Kilka dni temu dostałam książkę do recenzji z wydawnictwa Akurat, była to wielka niespodzianka i bardzo się ucieszyłam, gdy znalazłam w przesyłce romans mafijny. Tytuł nic mi nie mówił, autorki nie znałam, więc moja ciekawość rosła z każdą chwilą. Największą przykrą niespodzianką był fakt, że otrzymałam trzeci tom serii Grzech mafii Magdaleny Winnickiej. Jeśli czytacie moje recenzje i znacie mnie choć trochę to wiecie, że nie potrafię czytać książek od któregoś tomu z kolei (Harry Potter się nie liczy, kilkanaście lat temu byłam prawdziwym mugolem). Empik go wspomógł mnie w tym problemie, ponieważ cała seria jest na nim dostępna w wersji ebook i audiobook, szybko nadrobiłam zaległości i w końcu mogłam z czystym sumieniem zasiąść do trzeciego tomu tej serii. “Przysięga” kończy historię Felicji i Alexa i muszę przyznać, że gdybym nie musiała przeczytać tomu trzeciego jak najszybciej to nie jestem pewna czy bym sięgnęła po kontynuację tej historii, w moim odczuciu pierwszy tom był nudny i powtarzalny, lecz drugi tom podniósł poprzeczkę i muszę przyznać, że tom trzeci był za to najlepszy.
Długo wyczekiwana chwila w końcu nadeszła, Felicja odzyskuje pamięć. W końcu przyszłość Felicji i Alexa ma szansę na szczęśliwe zakończenie, lecz życie nie jest łatwe a los nie zawsze sprzyja naszym bohaterom. Alex ma względnie wielkie kłopoty, a przez swoje błędne spostrzeżenia odpuścił sobie walkę o swoją ukochaną. Felicja nie odpuszcza i rozpoczyna walkę o wolność ukochanego, oraz o ich wspólną przyszłość. Nasza bohaterka staje na głowie chcąc wyciągnąć Alexa z tarapatów i móc w końcu przekazać mu dobrą nowinę, gdy jej się to udaje wszystko znów idzie nie po jej myśli i wiele ryzykując podejmuje bardzo niebezpieczne decyzje, lecz mimo tego nie odpuszcza sobie swojej miłości do niego.
Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek powiem, że romans mafijny tak bardzo przypadnie mi do gustu. Póki co tylko jedna seria podbiła moje serce z tego gatunku, ponieważ w większości opiera się na samej opowieści o mafii rosyjskiej, lecz Grzechy mafii, po kiepskim początku, potrafiły mnie zaintrygować na tyle, bym miała ochotę na dokończenie tej historii. Jak pisałam wcześniej, jeszcze nie czytałam książek Magdaleny Winnickiej, a po lekturze tej serii myślę, że nie była to jedyna moja przygoda z tą autorką. Książki w których króluje ogromna ilość scen łóżkowych, opisanych bardzo szczegółowo, lecz ze smakiem, są dla mnie odskocznią od fantastyki. Autorka dobrze operuje słowem pisanym a jej styl jest dość przyjemny w odbiorze. Potrafi przelać na strony swojej książki wiele emocji, podczas lektury niejednokrotnie się wzruszyłam i niekiedy potrafiłam się uśmiechnąć. Temat mafii jest dość ciężki w odbiorze, ponieważ autorka nie oszczędza nam scen tortur, zagłębia się w strukturę i metody działania. Mimo brutalności głównych bohaterów to autorka pokazała nam, że w ich sercach jeszcze tli się odrobina współczucia. Z każdej strony wylewa się miłość, brutalność i pożądanie. Jeśli uwielbiacie tematy mafii i sporą dawkę erotyzmu w książce to polecam całą serię i ostrzegam, warto ja dokończyć a nie porzucać po pierwszym tomie. Dziękuję bardzo za książkę wydawnictwu Akurat i Muza.