czy później trafia, bo uchodzi ona za coś w rodzaju lokalnego dobra. Po okolicy krąży opowieść, o tym, że podobno dziadek Wiktorii Ekielskiej ukrył gdzieś swoją cenną porcelanę, lecz nikt nie wie, ile w tej historii jest prawdy. Wiktoria nie przykłada zbytnio uwagi do tych rewelacji, a chwilami nawet sądzi, że to tylko lokalna legenda, a taki skarb, o którym się mówi, nigdy nie istniał. Poszukiwacze skarbów są jednak zgoła innego zdania i nie ustają w swoich poszukiwaniach.


To miejsce wydaje się szczególnie nudne młodemu chłopakowi Czarkowi Filipczakowi, którego tu przywiózł ojciec. Wkrótce okazuje się, że obserwowanie tego co porabiają pensjonariusze, może być dla chłopaka niezłą rozrywką i sposobem na spędzanie czasu. Prowadzi w tajemnicy przed ojcem vloga,i żeby zaimponować kolegom, poszukuje ciekawego tematu do sfilmowania. Okazja nadarza się sama, gdy pewnej nocy przypadkiem uwiecznia na zdjęciu osobę, która włamała się do manufaktury Ekielskiej, lecz zachłanny chłopak podburzany przez kolegę postanawia wyciągnąć od włamywacza kasę za milczenie, nie zdając sobie sprawy z kim ma do czynienia i w jakie tarapaty się wpakuje.

„Za cenę śmierci” jest kontynuacją, „Milcząc jak grób” i warto czytać powieści po kolei, chociaż nie ma możliwości pogubienia się w fabule, bo autorka delikatnie przypomina niektóre fakty z poprzedniej części, ale dla tych, którzy jej nie czytali, jest to także podsycanie ciekawości. „W za cenę śmierci” jest kontynuowana historia Moniki Gniewosz i jej rodziny, a także kilkorga innych bohaterów, których poznałam w poprzedniej części. Jak to zwykle bywa u Pani Małgorzaty, uwagę przyciągają wspaniale wykreowane postacie z bardzo dobrą analizą psychologiczną, pozwalająca się wczuć w motywy postępowania poszczególnych bohaterów. Może w tej serii autorka mniej przedstawia problemów typowo społecznych, ale jednak porusza ważną kwestię związaną z mediami społecznościowymi. Ludzie bowiem nie mają pojęcia, ile danych na swój temat beztrosko zamieszczają w sieci i nie trzeba być wysokiej rangi specjalistą, żeby przy odrobinie wysiłku zebrać informacje na czyjś temat. Nie ma natomiast niepotrzebnego epatowania przemocą, nie znajdzie się w tej powieści wulgaryzmów, natomiast autorka raczyła mnie wyśmienitymi opisami przyrody, pozwalającymi wczuć się w klimat powieści. Te opisy wspaniale współgrają z tocząca się akcją, ponieważ autorka zadbała o każdy detal. Dzięki tym opisom łatwo mi było wczuć się w małomiasteczkowy klimat, przemieszczać się po Pełni wraz z bohaterami, oczami wyobraźni zobaczyć piękne przedmioty tworzone w manufakturze, poczuć zapach jeziora, rześki wiatr po burzy, czy też współodczuwać z bohaterami dyskomfort spowodowany upałami.

Jak zawsze autorka uraczyła mnie wyjątkowym i pięknym językiem, doskonale wyważonymi słowami, nieszablonową fabułą i oryginalnym rozwiązaniem intrygi. Niezwykła jest konstrukcja tej powieści, bo oprócz niezwykle interesującej historii kryminalnej, w której autorka podrzuca tropy, by za chwilę skręcić w inną stronę i to, co wydawało się oczywiste, wcale takie nie jest, to w tle kryminalnej intrygi brzmi muzyka, a frapująca historia zyskała otoczkę w postaci zabytkowej porcelany. Kto zabił i dlaczego ? Pomimo że miałam swoje podejrzenia, to i tak personalia winowajcy, zostały odkryte na samym końcu. Może to nie jest historia, która przyprawi o palpitacje serca i nie pozwoli spać w nocy, ale jest tak świetnie skonstruowana, że miałam wrażenie, jakbym przebywała w Pełni i uczestniczyła w śledztwie. Jest to zapewne zasługa lekkiego pióra autorki, wspaniałego stylu i doskonałej kreacji bohaterów, wśród których czułam się tak dobrze, jak pośród dobrych znajomych.

Mistrzyni klasyki kryminału z rozbudowanym tłem społecznym jak zwykle mnie nie zawiodła. W Pełni spędziłam bardzo przyjemnie czas i wróciłam ze stamtąd z poczuciem satysfakcji czytelniczej. Ogromnie się cieszę, że to jeszcze nie koniec moich wypraw do tego urokliwego miasteczka, które skrywa wiele tajemnic i ma swoje drugie mroczniejsze oblicze.

