Purpurowe serca recenzja

Tytuł: "Purpurowe serca"
Autor: @tesswakefield_
Wydawnictwo: @wydawnictwohype

Więcej ich dzieli niż łączy, a jednak los stawia ich na swojej drodze.
Gdy żołnierz z trudną przeszłością i początkująca piosenkarka zgadzają się na małżeństwo dla pieniędzy, nie spodziewają się nadciągających konsekwencji.
Cassie Salazar i Luke Morrow nie mogliby bardziej się od siebie różnić.

Muszę na gorąco, bo się uduszę! Skończyłam "Purpurowe serca" i wiecie co? Jestem trochę zawiedziona... Po fenomenalnym filmie zabrałam się za książkę! Zawsze robię odwrotnie, jednak tu postąpiłam inaczej...
Zanim wzięłam do ręki #purpuroweserca już miałam dla tej książki BARDZO wysoką poprzeczkę. 🤷 I owszem dostałam dużo więcej niż na Netflix... Jednak zdecydowanie to film jest dla mnie numerem jeden. (KOCHAM miłością bezgraniczną! 🤩)
Tak wiem, nie powinnam porównywać filmu do książki, jednak uwierzcie mi, to jest tak cholernie trudne i wręcz niemożliwe! 😭

No, ale dobra przejdźmy to samej książki! "Purpurowe serca" autorstwa 𝑻𝒆𝒔𝒔 𝑾𝒂𝒌𝒆𝒇𝒊𝒆𝒍𝒅 to powieść pełna emocji. Powieść, która dobitnie pokazuje, jak trudna jest walka z samym sobą. Walka nie tylko z własnymi słabościami, ale i z sercem...
Autorka porusza sporo ważnych i trudnych tematów, pomimo to książkę czyta się lekko i z przyjemnością. Ciekawa i nietuzinkowa fabuła, ale przede wszystkim historia z motywem aranżowanego małżeństwa. Z motywem, który bardzo lubię!
Powieść, która wzrusza, doprowadza do łez i na długo zostanie w pamięci. Z drugiej strony jednak jest to historia, która daje nadzieję. Nadzieję na lepsze jutro!

Książkę czyta się niesamowicie szybko, krótkie rozdziały, ciekawe dialogi. Wszystko to, co musi posiadać dobra książka. Mały minus ode mnie za tłumaczenie, które trochę kulało... 😜
Czy polecam? Zdecydowanie TAK jednak w pierwszej kolejności książkę, a dopiero potem film.

W TEJ NIEZAPOMNIANEJ HISTORII MIŁOSNEJ CASSIE I LUKE MUSZĄ UPORAĆ SIĘ Z DZIELĄCYMI ICH RÓŻNICAMI, ABY ICH MAŁŻEŃSTWO WYGLĄDAŁO NA PRAWDZIWE… NO CHYBA ŻE GDZIEŚ PO DRODZE TAKIE WŁAŚNIE SIĘ STANIE…