„Stanie jedną nogą w przeszłości musi być cholernie niewygodne na dłuższą metę”.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Czwarta Strona Kryminału.





Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-06-12
× 30 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Za cenę śmierci
Za cenę śmierci
Małgorzata Rogala
7.6/10
Cykl: Pełnia tajemnic, tom 2

Drugi tom cyklu Pełnia tajemnic! Za co jesteś w stanie zapłacić najwyższą cenę? Upalne lato w Pełni. Do pensjonatu nad jeziorem przyjeżdżają turyści. Nie wszyscy mają zamiar wypoczywać. Niektórzy z...

Komentarze
Za cenę śmierci
Za cenę śmierci
Małgorzata Rogala
7.6/10
Cykl: Pełnia tajemnic, tom 2
Drugi tom cyklu Pełnia tajemnic! Za co jesteś w stanie zapłacić najwyższą cenę? Upalne lato w Pełni. Do pensjonatu nad jeziorem przyjeżdżają turyści. Nie wszyscy mają zamiar wypoczywać. Niektórzy z...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kryminały pani Małgorzaty Rogali są napisane prostym, językiem, sprawiającym przyjemność czytelnikowi. Drugi tom cyklu "Pełnia tajemnic "nie odbiega stylem od innych pozycji. Niedawno skończyłam czy...

@Malwi @Malwi

Choć Małgorzata Rogala ma dość solidny dorobek literacki, to ja odkryłam jej twórczość dopiero przy okazji tej najnoszej serii, osadzonej w fikcyjnym miasteczku Pełnia. Podoba mi się zamysł jaki towa...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

Pozostałe recenzje @gala26

Tajemnica siódmej księgi
Oblicze nieskończoności

𝐴 𝑗𝑒ś𝑙𝑖 𝑚𝑜ż𝑛𝑎 𝑚𝑖𝑒ć 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑜, 𝑡𝑜 ż𝑦𝑐𝑖𝑒 𝑧ż𝑒𝑟𝑎 𝑛𝑢𝑑𝑎. Izabela Szylko w rankingu moich ulubionych pisarzy zajmuje wysokie miejsce. To autorka o stu twarzach, która tworzy po...

Recenzja książki Tajemnica siódmej księgi
Przerwana lekcja angielskiego
Nie było ciebie tyle lat

𝑁𝑖𝑒 𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒𝑚 𝑐𝑖, 𝑤 𝑐𝑜 𝑚𝑎𝑠𝑧 𝑤𝑖𝑒𝑟𝑧𝑦ć 𝑙𝑢𝑏 𝑛𝑖𝑒, 𝑝𝑜 𝑝𝑟𝑜𝑠𝑡𝑢 𝑚𝑦ś𝑙 𝑧𝑎𝑑𝑎𝑤𝑎𝑗 𝑝𝑦𝑡𝑎𝑛𝑖𝑎, 𝑡𝑜 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑜. 𝐽𝑒𝑠𝑡𝑒ś 𝑖𝑛𝑡𝑒𝑙𝑖𝑔𝑒𝑛𝑡𝑛𝑎 𝑖 𝑛𝑖𝑔𝑑𝑦 𝑛𝑖𝑒 𝑝𝑜𝑧𝑤ó𝑙, ż𝑒𝑏𝑦 𝑙𝑢𝑑𝑧𝑖𝑒, 𝑘𝑡ó𝑟𝑧𝑦 𝑛𝑖𝑒 𝑝𝑜ś𝑤𝑖ę𝑐𝑖𝑙𝑖 𝑗𝑒𝑑𝑛𝑒𝑗 ...

Recenzja książki Przerwana lekcja angielskiego

Nowe recenzje

Tchnienie
Historia jakich mało
@dosia1709:

Czy jesteście gotowi wstąpić do świata, w którym wszystko jest jedną wielką niewiadomą? Jeżeli tak to zapraszam. Soni...

Recenzja książki Tchnienie
Wspomnienia polskie. Wędrówki po Argentynie
Gombrowicz nieznany.
@jatymyoni:

W latach pięćdziesiątych XX wieku na zlecenia Radia Wolna Europa przygotował cykl pogadanek, a właściwie dwa cykle. W j...

Recenzja książki Wspomnienia polskie. Wędrówki po Argentynie
Księga drzwi
księga drzwi
@basia_brd:

📚Gareth Brown stworzył fantastyczną opowieść o przyjaźni, oddaniu i tym jak wiele można zdziałać gdy ma się za sprzymie...

Recenzja książki Księga drzwi
© 2007 - 2024 nakanapie.pl